„Ta ponura ponadnarodowa czarna sotnia nie da swojemu Ukochanemu Synowi umrzeć w kazamatach” – napisał prof. Wojciech Sadurski o Opus Dei i Marcinie Romanowskim. Wpis został jednak usunięty. Zdołał jednak wywołać reakcję w sieci.
Sadurski nie może przeboleć faktu, że przedstawiciel nielubianego przez niego obozu Zjednoczonej Prawicy nie przebywa w areszcie. Napisał więc, że Marcin Romanowski jest członkiem Opus Dei, co uznał za „dodatkowy argument” na rzecz aresztowania posła.
Przypominam, że Marcin Romanowski jest świeckim księdzem Opus Dei. Ta ponura ponadnarodowa czarna sotnia nie da swojemu Ukochanemu Synowi umrzeć w kazamatach, z rąk oprawcy. Transfer do Paragwaju czy innego Ekwadoru to żaden problem. To dodatkowy argument na rzecz aresztowania
– czytamy w usuniętym wpisie.
Reakcja w sieci
Usunięty wpis Sadurskiego spotkał się jednak z krytyczną i czasem prześmiewczą reakcją użytkowników portalu X.
Siostro, kaftan.
Pewnie dlatego pierwsze swoje kroki po decyzji o aresztowaniu skierował sam - nie do Paragwaju, ale do Neoprokuratury. Jednak i na to jest wytłumaczenie. Chciał po zamknięciu w areszcie spektakularnie dokonać przekopu, aby uciec do Ekwadoru.
Poetycko. Skoro pogrążył się prof. merytorycznie, to szuka pocieszenia w teoriach spiskowych. Btw. nie ma „świeckich księży”.
Przypomniał mi się argument prokuratury w jednej ze spraw aresztowych: „podejrzany dysponuje dobrą znajomością języka angielskiego, co powoduje, iż w niniejszej sprawie występuje przesłanka uzasadnionej obawy ucieczki”.
Przypomnijcie sobie nazwiska ludzi, którzy zrobili z niego autorytet. Bo to od nich trzeba zacząć.
Co prawda @WojSadurski usunął ten wpis ale pozwolę sobie przypomnieć, że członkiem tej samej czarnej sotni jest @GiertychRoman
Profesor, a wiedza o Opus Dei w stylu „Podręcznika młodego ateisty”. A może czerpana z „Kodu Leonarda da Vinci”? Coś nieprawdopodobnego.
mly/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/699327-odlot-sadurski-opowiada-o-opus-dei-i-ucieczce-romanowskiego