„Władza sądownicza gwarantuje przecież ochronę wolności. To podstawa demokratycznego systemu, aby jednostka miała poczucie wolności i ochrony prawnej ze strony państwa. A jakżeż ma się czuć właśnie w ten sposób, gdy składy sędziowskie odmawiają sądzenia, czyli wykonywania swojej podstawowej funkcji, ponieważ w jakimś składzie pojawił się tzw. neosędzia?” - mówiła na antenie Telewizji wPolsce.pl prof. Anna Łabno, konstytucjonalista z Uniwersytetu Śląskiego.
Redaktor Aleksandra Jakubowska rozmawiała z prof. Łabno o projektach zmian w funkcjonowaniu Trybunału Konstytucyjnego. Prowadząca programu „Wieczór wPolsce” zapytała swoją rozmówczynię, czy nadszedł już moment, gdy „Konstytucja RP wędruje do archiwum”
Zależy, jak na to spojrzeć, ponieważ patrzę na to zagadnienie także z innego punktu widzenia. Jest widoczny jednak sprzeciw wielu środowisk w Polsce, sędziów, prokuratorów, wobec tego, co się dzieje. Jak długo ten sprzeciw jest, to konstytucja do archiwum nie zejdzie. Tak myślę
— wskazała Anna Łabno.
Najważniejszą rzeczą jest, abyśmy nigdy nie zapominali o konieczności sprzeciwu wobec tego, co uważamy za jawne naruszenie prawa, konstytucji i podstawowych zasad, które zawsze fundowały Rzeczpospolitą
— powiedziała konstytucjonalistka.
Jakubowska zwróciła uwagę, że trójpodział władzy w myśl tych ustaw nie miałby już w ogóle sensu
To unieważnienie jest niemożliwe z punktu widzenia prawnego. Przepis, który tak stanowi, jest sprzeczny w sposób oczywisty z konstytucją. Przepis konstytucyjny jako jedyny stanowi o tym, że wyroki TK są ostateczne. I wobec tego w jaki sposób można byłoby je znienić? Nie ma takiej procedury, nie ma możliwości podważenia, a próba uczynienia tego przy pomocy ustawy jest naruszeniem konstytucji. Mamy zatem ustawę samą w sobie niekonstytucyjną
— wskazała prof. Łabno.
„O poczuciu wolności będziemy tylko marzyć”
A naruszeń konstytucji w tych przepisach jest przecież więcej. Jak choćby kwestia kadencji prezesa Trybunału Konstytucyjnego. Zgodnie z Konstytucją ma on być niezależny, niezawisły od władzy ustawodawczej, ale przede wszystkim wykonawczej, bo przecież jeżeli będzie miał możliwość uzyskania drugiej kadencji, to jak wiemy bardzo dobrze, jest to sprzeczne z zasadą jego niezależności konstytucyjnej
— zaznaczyła rozmówczyni Telewizji wPolsce.
Skutki wszelkich naruszeń spadają na człowieka, obywatela. Władza sądownicza gwarantuje przecież ochronę wolności. To podstawa demokratycznego systemu, aby jednostka miała poczucie wolności i ochrony prawnej ze strony państwa. A jakżeż ma się czuć właśnie w ten sposób, gdy składy sędziowskie odmawiają sądzenia, czyli wykonywania swojej podstawowej funkcji, ponieważ w jakimś składzie pojawił się tzw. neosędzia? Co w sytuacji, gdy Sąd Rejonowy odmawia zastosowania wyroku Sądu Najwyższego?
— pytała.
Prokuratura to analogiczny problem. Prokurator ma stać na straży praworządności. Jest tym pierwszym punktem odniesienia, gdzie możemy poszukiwać sprawiedliwości. Jeśli będziemy w taki sposób niszczyć te instytucje, to o tym, aby mieć w Polsce poczucie wolności, będziemy tylko mogli marzyć. Widać to bardzo wyraźnie, że czas ten się niepokojąco zbliża i zaczyna dotykać coraz szerszych kręgów społecznych
— podkreśliła Anna Łabno.
jj/Telewizja wPolsce
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/700113-prof-labnoskutki-naruszen-konstytucji-spadaja-na-obywatela