Pierwsze dni w Parlamencie Europejskim nie są dla Grzegorza Brauna łatwe. Już na samym początku sprawowania mandatu deputowanego wpadł w… pułapkę!
Wybrany z list Konfederacji polityk udał się do pracy w budynku Parlamentu Europejskiego w Strasburgu.
Okazało się, że nie mogło obyć się bez niespodzianek. Grzegorz Braun i jego współpracownicy utknęli w windzie. Z tej okazji opublikowano w mediach społecznościowych nagranie.
Myślę, że od razu powinieneś poddać się obdukcji
– mówi Braun do jednego ze współpracowników.
Gdyby ktoś chciał nam podać jakiś łom i kilof, to damy sobie radę. Jeżeli zamierzają się do nas dostać przez wyburzenie…
– przekonuje europoseł Konfederacji.
„Uwolnienie” Brauna
Braun i jego współpracownicy nie spędzili jednak zbyt dużo czasu w nagrzanej windzie. Po „uwolnieniu” ze szklano-metalowej puszki, europoseł zwrócił się do widzów już sprzed budynku PE.
Eurokołchoz w pigułce. Z zewnątrz lśniące fasady, a w środku niejedno już się sypie
– powiedział.
mly/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/699318-trudny-poczatek-grzegorz-braun-juz-zamkniety-w-pe-wideo