Napięcie na Bliskim Wschodzie rodzi zagrożenie m.in. dla obywateli RP przebywających w Libanie. Polska ambasada w tym kraju poinformowała Polaków, jak mają się zachować… w przypadku odwołania ich lotu. Sprawę skomentowali politycy PiS.
27 lipca doszło do ataku rakietowego na miasteczko Madżdal Szams na kontrolowanych przez Izrael Wzgórzach Golan. Rodzi to uzasadnione powody do obaw dla Polaków przebywających m.in. w Libanie.
Ambasada RP w tym kraju poinformowała rodaków, co mają robić w przypadku odwołania ich lotu.
W przypadku odwołania lotu, domagaj się od swojej linii lotniczej nowego biletu na najbliższy możliwy lot. Konsul nie ma możliwości interwencji w tej sprawie
– czytamy.
Reakcja polityków PiS
Do sprawy odnieśli się politycy PiS. Były rzecznik rządu, Piotr Müller przypomniał, jak w przypadku zagrożenia dla obywateli RP zachowywał się gabinet Mateusza Morawieckiego.
W sytuacjach zagrożenia rząd @MorawieckiM zawsze pilnie reagował wsparciem lotniczym PLL LOT oraz wojska. Dzisiaj ambasada daje komunikat o braku pomocy w reklamacji biletów
– czytamy.
Radosław Fogiel zwrócił uwagę na działania MSZ i jego rzecznika.
Polacy w Libanie słyszą, że mają dzwonić do linii lotniczych. Czy w MSZ ktoś się tym interesuje? Chyba nie, ostatnia aktywność rzecznika to nadanie centrum prasowemu imienia byłego szefa gabinetu politycznego min. Sikorskiego (3 dni temu), a resort informuje o igrzyskach (2 dni)
– napisał poseł PiS.
Arkadiusz Mularczyk przypomniał sprawę walki polskiego rządu o zapewnienie bezpieczeństwa Polakom przebywającym na terenie Izraela.
W czasie ewakuacji Polaków z Izraela, nasz rząd pracował 24h na dobę, @sikorskiradek odsyła potrzebujących pomocy Polaków do linii lotniczych. W @MSZ_RP wakacje. Brawo
– czytamy.
mly/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/700551-czy-rzad-pomoze-polakom-w-libanie-politycy-pis-reaguja