Mecenas Maciej Kliś, jeden z członków Państwowej Komisji Wyborczej, od 26 kwietnia jest wiceprezesem zarządu Banku Gospodarstwa Krajowego. Czy nie rodzi to pewnego konfliktu interesów, zwłaszcza, gdy krakowski prawnik, który otrzymał nominację do BGK od premiera Tuska, ma decydować w sprawie subwencji dla największej obecnie siły opozycyjnej w Polsce? „W tym temacie nikt się do mnie nie zwracał ani nie sugerował mi, jaką decyzję miałbym podjąć, bo i tak nic by nie wskórał”- stwierdził w rozmowie z Interią.
W marcu 2024 r. swoją kadencję rozpoczęli nominowani przez prezydenta Andrzeja Dudę nowi członkowie PKW - w tym krakowski prawnik Maciej Kliś, zgłoszony przez Polskie Stronnictwo Ludowe.
Portal Interia.pl zwraca uwagę, że 26 kwietnia Kliś został powołany przez premiera Donalda Tuska na wiceprezesa zarządu Banku Gospodarstwa Krajowego.
Kliś z wysoką pensją w BGK
Kiedy ważą się dziś losy subwencji PiS, powstaje pytanie, czy w przypadku niektórych członków PKW nie mamy do czynienia z konfliktem interesów.
PKW ma decydować o przyjęciu (lub nie) sprawozdania finansowego PiS. Jednym z członków PKW jest Maciej Kliś, który jednocześnie został przez Tuska mianowany członkiem zarządu Banku Gospodarstwa Krajowego z pensją 100 tysięcy zł miesięcznie! Bardzo ciekawe jak zagłosuje, prawda?
Oczywiście nie zakładam z góry, że człowiek, którego absurdalnie wysoka pensja zależy od Tuska, zagłosuje tak jak mu każe Tusk. On sam twierdzi, że będzie się kierował tylko przepisami prawa… Samo jednak stworzenie takiego konfliktu interesów, to degeneracja systemu.
Poważna sprawa, naprawdę. Jeśli to jest tak, jak wygląda na pierwszy rzut oka, i jeśli np. inni sędziowie dostali od Tuska jakieś „obrywy”, no to mamy sytuację wprost z Rosji Jelcyna. BTW pokazującą, że Tusk to miękki wujek – prawdziwy dyktator nie musi przekupywać, boją się go
„I tak nic by nie wskórał”
Sam Kliś, prawnik z 20-letnim stażem, wskazał, że kieruje się przede wszystkim przepisami prawa.
Nikt się do mnie nie zwracał ani nie sugerował mi, jaką decyzję miałbym podjąć, bo i tak nic by nie wskórał
— powiedział Interii.
Nie trudno jednak zauważyć, że członkowie obecnego rządu sugerowali PKW wnikliwe przyjrzenie się sprawozdaniom PiS. Takie wypowiedzi padały m.in. ze strony szefa KPRM Jana Grabca.
Czas pokaże, jaką decyzję podejmie PKW.
aja/Interia.pl, X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/700910-do-bgk-powolal-go-tusk-jak-zaglosuje-w-pkw-maciej-klis