„Kierownictwo zdecydowało o nominacji Sławomira Rogowskiego, byłego współpracownika SB o kryptonimie ‘Libero’” - napisał X szef Lewicy w powiecie grodziskim Adam Boch. Stwierdził też, ze jego ugrupowanie podejmuje decyzje „wybitnie niezrozumiałe”, a sam Rogowski jest „kumplem współprzewodniczącego partii”.
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego poinformowało wczoraj w komunikacie zamieszczonym w mediach społecznościowych, że nowym wiceministrem w resorcie został Sławomir Rogowski. Ma on zastąpić Joannę Scheuring-Wielgus, która w wyniku otrzymania mandatu europoselskiego, kontynuuje swoją karierę polityczną w Strasburgu.
Agent SB w rządzie
Minister Hanna Wróblewska powołała jednak na stanowisko człowieka, o którego agenturalnej przeszłości w komunistycznych służbach PRL informował już w 2010 roku Instytut Pamięci Narodowej.
To, co zostało pominięte w udostępnionym przez resort życiorysie nowego wiceministra, to jego przeszłość w PRL, gdzie był działaczem Związku Socjalistycznej Młodzieży Polskiej (ZSMP), a także znajduje się w katalogu IPN w charakterze tajnego współpracownika Służby Bezpieczeństwa pod pseudonimem „Libero”.
Jego udokumentowany związek z komunistyczną bezpieką rozpoczął się w 1983 r., gdy został zarejestrowany przez Wydział III Departamentu II MSZ w obszarze kontrwywiadu w kategorii „zabezpieczenie”.
W 1985 r. Rogowski został zarejestrowany tajnym współpracownikiem SB pseud. „Libero”. Pojawia się też w grudniu 1989 r. w sprawie o kryptonimie „Wezyr”.
Polityk Lewicy oburzony
Nieoczekiwanie krytycznie do sprawy powołania Sławomira Rogowskiego na stanowisko wiceszefa MKiDN odniósł się jeden z polityków Lewicy, a konkretnie szef jej struktur w powiecie grodziskim Adam Boch.
Polityk stwierdził w mediach społecznościowych, że jego ugrupowanie podejmuje „decyzje wybitnie niezrozumiałe”.
Kierownictwo zdecydowało o nominacji Sławomira Rogowskiego, byłego współpracownika SB o kryptonimie „Libero” - pomimo, że mamy w organizacji wiele dobrych ekspertek i ekspertów od kultury
— napisał na X.
Zaznaczył przy tym, że już dłużej nie będzie milczał o tym, jak wygląda dobór personalny w jego partii.
Nie będę już się gryźć w język
— skwitował.
Adam Boch dodał też uzupełniającą wypowiedź na Facebooku, gdzie zaznaczył, że Nowa Lewica nie ma wiele wspólnego z nową, socjaldemokratyczną partią, a przypadek Rogowskiego, który jest - wg. Bocha „kumplem” współprzewodniczącego Lewicy - najlepiej to obrazuje.
Jako człowiek Nowej Lewicy, już pomijając moją obecną funkcję, zawsze zwracam uwagę na to, że przy członie Lewicy pojawia się także epitet ”Nowa”. Nowa Lewica, nowe otwarcie, nowi ludzie, nowa jakość, nowa przyszłość dla ruchu socjaldemokratycznego w Polsce. Niestety, im dalej w las, tym jest gorzej - kierownictwo partii zdecydowało o nominacji Sławomira Rogowskiego, kumpla współprzewodniczącego partii, na stanowisko wiceministra kultury. O towarzyszu Rogowskim możemy przeczytać, że to m.in. były współpracownik SB o kryptonimie ”Libero”
— napisał Adam Boch.
Zaznaczył też, że wątpi w przyszłość swojego ugrupowania, dopóki nie odetnie się ono od „skompromitowanych jednostek”.
Czy to nowa jakość? Nie sądzę. Budowanie partii lewicowej, która nie będzie się kojarzyć ze skompromitowanymi jednostkami, to proces WYMAGAJĄCY nominowania ludzi z młodszego pokolenia, o innej wrażliwości i spojrzeniu na świat. Dlaczego Agata Diduszko-Zyglewska, doświadczona menadżerka kultury, radna miasta stołecznego Warszawy nie została wiceministrą, mimo poparcia wielu osób ze środowiska kultury a nawet jej ewentualnej poprzedniczki na tym stanowisku - tego nie zrozumiem nigdy. No cóż. Pozostaje mi wierzyć, że przyjdzie refleksja i dojdzie do zmian kadrowych w Nowej Lewicy, bo inaczej trudno będzie mi sobie wyobrazić przyszłość tego ugrupowania, które powoli przestaje kogokolwiek reprezentować
— dodał na Facebooku szef grodziskich struktur Lewicy.
Rzeczywiście, nie sposób dziwić się rozgoryczeniu młodych działaczy Lewicy, którzy od dawna karmieni zapewnieniami o stworzeniu nowej, świeżej socjaldemokracji, dostają w zamian weteranów peerelowskich służb na stanowiskach rządowych.
CZYTAJ TEŻ:
maz/wPolityce.pl/X/Facebook
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/701558-agent-sb-w-rzadzie-tuska-polityk-lewicy-oburzony-nominacja