Szef NSZZ „Solidarność” skierował pismo do dyrektora Europejskiego Centrum Solidarności o „bezzwłoczne zaprzestanie wykorzystywania logo związku”. W maju br. sąd wydał nieprawomocny wyrok w sprawie autorskich praw majątkowych do znaku graficznego Solidarność.
Biuro prasowe NSZZ „Solidarność” poinformowało o piśmie skierowanym przez Piotra Dudę do Basila Kerskiego w „związku z bezprawną modyfikacją przez ECS znaku graficznego Solidarność”. Na stronie internetowej związku podano, że ECS używa zmodyfikowanego znaku graficznego, w którym polską flagę zastąpiono unijną, a napis jest niebieski.
Przekazano, że ECS „nie tylko eksponuje (logo – PAP) w swojej siedzibie, ale także wykorzystuje w oficjalnych pismach. Ostatnio – w zaproszeniu na obchody 44. rocznicy porozumień sierpniowych połączonych z 10. rocznicą siedziby ECS”.
Biuro prasowe związku podało, że 8 maja 2024 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku nieprawomocnym wyrokiem wskazał, że majątkowe prawa autorskie do znaku graficznego Solidarność przysługują NSZZ „Solidarność” z siedzibą w Gdańsku. Jednocześnie sąd nakazał Jerzemu Janiszewskiemu (autorowi logo – PAP) zaniechania udzielania licencji i innego rodzaju zezwoleń na wykonywanie i korzystnie z autorskich praw majątkowych do znaku graficznego Solidarność.
Oznacza to, jak podało biuro prasowe związku, że na każdą modyfikację znaku graficznego Solidarność muszą zgodzić się przedstawiciele związku.
W związku z tym, że ECS użyło zmodyfikowanego logo bez – jak twierdzi związek – zgody NSZZ „Solidarność”, Piotr Duda wystosował pismo do dyrektora ECS, w którym „wyraził oburzenie takim postępowaniem”.
NSZZ „Solidarność” ze zdziwieniem i niesmakiem, po raz kolejny musi mierzyć się z deptaniem swoich praw fundamentalnych leżących u podwalin demokratycznego państwa prawa
— napisał Duda.
Dodał, że autorskie prawa majątkowe do logo związku i dobra osobiste związku są bagatelizowane przez dyrektora instytucji kultury, która „ma na celu dzielenie się dorobkiem pokojowej walki o wolność, sprawiedliwość, demokrację i prawa człowieka”.
Mimo powszechnej wiedzy potwierdzonej nawet rozstrzygnięciem sądu pan jako dyrektor ECS ma za nic przysługujące związkowi prawa i rozporządza bez jakiegokolwiek poszanowania znakiem NSZZ „Solidarność”, modyfikując go w pismach wedle swojego uznania
— wskazał szef związku.
„Bezzwłoczne zaprzestanie”
Zaznaczył, że związek sprzeciwia się takim działaniom, „takie ekscesy muszą być piętnowane, powodując żądanie bezzwłocznego zaprzestania wykorzystywania logo związku” – dodał.
Biuro prasowe związku podało, że proces o znak graficzny Solidarność toczył się przed gdańskim sądem od 2022 r. Twórca logo „S” Jerzy Janiszewski, domagał się, by to jemu przyznać autorskie prawa majątkowe do znaku. Związek stał na stanowisku, że powinno należeć do nich.
Sąd Okręgowy w Gdańsku nakazał autorowi logo zaniechania udzielania licencji i innego rodzaju zezwoleń na wykonywanie i korzystanie z autorskich praw majątkowych do znaku graficznego Solidarność. Nakaz – jak podało biuro prasowe związku – dotyczy terytorium Polski i całego świata przez okres trwania ochrony prawnoautorskiej.
Sąd ustalił także, że NSZZ „Solidarność” z siedzibą w Gdańsku przysługują majątkowe prawa autorskie do znaku graficznego Solidarność. Prawa te obowiązują na terytorium Polski i całego świata przez okres trwania ochrony prawnoautorskiej.
Od nieprawomocnego wyroku sądu I instancji stronom przysługiwała apelacja.
PAP zwróciła się z pytaniami i prośbą o komentarz do Europejskiego Centrum Solidarności. Planujemy kontynuację tematu.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Oburzające! Dulkiewicz atakuje „Solidarność”: Kłótnie o znaczek to coś małego. Zachowują się jak przekupa na targu
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/699771-szef-solidarnosci-apeluje-do-ecs-chodzi-o-logo-zwiazku