Dyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich Wojciech Konończuk zwrócił na łamach „Rzeczpospolitej” uwagę na problem braku odpowiedniego finansowania przez Niemcy muzeów, działających w dawnych niemieckich obozach koncentracyjnych na terenie obecnej Polski. „Nazistowskie Niemcy utworzyły swoje największe obozy zagłady w okupowanej Polsce. Od kilkudziesięciu lat obowiązek ich zachowania i utrzymania spoczywa na Polakach. Dotychczas kosztowało to więcej niż łączna suma wypłat RFN dla polskich ofiar niemieckiej okupacji” - zaznaczył Konończuk.
Szef OSW zaznaczył w swoim tekście problem, który występuje obok kwestii reparacji wojennych i zadośćuczynienia, mianowicie finansowe utrzymanie pozostałości niemieckich obozów koncentracyjnych i muzeów, które przy nich działają. A kwoty są niebagatelne.
Jak wskazuje Konończuk, po zakończeniu II wojny światowej cały ciężar - słusznej przecież - dbałości o zachowanie obozów koncentracyjnych i miejsc pamięci hitlerowskiej okupacji dla następnych pokoleń spadł na Polskę.
Państwo niemieckie, z pewnymi niewielkimi zastrzeżeniami, umyło ręce, pozostawiając ten obowiązek Polakom. Ujmując rzecz obrazowo – Niemcy nie wypłaciły Polsce reparacji za zniszczenia wojenne, a polscy robotnicy przymusowi uzyskali jedynie symboliczne odszkodowania, ale od niemal 80 lat to państwo polskie ponosi koszty finansowania muzeów w byłych niemieckich obozach koncentracyjnych
— napisał.
Niebagatelne kwoty
Wszystkie największe muzea, które mieszczą się w Oświęcimiu, Sztutowie, Treblince, na Majdanku i wiele innych zajmują łącznie pod 500 ha powierzchni, a ich utrzymanie o odpowiednie wyposażenie generuje ogromnie wydatki. Ich łączny budżet za rok 2023 wyniósł 225 mln złotych, czyli o 25 mln zł więcej, niż kanclerz RFN planował przekazać żyjącym ofiarom niemieckiej okupacji jako zadośćuczynienie. Skala ta jest bardzo symboliczna i wymowna.
Muzeum Auschwitz-Birkenau jest w najdogodniejszej finansowo sytuacji, ponieważ generuje największe dochody, jako najpopularniejszy cel wycieczek oraz symbol i pomnik niemieckiego bestialstwa podczas II wojny światowej. Nawet połowa przychodów Muzeum pochodzi więc ze środków własnych.
W ostatnich latach ważnym wsparciem finansowym Muzeum Auschwitz-Birkenau jest Fundacja Auschwitz‑Birkenau, utworzona w 2009 r. z inicjatywy Władysława Bartoszewskiego. Rząd RP rozesłał wówczas listy do wielu państw z prośbą o wsparcie jej funduszu żelaznego, z odsetek od którego miały być w przyszłości finansowane prace konserwatorskie na terenie po KL Auschwitz
— napisał szef OSW.
Także w 2009 roku niemiecki rząd zdecydował o dofinansowaniu w latach 2011-2016 60 mln euro, a w latach 2020-2021 dołożył kolejne 60 mln. Także inne państwa, jak USA (17 mln) i Polska (10 mln) dołożyły6 swoją cegiełkę. Nie należy też zapominać o donatorach prywatnych.
Jednak mimo nakładów zewnętrznych i nienajgorszej sytuacji finansowej Muzeum Auschwitz wciąż jest w znacznej mierze finansowane z budżetu państwa polskiego. W przeciągu ostatnich trzech lat MKiDN dofinansowało Muzeum na kwotę 112,4 mln zł, co stanowi 27 proc. całości budżetu placówki.
Symboliczne są natomiast środki przekazywane przez niemieckie fundacje – w ciągu ostatnich trzech lat stanowiły zaledwie 0,3 proc. budżetu
— zaznaczył autor tekstu.
O wiele gorsze perspektywy stoją przed pozostałymi muzeami i miejscami pamięć, których łączny budżet wyniósł w ubiegłym roku 60 mln zł, prawie w całości wpłacanych z MKiDN oraz samorządów.
Krzycząca niesprawiedliwość
Wojciech Konończuk ocenił sytuację braku poważnego finansowania z Niemiec, biorąc zwłaszcza pod uwagę, że sprawiedliwość wymagałaby, by to państwo-sprawca finansowało muzea, nie zaś państwo-ofiara, która nie dość, że cierpiała z powodu okupacji niemieckiej, to teraz jeszcze musi płacić.
Gdyby zsumować wszystkie środki wydatkowane przez ostatnie kilkadziesiąt lat od ich utworzenia, okazałoby się, że przewyższają one środki wypłacone dotąd przez Berlin polskim ofiarom wojny
— skwitował.
CZYTAJ TEŻ:
maz/”Rzeczpospolita”/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/704168-kto-powinien-utrzymywac-muzea-niemieckich-zbrodni