„Boli mnie serce nie tylko jako byłego ministra, nie jako parlamentarzystę, ale jako kobietę, matkę, babcię” - powiedziała w Telewizji wPolsce Marlena Maląg, europoseł PiS, była minister rodziny.
Kolejny wyraz politycznej zemsty. Chodzi o Pikniki 800 plus
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej złożyło do prokuratury zawiadomienie w sprawie pikników 800 plus. Szefowa resortu Agnieszka Dziemianowicz-Bąk (Lewica) poinformowała, że zawiadomienie dotyczy m.in. możliwości popełnienia przestępstwa przez Marlenę Maląg. Byłą minister wprost zaatakowała w „Super Expressie” wiceminister Aleksandra Gajewska (KO).
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Resort rodziny składa zawiadomienie ws. Pikników 800 plus. Gajewska oskarża Maląg. Była minister odpowiada! „Demagogia i złośliwość”
Ale? Okazuję się, ze Dziemianowicz-Bąk przy okazji koncertów „Lata z Radiem i Telewizją” wystawia namioty informacyjne ministerstwa. „Dopiero co mówiła, że nie powinno się organizować pikników tylko informację wysłać pocztą i że to przestępstwo. Wystarczy piknik nazwać strefą i już nie ma przestępstwa” - zauważyła poseł PiS Anita Czerwińska.
CZYTAJ TAKŻE: Obłuda Dziemianowicz-Bąk! Złożyła zawiadomienia ws. Pikników 800+, a sama organizuje „Strefy Aktywnego Rodzica”
„Boli mnie serce…”
O tę sprawę Marlena Maląg została zapytana w Telewizji wPolsce w rozmowie z red. Aleksandrą Jakubowską. Jak podkreśliła była minister rodziny, czas gdy PiS odpowiadało za zmiany i rozwój Polski, był okresem inwestycji w rodzinę, a wyrazem tego priorytetu były sztandarowe programy. Dlatego - jak wyjaśniała - tzw. Pikniki 800 plus były właśnie częścią polityki prorodzinnej.
Wielokrotnie te pikniki przez Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej były realizowane w całej Polsce nie tylko w 2023 roku, również w poprzednich latach
— przypomniała była minister. Wskazywała, że to z jednej strony podkreślenie wsparcia finansowego dla rodzin, ale także wspólne przebywanie.
To, że nas polityków się uderza, to jest jakby zrozumiałe, ale że zastrasza się pracowników, bo oskarżenia kieruje się także wobec nich, to powiem szczerze, że nie chciałabym tego komentować, ale to przechodzi pewne granice. To zastraszanie. Myślałam, że ten czas w Polsce jest już poza nami
— powiedziała Marlena Maląg.
O jakiej polityce rodzinnej możemy mówić, jeżeli liderki, które zarządzają dzisiaj ministerstwem, nawołują do aborcji? Czy my mówimy o polityce życia, rozwoju rodziny, inwestycji w dziecko, bo to jest nasz kapitał? Bo tutaj zderzają się te światy. Widzimy na konferencjach prasowych panie, które kierują ministerstwem rodziny, które mówią, że „aborcja na żądanie”, mówią o tym, że „aborcja do 12. tygodnia życia”. Widzimy to wszystko, co dzieje się na scenie politycznej
— mówiła
Boli mnie serce nie tylko jako byłego ministra, nie jako parlamentarzystę, ale jako kobietę, matkę, babcię. Jak można ścierać takie poglądy?
— dodała europoseł PiS. Jak podkreśliła była minister, obecnie „filozofia życia zderza się z filozofią śmierci”.
WIĘCEJ W TELEWIZJI WPOLSCE:
olnk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/699951-tylko-u-nas-malag-boli-mnie-serce-jako-kobiete-i-matke