Prawo i Sprawiedliwość zwróciło się do sponsorów Campusu Polska - m.in. takich firm, jak Allegro, Grupa Żabka, ATM Grupa czy Akademia Finansów i Biznesu Vistula z pytaniem, czy popierają propagowanie treści, które parlamentarzyści KO udostępnili młodym ludziom podczas tzw. “silent disco”. Chodzi o utwór Cypisa „J… PiS”.
Żabka, Allegro, Uber, ATM Grupa, Akademia Finansów i Biznesu Vistula, Orange czy McDonald’s to tylko niektóre firmy będące partnerami Campusu Polska Przyszłości. Na wydarzeniu zainicjowanym przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego młodzi ludzie wyłonieni w specjalnej rekrutacji mogą spotkać się m.in. z politykami, dyplomatami, artystami (związanymi lub sympatyzującymi z obecną władzą), ale w ramach Campusu odbywają się także koncerty czy imprezy, np. silent disco.
Reakcja PiS
Podczas takiej właśnie dyskoteki młodym ludziom udostępniano w słuchawkach wulgarny utwór Cypisa „J… PiS”, powstały w 2020 r., w związku z protestami po wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji. Sam Cypis to postać bliższa patostreamerowi niż artyście. Prezentowane przez niego treści są wulgarne, a ich tematy to często seks czy narkotyki. Jeszcze kilka lat temu nad jego popularnością wśród młodzieży, wówczas głównie gimnazjalnej czy ze starszych klas szkół podstawowych ubolewały takie media sympatyzujące z obecną władzą, jak naTemat.pl czy „Gazeta Wyborcza”. Kiedy jednak powstał utwór „J… PiS”, tym samym mediom przestały przeszkadzać treści niekoniecznie odpowiednie dla młodych ludzi, a Cypis udzielił portalowi naTemat wywiadu, w którym mówi m.in.: „Nienawidzę PiS. Nie ma mojej zgody na to, co wyprawia z naszym krajem, z sądami, z Trybunałem, a teraz jeszcze na to, jak potraktował kobiety. Chcę żyć w normalnym kraju, gdzie każdy ma równe prawa i nie musi się bać o swoje zdrowie lub nawet życie. Mam dość szczucia na siebie ludzi przez małego karakana”.
Złożyliśmy pismo do sponsorów wydarzenia Campus Polska, w którym pytamy czy popierają propagowanie treści, które posłowie PO udostępnili młodym ludziom podczas tzw. “silent disco”
— poinformowało dziś na portalu X Prawo i Sprawiedliwość.
Szacunek do drugiego człowieka jest wartością, która powinna być bliska każdemu. Podmioty gospodarcze, działające według konkretnej wizji, także określają wartości, które chcą w swojej działalności reprezentować. Jest to także pewien wyznacznik dla klientów, którzy często podejmują decyzję kierując się tym, czy dany podmiot w ramach swojej działalności nie łamie prawa, nie promuje postaw sprzecznych z uniwersalnymi wartościami, czy wspiera lub piętnuje określone postawy. W związku z powyższym chciałabym skierować do Państwa kilka pytań, związanych z faktem, że jesteście Państwo jednym ze sponsorów imprezy Campus Polska. Jest to impreza, podczas której promowane są określone poglądy polityczne, określeni politycy, ale co szczególnie oburzające, promowane są treści dyskryminujące i nawołujące do agresji. Chodzi o treści nawołujące do usunięcia z Polski osób, których poglądy polityczne nie odpowiadają organizatorom oraz o treści nawołujące do agresji wobec takich osób
— podkreśla PiS w liście skierowanym do partnerów Campusu - bardzo różnorodnych firm, z których usług korzystają Polacy o najrozmaitszych poglądach politycznych.
Sponsorzy Campusu
W tych wpisach znajdziemy pełną listę firm, które sponsorują Campus.
„Twórczość” Cypisa i mądrość etapu
I jeszcze trochę o samym Cypisie. Dopóki nie wstrzelił się ze swoją „twórczością” w Strajk Kobiet był uważany raczej za patostreamera, w dodatku niezbyt lubianego przez środowiska lewicowo-liberalne i feministyczne, a więc bliskie Strajkowi Kobiet. Później, gdy stworzył „hymn protestów”, nagle okazało się, że czytelników antypisowskich mediów może interesować, co „artysta” ma do powiedzenia na temat aktualnej sytuacji politycznej w Polsce.
Po lewej uśmiechnięta Polska reaguje na mój wpis, że Cypis jest patostreamerem . Po prawej artykuł z „Gazety Wyborczej” (a konkretnie reportaż „Dużego Formatu”) poświęcony twórczości tego „artysty”
Na CampusPolska podobno ważny jest szacunek do kobiet. Czy zatem oprócz piosenki „J***ć PiS” Cypisa puszczane były inne jego utwory, jak: ❌Weź do buzi, ❌Cała Polska wali w noska, ❌Kanikułeczki, ❌Sobota niszczy. Drodzy rodzice uważajcie czego słuchają Wasze dzieci!
Tak o „artyście” pisano w 2017 r. na portalu naTemat.pl:
A tak na tym samym portalu, tyle że trzy lata później, już w trakcie protestów tzw. Strajku Kobiet:
Jak widać, można w swoich piosenkach używać steku bluzgów, opisywać przedmiotowe traktowanie kobiet czy głód narkotykowy i zostać sklasyfikowanym jako gorszy następca Gangu Albanii i podobnych zjawisk („gimbaza” to przecież również pogardliwe określenie uczniów dawnych gimnazjów, a konkretnie ich niezbyt mądrych postaw i zachowań, niekiedy będących tylko wilczym prawem ich wieku, a niekiedy już podpadających pod patologiczne), ale wystarczy ze swoją „twórczością” wstrzelić się w nośny społecznie temat, żeby zostać „twórcą hymnu protestów” i wygłaszać opinie na temat sądów i Trybunału Konstytucyjnego, a później - żeby przyszłe elity intelektualne i polityczne radośnie pląsały do naszych utworów na imprezie z udziałem ministrów obecnego rządu.
Oświadczenie „Żabki”
Do redakcji portalu wPolityce.pl dotarło oświadczenie Żabka Polska. Poniżej prezentujemy je w całości:
Żabka od lat wspiera wydarzenia, które w założeniu mają stanowić platformę dialogu o Polsce i wyzwaniach współczesnego świata. Za szczególnie cenne uważamy te, które są kierowane do młodych ludzi i inspirują ich do rozmowy o przyszłości. Szanujemy różnorodność poglądów i wspieramy projekty różnych środowisk, ponieważ jako Żabka stanowimy społeczność pracowników, franczyzobiorców, współpracowników i klientów, którzy stanowią przekrój społeczeństwa i często różnią się poglądami i spojrzeniem na świat. Mimo to, udaje nam się budować dialog ponad podziałami, bez języka nienawiści i wspierający różnorodność. Tego oczekujemy od partnerów organizujących wydarzenia społeczne.
W naszej współpracy wyznaczamy granice zaznaczając, że szacunek dla drugiego człowieka powinien być wspólny dla nas wszystkich. Dlatego wszelkie przejawy pogardy lub nienawiści powinny być piętnowane, a odpowiedzialnością jest kształtowanie młodego pokolenia wolnego od takich zachowań.
W związku z sygnalizowanymi incydentami, choć nikt z nas nie był ich świadkiem, przekazaliśmy nasze stanowisko organizatorom i otrzymaliśmy zapewnienie, że odniosą się do tej sprawy.
Zachęcamy też innych, szczególnie polityków i dziennikarzy, do refleksji nad tym, czy na pewno robią wszystko, żeby w przyszłości takie sytuacje i postawy nie były naszą codziennością.
aja/X, natemat.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/703682-wulgaryzmy-na-campusie-pis-pisze-do-sponsorow-wydarzenia