Mikołaj Wasiewicz, reprezentujący KO radny warszawskiej dzielnicy Wawer, wrzucił do sieci nagranie (a później je usunął), na którym widać, jak uczestnicy Campusu Polska Przyszłości śpiewają podczas silent disco wulgarną piosenkę Cypisa „JBĆ PIS”. Chwilę później usunął filmik, ale było już za późno: w internecie nic nie ginie. W rozmowie z portalem wPolityce.pl Wasiewicz tak mówi o całej sprawie:
Przede wszystkim warto podkreślić, że sytuacja miała miejsce na silent disco, po godzinie 22:00, po całym dniu pełnym interesujących paneli i debat. PiS próbuje zbudować narrację, że Campus to tylko wielka impreza z wulgarnym hasłem w tle, co jest nieprawdziwe. Program wydarzenia jest bogaty w panele dyskusyjne, spotkania z ekspertami, warsztaty, a wieczorem – co jest naturalne – odbywa się networking i integracja uczestników.
Z jednej strony to strasznie smutne, że nawet po wygranych wyborach koalicja 13 grudnia nie przestaje w pielęgnowaniu nienawiści, w nakręcaniu podziałów. Tym smutniejsze, że w wydarzeniu brali udział ministrowie Nitras i Szłapka, reprezentujący przecież rząd całej Rzeczypospolitej.
Z drugiej strony, trzeba cieszyć się z jasnego postawienia sprawy. Te wszystkie „panele dyskusyjne, spotkania z ekspertami, warsztaty” są jedynie teatrem, grą pozorów. Sednem jest wieczorna puenta i owe niesławne osiem gwiazdek. Wszystko inne jest zbędne. Całkowicie zbędne, i do cna zakłamane.
Powinniśmy stale mieć przed oczyma tę właśnie, jakże czytelną, dychotomię. Z jednej strony obóz niepodległościowy, niedoskonały, ale głęboko przejęty Polską, z drugiej hucpa, błazenada, podległość i nienawiść.
Jest naszym obowiązkiem odzyskać Polskę z rąk ekipy, której rządy, choćby z racji infantylizmu i powiązań zewnętrznych, są dla naszej Ojczyzny równie groźne co zewnętrzna interwencja. Możemy to zrobić, i zrobimy.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/703719-osiem-gwiazdek-to-celne-podsumowanie-debat-na-campusie