„Urzędniczkę ministerstwa sprawiedliwości wożą na przesłuchania w kajdanach zespolonych - zakutych na nogi i ręce” - komentuje doniesienia prasowe poseł Michał Woś. Były wiceminister sprawiedliwości zaapelował do poseł Anny Marii Żukowskiej o pojęcie interwencji. „Jesteś wiceszefową Komisji Praw Człowieka w Sejmie” - napisał w mediach społecznościowych poseł Suwerennej Polski.
O sytuacji urzędniczki Ministerstwa Sprawiedliwości, którą poruszył poseł Michał Woś napisała „Rzeczpospolita”. Według jej ustaleń, Karolina K. po kilku miesiącach od aresztowania miała ona być w czerwcu przewożona na przesłuchanie w kajdankach zespolonych - zakłada się je jednocześnie na ręce i nogi.
Urzędniczkę ministerstwa sprawiedliwości wożą na przesłuchania w kajdanach zespolonych - zakutych na nogi i ręce. Kobieta, matka małego dziecka, z zarzutami (dętymi) za formalności w dokumentach. Nic nie ukradła, nie zdefraudowała.
Czy bodnarowcy są normalni?
— napisał na platformie X poseł Michał Woś.
Nic nie ukradła, nie zdefraudowała
Polityk Suwerennej Polski zaapelował do Anny Marii Żukowskiej, szefowej Klubu Parlamentarnego Lewicy w Sejmie by zainteresowała się sytuacją kobiety, która „niczego nie ukradła, nie zdefraudowała” a jest traktowana jak groźby gangster.
Anna Maria Żukowska, to normalne? Jesteś wiceszefową Komisji Praw Człowieka w Sejmie. Może warto podjąć interwencję?
— napisał poseł klubu PiS.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/700292-wos-apeluje-do-zukowskiej-ws-p-karoliny-to-normalne