„Sprawa ambasadorów wymaga współdziałania, poważnego traktowania prerogatywy prezydenta i nieopowiadania opinii publicznej , że ambasadorowie są powoływani z poziomu ministra spraw zagranicznych”- powiedziała minister Małgorzata Paprocka, szefowa Kancelarii Prezydenta RP w radiowej Trójce.
Szefowa Kancelarii Prezydenta RP Małgorzata Paprocka w rozmowie z radiową Trójką mówiła m.in. o wizycie przywódcy Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera, który na zaproszenie prezydenta Andrzeja Dudy wziął udział w obchodach 80. rocznicy Powstania Warszawskiego.
Obecność prezydenta Niemiec była bardzo dobrym symbolem. Wystąpienie, w którym nazwał pewne sprawy po imieniu, gest przeprosin, gest spotkania z powstańcami to są gesty potrzebne, które w polityce, szczególnie międzynarodowej, mają znaczenie
— podkreśliła Paprocka.
Paprocka: Temat reparacji powinien być kontynuowany
Zdaniem prezydenckiej minister, kwestie reparacji i ich wyliczenia są „zupełnie z boku”, tym niemniej „kwestia ta wymaga dalszych starań”.
Pamiętamy wszyscy, jakie były straty wojenne. (…) Kanclerz Niemiec przedstawił mgliste zapewnienia. (…) Temat powinien być kontynuowany i mam nadzieję, że będzie determinacja po stronie rządu
— wskazała rozmówczyni radiowej Trójki.
Małgorzata Paprocka zwróciła przy tym uwagę, że jeśli chodzi o reparacje, to „czasu na zastanawianie się jest coraz mniej”.
Powstańców - z racji wieku - ciągle ubywa
— zwróciła uwagę.
„Sikorski osłabia polską pozycję na arenie międzynarodowej”
Pytana o sprawę odwołania ambasadorów, m.in. Marka Magierowskiego, oceniła, że wina leży po stronie szefa MSZ Radosława Sikorskiego, minister odparła, że Magierowski „cały czas jest ambasadorem, nikt go nie odwołał”.
Minister Sikorski osłabia polską pozycję na arenie międzynarodowej
— oceniła szefowa KPRP.
Według niej MSZ chce „obniżyć rangę naszej reprezentacji do poziomu chargé d’affaires”, „wprowadzając w błąd opinię publiczną, bo na stronach internetowych ambasad jest napisane przed nazwiskami chargé d’affaires, że to są ambasadorowie”.
Według Paprockiej prezydent Andrzej Duda ma „największe zastrzeżenia” co do obsadzenia placówki w Waszyngtonie, którą MSZ chce powierzyć Bogdanowi Klichowi.
Prezydent jest jedynym konstytucyjnym, legitymowanym podmiotem do podjęcia tej decyzji. Minister Radosław Sikorski, wprowadzając powszechnie opinię publiczną w błąd, że decyduje o obsadzie ambasadorskiej - współdecyduje, a to poważna różnica - osłabia polską pozycję na arenie międzynarodowej
— wskazała Małgorzata Paprocka.
Prezydencka minister podkreśliła, że „absolutną nieprawdą” są informacje o rzekomych ustaleniach między prezydentem, premierem i ministrem o czterech ambasadorach.
Sprawa ambasadorów wymaga współdziałania, poważnego traktowania prerogatywy prezydenta i nieopowiadania opinii publicznej , że ambasadorowie są powoływani z poziomu ministra spraw zagranicznych
— powiedziała.
CZYTAJ TAKŻE:
Fundusz Sprawiedliwości
Pytana o PKW i sprawę Funduszu Sprawiedliwości, Małgorzata Paprocka podkreśliła:
Jeżeli były nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości, należy je wyjaśnić, należy je rozliczyć, co do tego nie ma żadnych wątpliwości.
Natomiast tak jak mówię, poziom histerii i zarzucania w medialnym wydźwięku popełniania przestępstw na jakąś niezwykłą skalę, a później czytamy dokumenty i właśnie dotyczy to przede wszystkim kierowania środków w określone miejsca […] niech prokuratura to bada, niech PKW spokojnie swoją pracę wykona
— dodała.
Poziom nacisków politycznych, liczba konferencji prasowych, odezw i takich żądań kierowanych w sprawie PKW na pewno tej sprawie w żaden sposób nie służy i trudno tutaj nie mieć wrażenia, że jest to przede wszystkim sposób prowadzenia walki politycznej, bo wiadomo, że bez subwencji bardzo trudno jakiejkolwiek partii prowadzić działalność
— oceniła szefowa KPRM.
aja/PR3, PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/701084-paprocka-sikorski-oslabia-pozycje-polski-za-granica