Każdy chrześcijanin powinien być gotowy na prześladowania. Święty Paweł napisał „Wszystkich, którzy chcą pobożnie żyć w Chrystusie Jezusie, spotkają prześladowania” (2 Tm 3,12).Czerwony strój noszony przez kardynałów symbolizuje gotowość do męczeństwa za Wiarę. Właściwie to wszyscy ludzie wierzący powinni od czasu do czasu symbolicznie zakładać taki strój, gdyż prześladowania Kościoła to nie tylko historia. To także rzeczywistość dnia dzisiejszego, również w Polsce.
Jeszcze niedawno w naszym kraju było nie do pomyślenia, że po 35 latach od obalenia komunizmu będziemy musieli walczyć za wiarę, o prawa ludzi wierzących i że będziemy za to prześladowani. Koalicja 13 grudnia w swoim szerokim programie łamania prawa i obyczajów politycznych uwzględniła także rozwinięcie szerokiej palety szykan wobec Kościoła i katolików. Wymieńmy najważniejsze z nich.
Ograniczanie nauczania religii w szkole.
Rozporządzenia ministerstwa w tym zakresie są zupełnie bezprawne, gdyż powinny być dokonywane w uzgodnieniu (a nie tylko po przekonsultowaniu) z Kościołem katolickim, Cerkwią prawosławną i innymi wyznaniami chrześcijańskimi. Ocena z religii nie będzie już umieszczana na świadectwie, ani liczona do średniej ocen danego ucznia. Lekcje etyki i religii jako nieobowiązkowe będą wyznaczane wyłącznie na pierwszej lub ostatniej godzinie lekcyjnej danego dnia nauki szkolnej. W przypadku niewielkiej ilości uczniów uczęszczających na lekcje religii będą się one odbywać w klasach łączonych. I w końcu najgorsze – od 1 września 2025 r. religia ma zostać zredukowana do 1 godziny tygodniowo.
Wyraźna jest tendencja do sprowadzenia nauczania religii do rangi przedmiotu drugorzędnego, tzw. michałka, którego nie trzeba się uczyć, a nawet uważać na lekcjach. Wiele wskazuje na to, że omówione powyżej posunięcia zmierzają do usunięcia religii ze szkół w ogóle. Ciekawe, że Władysław Gomułka, przygotowując się do likwidacji nauczania religii w szkołach (co nastąpiło w 1961 r.) także w 1958 r. zredukował nauczanie tego przedmiotu do godziny tygodniowo. Praktykowano także przesuwanie lekcji religii na pierwsze i ostatnie lekcje.
Likwidacja Funduszu Kościelnego.
Powstał on na mocy ustawy z marca 1950 r. Według założeń miał być formą rekompensaty dla Kościołów i związków wyznaniowych za przejęte od nich przez państwo nieruchomości ziemskie. W praktyce przeznaczany był on walkę z Kościołem katolicki (np. poprzez finansowe wspomaganie tzw. księży-patriotów). Sytuacja zmieniła się dopiero w 1989 r. Obecnie Fundusz Kościelny wynosi ok. 250 milionów zł, opłacane są z niego np. składki emerytalne dla zakonników z zakonów klauzurowych i dla polskich misjonarzy pracujących za granicami kraju.
Trzeba podkreślić, że dobra ziemskie i budynki skonfiskowane Kościołowi katolickiemu w czasach stalinowskich posiadały ogromną wartość i rekompensata za nie (realnie wypłacana dopiero od 1989 r.) nie powinna budzić żadnych wątpliwości.
Aborcja do 12 tygodnia życia
Aktem wymierzonym w katolickie oblicze narodu jest zamiar wprowadzenia aborcji na żądanie do 12 tygodnia życia dziecka. Odrzucenie projektu przez Sejm nie powstrzymał większości posłów koalicji rządowej od wysuwania go ponownie. Osoby występujące w obronie życia poczętego są prześladowane, wyszydzane i poniewierane.
Ataki na o. Tadeusza Rydzyka i jego dzieła.
Wiele nieprawdy publikuje się na temat Muzeum „Pamięć i Tożsamość” im. Jana Pawła II. Gmach Muzeum jest już w zasadzie gotowy, trwają jednak prace nad dokończeniem wystawy stałej. Oglądałem ją niedawno – to co zostało do tej pory zrobione imponuje zarówno w warstwie merytorycznej, edukacyjnej, jak i w wystroju zrobionym z wielkim smakiem. W styczniu 2024 r. Ministerstwo Kultury i Sztuki odmówiło wypłacenia środków na dokończenie wystawy. Paradoks polega na tym, że Muzeum jest wpisane do Rejestru instytucji kultury prowadzonych przez ministra właściwego do spraw kultury i ochrony dziedzictwa narodowego pod numerem RIK 110/2018. Ministerstwo odmawia więc pieniędzy na dokończenie wystawy w Muzeum, którego jest organem prowadzącym.
Ostatnio nastąpiły ataki na o. Tadeusza Rydzyka ze strony posłów Romana Giertycha i Tadeusza Jońskiego. Ten ostatni w wywiadzie dla radia RMF FM stwierdził: „Mam nadzieję, że w przypadku Rydzyka nie tylko mogą się pojawić tylko zarzuty karne, ale i konfiskata majątku”. Problem w tym, że o. Tadeusz Rydzyk żadnego majątku nie posiada, a wszystko co tworzy służy Polakom (także niewierzącym). Z kolei Roman Giertych na Twitterze napisał:
Tymczasem w Polsce doszło do jawnego złamania tej zasady przez kierowane przez o. Tadeusza Rydzyka Radio Maryja należące formalnie do prowincji redemptorystów (i inne jego prywatne już media). W radio tym od lat organizowana jest jawna propaganda tej partii politycznej, która w danym czasie zapewnia najlepsze finansowanie prywatnych instytucji o. Rydzyka (jaką jest np. Fundacja Lux Veritatis będąca właścicielem Telewizji Trwam). Skromne szacunki wskazują, że w ciągu ostatnich 8 lat Państwo dofinansowało instytucje o. Rydzyka kwotą kilkuset milionów złotych. Z samego Funduszu Sprawiedliwości było tych milionów kilkanaście. W zamian, największe radio katolickie zamieniło się w jawną, bezrefleksyjną i natrętną tubę propagandową PiS. […] Ponieważ redemptoryści nie akceptują niezależności i autonomii Państwa, to Państwo nie ma żadnego powodu, aby dawać im jakiekolwiek koncesje, przywileje czy dotacje. Uważam, że sprawa odebrania koncesji dla Radio Maryja powinna być jedną z pierwszych decyzji ustawowych i faktycznych do przeprowadzenia po wygraniu wyborów prezydenckich, a ewentualne jej przyznanie innej instytucji kościelnej mogłoby być zrobione dopiero po udzieleniu gwarancji przestrzegania Konkordatu przez nowych wydawców oraz inne instytucje kościelne.
Romanowi Giertychowi celnie odpowiedziała Redakcja Radia Maryja. Przytoczmy fragmenty tej odpowiedzi:
Panie Mecenasie, dlaczego rozpowszechnia Pan nieprawdziwą informację, że Radio Maryja otrzymywało państwowe dotacje? Informację tę zamieścił Pan w podsumowaniu wypowiedzi, co nadaje jej szczególnego znaczenia. Powiązana została z postulowanym przez Pana odebraniem koncesji. Mecenasie, Radio Maryja nigdy nie otrzymało żadnej dotacji publicznej, o czym Pan doskonale wie. Radio jest instytucją społeczną i utrzymuje się z darowizn słuchaczy. Panie Mecenasie, co Pan ma na myśli wskazując, iż Fundacja Lux Veritatis to »prywatna instytucja o. Tadeusza Rydzyka«? Jako adwokat dobrze Pan wie, że Fundacja Lux Veritatis nie jest prywatną instytucją o. Tadeusza Rydzyka. Fundacja jest osobą prawną. Realizuje cele statutowe, podobnie jak tysiące innych fundacji działających w Polsce. Wszystkie dochody Fundacja przeznacza wyłącznie na realizację celów statutowych. Panie Mecenasie, przecież zna Pan te fakty. Dlaczego jako adwokat rozpowszechnia Pan nieprawdę? […] Panie Mecenasie (tu zwracamy się do Pana jako do katolika), Radio Maryja nie narusza Konkordatu. Jak Pan dobrze wie, Radio Maryja realizuje zarówno cele ewangelizacyjne, jak też ważne cele społeczne. Zachęcamy tu do lektury książki „Cud w eterze” stanowiącej wywiad z o. Tadeuszem Rydzykiem, gdzie kapłan szeroko odniósł się także do tej kwestii. Zresztą trudno, aby Radio Maryja zachowywało milczenie wobec takich zagadnień społeczno-religijnych (popularnych politycznie) jak aborcja, obecność krzyży w szkołach i instytucjach publicznych czy w temacie lekcji religii w szkołach. Będzie mówić o prawie rodziny do wychowywania swoich dzieci w wierze ojców, o prawie do poszanowania godności każdego człowieka, o prawie katolików do równego traktowania przez rządzących w Polsce. Będzie mówić o prawie do kształcenia polskich dzieci i młodzieży na najwyższym poziomie, o prawie samostanowienia i wolności narodu polskiego. O tym trzeba mówić i o tym nasze Radio mówić będzie, a nawet będzie krzyczeć. Tego nie zmienimY. Trudno zrozumieć, że adwokat zamieścił w publicznej przestrzeni tak kłamliwy, obraźliwy oraz zniesławiający wpis.
Sprawa księdza Michała Olszewskiego i dwóch pań – pracowniczek Ministerstwa Sprawiedliwości.
Jest ona także wymierzona przeciwko Kościołowi. Ksiądz Michał Olszewski, zakonnik sercanin budował z dotacji rządowych (uzyskanych w wyniku konkursu) duży i nowoczesny ośrodek pomocy dla ofiar przestępstw. Panie zaś rzetelnie i zgodnie z prawem wypełniały swoje obowiązki w Ministerstwie. Cała trójka została aresztowana w marcu 2024 r. W dodatku po pozbawieniu wolności księdza i dwie panie potraktowano w sposób straszny, urągający ludzkiej godności i wszelkim zasadom cywilizowanego świata. Wg relacji ks. Michała Olszewskiego był on pozbawiony pożywienia przez 60 godzin. W dniu zatrzymania od 6.00 rano przez cały dzień (nawet przy czynnościach fizjologicznych) był skuty:
Ani na chwilę nie zdjęto mi kajdanek. Gdy przyjechaliśmy na dołek, usłyszałem, że o tej porze już nic nie ma, ani kolacji, ani wody. U błagałem 1/2 butelki wody z kranu przyniesionej w butelce, która pusta stała w celi. Rano, kiedy prosiłem, by zaprowadzono mnie do WC, usłyszałem, że „masz butelkę po wodzie, lej do niej”. Z WC mogłem dopiero skorzystać około 8.00 przed wyjazdem do prokuratury.
Przytoczmy też relację jednej z zatrzymanych a potem aresztowanych kobiet:
Zostałam zatrzymana przez ABW w liczbie kilkunastu funkcjonariuszy, którzy 26 marca 2024 roku wkroczyli do mojego domu i na oczach obudzonego dziecka, w atmosferze krzyku i agresji, skuli mnie kajdankami. Chwilę wcześniej - robiąc hałas na całą ulicę – ABW próbowało wyważyć drzwi, mimo iż krzyczałam, aby tego nie robić, bo już schodzę otworzyć. Na moje pytanie czemu akcja jest prowadzona tak agresywnie (…) funkcjonariusz mi otwarcie powiedział, że oni też woleliby tego tak nie robić, ale otrzymali z góry takie polecenia na odprawie która odbyła się w przeddzień. W areszcie dowiedziałam się, że prokurator zarządził moją całkowitą izolację, co oznacza że jestem sama w celi monitorowanej kamerami, nawet w toalecie […]. Przez pierwszy miesiąc oznaczało to dla mnie brak odzieży, majtek, biustonoszy, ciepłej zmiany ubrań, ponieważ talon na paczkę z ubraniami, który wysłałam do domu, prawie miesiąc leżał w prokuraturze. Został przekazany rodzinie dopiero po interwencji adwokata. Prokurator odmówił mi kontaktu telefonicznego z dzieckiem i z mężem. Brak kontaktu i wieści od rodziny jest najtrudniejszy do zniesienia…
Oto co na temat sprawy Księdza Michała Olszewskiego i dwóch pań powiedział obrońca Księdza mecenas Krzysztof Wąsowski na falach Radia Maryja:
Od pół roku słyszymy o rozliczeniu Prawa i Sprawiedliwości oraz wymiaru sprawiedliwości, gdzie głównie chodzi o Zbigniewa Ziobro. Jedynym efektem tych tzw. rozliczeń jest ksiądz katolicki i dwie panie urzędnik, którzy z polityką Zbigniewa Ziobry ani Prawa i Sprawiedliwości nie mieli nic wspólnego. Inicjatywy ewangelizacyjne księdza Michała Olszewskiego były skrajnie apolityczne, a dzisiaj on siedzi w celi jako więzień polityczny. On się tak czuje, bo tak naprawdę cała ta sprawa jest sprawą politycznych rozliczeń. Mamy wrażenie, że to jest jedyny program tej władzy. […] Prokuratura Krajowa nie wyraziła zgody na publikowanie żadnych materiałów ze śledztwa, a one się ciągle pojawiają przez obrońców jednego ze współpodejrzanych albo przez media tzw. mainstreamowe. My jako obrońcy aresztowanych poprosiliśmy o to, że my też chcemy pokazywać te materiały, które są w śledztwie, ale zgodnie z przepisami prawa dostaliśmy odmowę. Prokurator chce, aby śledztwo było tajne, żeby nikt nie mógł w sposób niepowołany na nie wpływać. Problem polega na tym, że jednym się oficjalnie odmawia i wobec nas stosuje się te reguły prawa, a wobec innych toleruje się rzeczy, które mają służyć epatowaniu opinii publicznej różnymi sensacjami związanymi m.in. z księdzem Michałem Olszewskim. My to interpretujemy w ten sposób, że w tych aktach obrona nie ma nic tak silnego, co mogłoby wskazywać na winę tych osób i dlatego jest próba stworzenia atmosfery medialnej i swoistego hejtu, nacisku na sądy, które potem rozpatrują poszczególne wnioski.
Księdza Michała Olszewskiego aresztowano w Wielki Czwartek – czyli w dniu Święta Kapłanów. Ten, celowy być może zabieg, wzmacnia jeszcze aspekt męczeństwa i cierpienia jako części ziemskiego posługi Kapłana. Ale pamiętać musimy także o męczeństwie dwóch kobiet – więźniarek politycznych. Jedna z nich jest matką rocznego dziecka.
Walka o wiarę, pamięć… i rozum
W historii Polski walka o zachowanie wiary katolickiej łączy się bardzo często z walką o niepodległość i prawa człowieka. Wielu naszych bohaterów narodowych jest równocześnie świętymi. Pod koniec czerwca 2024 r. nowi szefowie Muzeum II Wojny Światowej – dyrektor Rafał Wnuk i wicedyrektor Adam Marszalec poinformowali o usunięciu z wystawy stałej Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku fragmentów ekspozycji dotyczących bł. Rodziny Ulmów, rotmistrza Witolda Pileckiego i św. Maksymiliana Kolbego, które zostały dodane za czasów dyrektora Karola Nawrockiego. Wywołało to ogromne oburzenie w całym kraju. Wielu Polaków uznało ten incydent nie tylko za szarganie świętości narodowych, ale za akt wymierzony przeciwko Kościołowi katolickiemu. W tych nielicznych mediach niezależnych, które nam pozostały pojawiły się rozliczne głosy protestu. Pod pomnikami rotmistrza Witolda Pileckiego w Warszawie i w Gdańsku odbyły się 26 czerwca 2024 r. demonstracje protestacyjne. Było na nich wiele bardzo zasłużonych osób, bohaterów „Solidarności” i opozycji z czasów komunistycznych.
Protesty przyniosły skutek, nasi bohaterowie mają zostać ponownie wyeksponowani, chociaż do dzisiaj nie wiadomo w jaki sposób.
Takie czasy nastały, że walczymy znowu o zachowanie wiary i ocalenie pamięci oraz tradycji narodowej. Kościół zawsze stał na czele Polaków, którzy podejmowali taką walkę. Na pewno tak będzie i teraz. Liczymy jednak na to, że Kościół stanie również w obronie rozumu, przeciwko absurdom rujnującym tkankę ekonomiczną, społeczną i moralną społeczeństwa. Przeciwko Zielonemu Ładowi, podatkom węglowym, przymusowym samochodom elektrycznym, poprawnościowej cenzurze, łamaniu zasad wolności słowa i teoriom o istnieniu 76 płci. A jeżeli staniemy się męczennikami sprzeciwu przeciwko tych rzeczom, to pamiętajmy, że owe męczeństwo będzie miało znowu wymiar zarówno narodowy jak i chrześcijański.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/703290-przesladowania-kosciola-w-polsce