W sieci wybuchła burza po informacji, że asystentka społeczną Donalda Tuska jest 35-letnia Kristina Voronovska, wcześniej pracująca jako kosmetolog w salonie urody „Dream of Beauty”. Pojawiły się też doniesienia, że ojciec cudzoziemki był żołnierzem Armii Czerwonej. Jan Grabiec, szef KPRM, nie widzi żadnego problemu w zatrudnieniu Voronovskiej. Inaczej na sprawę patrzą jednak byli oficerowie służb, z którymi rozmawiała „Rzeczpospolita”.
Otoczenie premiera, kręgów władzy to gratka dla każdego wywiadu. Nawet jeśli ta osoba nie została wprowadzona w otoczenie premiera z poruczenia służb ukraińskich, to jest ona łakomym celem w przyszłości. Dla służb wszystko jest cenne, i nie jest ważne czy taka osoba ma dostęp do dokumentów, czy tylko jest stylistką czy wizażystką
— zaznaczył w rozmowie z „Rzeczpospolitą” były funkcjonariusz kierownictwa ABW. dodaje, że „w tym przypadku powinna zadziałać negatywna opinia ABW”.
„W przypadku cudzoziemców jakiekolwiek wątpliwości przemawiają na ich niekorzyść”
Z kolei były szef ABW powiedział „Rzeczpospolitej” wprost, że Voronovska powinna zostać wycofana z otoczenia Tuska.
Ta pani powinna być wycofana z otoczenia premiera. Po drugie służby powinny szczegółowo zbadać całą historię tego, jak znalazła się w KPRM, kto za tym stoi, kto ją rekomendował. Żelazna zasada służb jest taka, że w przypadku cudzoziemców jakiekolwiek wątpliwości przemawiają na ich niekorzyść
— zaznaczył były szef ABW.
Nieco łagodnie tej sprawę ocenił płk. Grzegorz Małecki, były szef Agencji Wywiadu, chociiaż on także sugeruje, że Voronovska nie powinna zostać dopuszczona do premiera Tuska.
Skoro ABW bierze na siebie odpowiedzialność za weryfikację tej osoby w kontekście ryzyk kontrwywiadowczych, to od tej strony sprawę trudno mi komentować, nie mam podstaw, żeby ocenę ABW podważać
— powiedział płk. Grzegorz Małecki, były szef Agencji Wywiadu. Przyznał jednak, że „z punktu widzenia ryzyk wizerunkowo-politycznych, sytuacja, mówiąc delikatnie, jest kłopotliwa”.
Jest wystarczająco dużo osób w Polsce o takich samych kompetencjach, których zatrudnienie nie rodzi tak poważnych skutków natury wizerunkowej
— zaznaczył.
tkwl/rp.pl
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/700374-byli-oficerowie-sluzb-ostro-o-asystentce-tuska