Prokuratura Krajowa przedłużyła audyt śledztwa w sprawie nieprawidłowości w oświadczeniach prezesa NIK Mariana Banasia - podaje dziennik „Rzeczpospolita”. Co więcej, w przyszłym tygodniu przesłuchany ma zostać świadek, którego zeznania mogą zaważyć na losach śledztwa ws. Banasia.
Jak podkreśliła „Rz”, Prokuratura Krajowa przedłużyła audyt śledztwa ws. nieprawidłowości w oświadczeniach majątkowych prezesa NIK do stycznia przyszłego roku. Postępowanie, które wszczęto w 2019 r. w Prokuraturze Regionalnej w Białymstoku, przejął nowy zespół dwóch prokuratorów.
Z doniesień gazety wynika, że w przyszłym tygodniu ma zostać przesłuchany świadek, który – na to liczy prokuratura – może zaważyć o losach tego śledztwa. Także o umorzeniu.
Nie ujawniamy żadnych informacji o zaplanowanych czynnościach
— ucina pytania „Rz” rzecznik Prokuratury Regionalnej w Białymstoku prok. Zbigniew Szpiczko.
CZYTAJ TAKŻE: Sejm uchylił immunitet Marianowi Banasiowi. Prezes Najwyższej Izby Kontroli może być pociągnięty do odpowiedzialności karnej
Polityk KO: Jest użyteczny, rozlicza PiS
Zdaniem „Rz”, wszystko wskazuje na to, że Banaś na stanowisku prezesa NIK dotrwa do końca swojej sześcioletniej kadencji, która wygasa w sierpniu 2025 r.
Jest użyteczny, rozlicza PiS, dlaczego mielibyśmy z nim wojować. Jego sprawa karna może poczekać, jeśli w ogóle jest o co go oskarżać. Nie znam materiałów w prokuraturze
— powiedział gazecie jeden z wysoko postawionych polityków KO.
Korneluk uznał sprawę za „polityczną”
„Rz” przypomniała, że reportaż TVN w sierpniu 2019 r. ujawnił, że rodzinna kamienica Banasiów w Krakowie jest wynajmowana osobom związanym z półświatkiem. CBA i skarbówka zaczęły więc badać oświadczenia majątkowe Mariana Banasia.
Poprzedni Sejm, w którym większość miało PiS, nie skierował pod głosowanie wniosku prokuratury o uchylenie prezesowi NIK immunitetu. W marcu tego roku białostocka prokuratura ponownie skierowała do Sejmu wniosek o uchylenie immunitetu – uzupełniony o trzy nowe zarzuty. Neo-PK najpierw zwróciła jej wniosek do poprawki, w kwietniu natomiast zmieniła referentów sprawy.
Powodem było „stwierdzenie konieczności uzupełnienia materiału dowodowego poprzez uzyskanie dodatkowych dowodów potwierdzających w sposób jednoznaczny treść zarzutów”
— pisze „Rz”.
Według dziennika, prokurator Dariusz Korneluk podjął decyzję, na mocy której sprawa Banasia „trafiła do grupy śledztw zwanych politycznymi i objętych audytem”. Ostatecznie Sejm uchylił prezesowi NIK immunitet, ale w związku z inną sprawą - „przekroczenia dopuszczalnej prędkości w terenie zabudowanym”.
Pełnomocnik dąży do zamknięcia sprawy
Jak dodała gazeta, dotychczas w śledztwie nie wycofano się z zarzutów, które usłyszał m.in. syn Mariana Banasia czy dyrektor Izby Administracji Skarbowej w Krakowie Tadeusz G., który ujawnił mu informację o kontroli podatkowej i CBA.
Pełnomocnik Mariana Banasia mec. Marek Małecki twierdzi, że sprawa powinna zostać zamknięta.
Postępowanie trwa już wiele lat. Mój klient nie ma wątpliwości, że powinno być umorzone. Mamy opracowany wniosek o umorzenie postępowania, który w najbliższym czasie złożony zostanie do prokuratury
— powiedział „Rz”.
CZYTAJ TAKŻE: NIK zawiadamia prokuraturę. Stanowcza odpowiedź Sasina: Banaś stał się zbrojnym ramieniem rządzącej dzisiaj większości
aja/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/702174-sprawa-banasia-swiadek-moze-zawazyc-na-jego-losach