Były premier Mateusz Morawiecki zamieścił na swoim koncie na Youtube pierwszy film, w którym odnosi się do problemu mafii vatowskich i środków, jakie rząd PiS podjął, by je rozbić.
Wiceprezes PiS zaznaczył, że dzięki uszczelnieniu VAT budżet państwa znacząco wzrósł, co mogło zostać spożytkowane na prowadzoną z wielkim rozmachem przez rząd PiS politykę społeczną i bezpieczeństwa.
Dzięki uszczelnieniu podatku VAT znaleźliśmy ponad 140 mld zł więcej na program 800 plus, na 13. i 14. emerytury, na niższe podatki, inwestycje w drogi, szkoły, szpitale, przedszkola, a także na politykę bezpieczeństwa. Wszyscy wiemy, że te pieniądze są, ale pewnie niewielu z was zdaje sobie sprawę, jak to się udało osiągnąć. Dlatego w ekspresowym tempie chcę pokazać te narzędzia, które wyciągnęły VAT z kieszeni mafii i przekazały je dla polskich dzieci, gmin, emerytów, dla wszystkich was
— powiedział Morawiecki.
Gdy zostałem ministrem finansów, na moje biurko trafiały pisma od różnych branży, ale wszystkie łączyły jedno – w Polsce odbywa się kradzież pieniędzy z VAT i drugie zaskoczenie – te pisma trafiały również wcześniej, przychodziły do MS, KPRM w roku 2012, 2013, a nawet wcześniej
— dodał.
Morawiecki zauważył, że rząd PO-PSL (2007-2015) doprowadził do poważnego uszczaerbku skarbowego, przez co ratował się podnoszeniem danin społęcznych, jak wzrost stawki podatku VAT czy zabranie środków z OFE.
Co czwarta złotówka uciekała przez palce polskiemu budżetowi. To doprowadziło do tego np., że z braku pieniędzy oni musieli podnieść VAT z 22 proc. na 23 proc., później zabrali środki Polaków zgromadzone w OFE. Na nic to się zdało, bo zamiast wali z dziurą VAT mieliśmy nałożoną przez UE procedurę nadmiernego deficytu
— mówił.
Te pisma leżały odłogiem, a w tym czasie z własnych kieszeni Polacy nieświadomie przelewali pieniądze do mafii vatowskiej
— podkreślił były szef rządu.
Sprzęt elektroniczny
Działalność mafii vatowskich Morawiecki przedstawił za pomocą przykładu wżętego z branży elektronicznej.
Jedna z firm sprowadzała np. 10 tys. telefonów komórkowych jakiejś znanej marki do Europy, do Polski. Później odsprzedawała ten telefon drugiej firmie, nazwijmy ją firmą B, np. działającej w Niemczech. B to tak zwany znikający podatnik, który odsprzedaje towar firmie C, ale B nie odprowadza należnego podatku VAT mimo naliczenia go na fakturze. Firma C to klasyczny bufor, wyłącznie pośredniczy po to, żeby wydłużyć ścieżkę i utrudnić dochodzenie służb sprawdzających, na którym etapie doszło do wyłudzenia podatku VAT. Dlatego firma C odsprzedawała towar do firmy D. Po dziesiątkach czy setkach takich transakcji, firma B jako działalność przestępcza, znika. Firma D zwana na naszych schemacie brokerem, odkupowała telefon od bufora, czyli firmy C z doliczonym VAT, ale nie sprzedawała klientowi końcowemu, tylko przekazywała go z powrotem do firmy A w Polsce. Firma D stosowała przy tym zwrot VAT, bo stosowała stawkę 0 proc. Nasz telefon przeleciał przez karuzelę czterech firm, a w rzeczywistości cały czas był w jednym miejscu. Poruszał się wyłącznie na papierze
— objaśniał obszernie polityk PiS.
W ten sposób polski budżet tracił dziesiątki miliardów złotych w każdym roku!
— skwitował.
Rynek paliwowy
Innym przykładem działania mafii vatowskich i ich późniejszego zwalczania przez rząd PiS była - zdaniem Morawieckiego - branża paliwowa, gdzie dochodziło o wyłudzania podatku VAT na wielką skalę.
Właśnie tu były te słynne cysterny wstydu, które przekraczały naszą granicę z Litwy czy z Niemiec codziennie w liczbie 750-650 sztuk, z tego 500 to były te fikcyjne, przez które mafie paliwowe realizowały swój przestępczy proceder
— zaznaczył.
Mechanizm był podobny jak w przypadku z telefonami, ale prócz VAT kradzież obejmowała także akcyzę. 500 cystern dziennie bez VAT! Jedna taka cysterna to 20 tys. l paliwa, czyli jego wartość bez VAT to ponad 80 tys. zł. Na każdej takiej cysternie dało się zarobić nawet 20 tys. zł. Pomnóżmy to przez 500 cystern i wychodzi nam, że dziennie Polska traciła 10 mln zł, czyli ponad 3,5 mld zł rocznie
— dodał.
Prócz tego straty obejmowały akcyzę i dochody z podatku CIT. Na koniec tego przestępczego schematu, paliwo trafiało na różne mniejsze stacje, które mogły realizować swoje dodatkowe zyski. Często właśnie te stacje należały do mafii paliwowej
— uzupełnił wiceprezes PiS.
Morawiecki zauważył, że nie była to żadna tajemnica poliszynela, a media, zwłaszcza dot. gospodarki, rozpisywały się o tym problemie.
Niestety, rząd Tuska nie robił nic, co powstrzymywałoby ten skandaliczny proceder. Pokazywały to raporty KE, raporty firmy PWC
— oświadczył.
Od 2016 r. wszystko się zmieniło i odpowiadają za to dziwne skrótowce – STIR, SENT, JPK
— dodał.
Pakiet paliwowy
Mateusz Morawicki wskazał też na kroki, jakie rząd PiS podjął w celu zwalczenia mafii vatowskich, a jednym ze sztandarowych pomysłów był tzw. pakiet paliwowy.
To jeden z najprostszych elementów systemu walki z wyłudzeniami VAT. Można go było przygotować w jeden, niecałe dwa miesiące. Każda cysterna wjeżdżająca do kraju musi w ciągu pięciu dni mieć opłacony VAT od paliwa, które sprowadzono do Polski. Natychmiast identyfikujemy podmiot, który zajmuje się importem paliw, a zapłacony podatek VAT było mniejsze, późniejsze zobowiązanie przedsiębiorcy
— powiedział.
Jaki był efekt tego pakietu? Natychmiastowy wzrost legalnej sprzedaży paliw i kilkanaście miliardów zł więcej z tytułu VAT, akcyzy i podatku CIT w budżecie państwa. Wróciła też normalna i uczciwa konkurencja na rynek. Przedsiębiorcy zaczęli konkurować cenami, a nie przestępstwami. Nie udałoby się to, gdyby nie kolejne kroki
— dopowiedział Morawiecki.
Innym systemem był SENT, czyli rozwiązanie pomagające monitorować przewóz towarów paliwowych.
System SENT to System Elektronicznego Nadzoru Transportu do monitorowania przewozu towarów takich jak paliwa. Cysterna rejestruje się w państwowym systemie, wskazując swoje miejsce wyjazdu i cel. Na tym etapie monitorujemy transport towaru i dokładnie wiemy skąd i dokąd nastąpiła dostawa towaru. Nie można przewozić paliw bez tego systemu, więc nie ma możliwości, że zniknie ono z radarów i pozwoli działać mafii paliwowej. Dzięki temu systemowi monitorujemy też alkohol oleje, chemię, a także zboże
— ocenił Morawiecki.
JPK VAT
Co ciekawe, rozwiązania które obliczone były na walkę z mafiami vatowskimi, okazały się też pomocne w codziennej działalności wielu branż, ułatwiając - jak przekonuje Morawiecki - zwykłe, codzienne funkcjonowanie.
Wprowadziliśmy Jednolity Plik Kontrolny VAT, który uniemożliwił działanie buforom i brokerom z naszego schematu wyłudzania podatku VAT. Przy okazji ułatwił on też cały system sprawozdawczy firmom, bo na bieżąco organy są informowane o obrocie towarów
— powiedział Morawiecki .
JPK VAT zatrzymało kręcącą się karuzelę, gdyż organ skarbowy od razu widzi co dzieje się z towarem, na który została wystawiona faktura. Nie było i nie jest możliwe jego rolowanie po różnych podmiotach. Nie ma zjawiska tzw. pustych faktur
— dodał.
Te trzy mechanizmy spowodowały gigantyczny wzrost dochodów z podatku VAT i możliwość sfinansowania tych wszystkich programów społecznych i dotyczących bezpieczeństwa. (…) One wszystkie spowodowały, że kilkadziesiąt miliardów złotych więcej rocznie pozostaje w kieszeniach Polaków, a nie mafii vatowskiej
— podkreślił.
To nie koniec?
Zdaniem Morawieckiego, zwalczenie mafii vatowskich nie jest nigdy całkowite, gdyż jest to na wzór hydry z odrastającymi głowami model pojawiania się nowych, przestępczych pomysłów.
Nie jest to walka wygrana raz na zawsze, gdyż mafie vatowskie są jak smok z odrastającymi głowami. Dosłownie! Raz po raz szukają nowych metod i dlatego jeszcze w czasie naszych rządów szykowaliśmy kolejne rozwiązania i systemy, jak np. Krajowy System e-Faktur, który w czasie rzeczywistym będzie informował o obrocie w ramach podatku VAT
— wyjaśnił.
Zauważył też, że obecny rząd Donalda Tuska bagatelizuje sprawę, co może się skończyć tragicznie zarówno dla budżetu państwa, jak i uczciwych przedsiębiorców.
Początkowo miało to wejść w życie w tym roku. Niestety, obecna władza odkłada go aż o 2 lata. W tym czasie odrośnie niestety wiele głów smoka mafii vatowskiej. (…) Odkładanie tego to wielkie ryzyko dla uczciwie działających firm i ich klientów. Zastanówcie się nad tym, ile pieniędzy może wypłynąć z polskiego budżetu
— podkreślił Mateusz Morawiecki.
CZYTAJ TEŻ:
— Minister finansów zajmuje się audytami, a deficyt budżetowy zaraz przekroczy 100 mld zł
maz/X/Youtube
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/703916-morawiecki-o-mafiach-vatowskich-znalezlismy-ponad-140-mld