„Misja jest bardzo prosta. Polska ma nie być przeszkodą w dwóch procesach, które się uzupełniają” - powiedział Józef Orzeł, komentator, członek zarządu Klubu Ronina w „Salonie Dziennikarskim”, wspólnej audycji publicystycznej portalu wPolityce.pl i Radia Warszawa, transmitowanej na antenie Telewizji wPolsce.
Oprócz Józefa Orła gośćmi Michała Karnowskiego byli dziennikarz „Sieci” Marcin Wikło oraz Andrzej Rafał Potocki, publicysta tygodnika „Sieci”. Tematem rozmowy była rola Polski w zatrzymaniu niektórych procesów, które mają miejsce w Unii Europejskiej oraz komisje śledcze.
Misja jest bardzo prosta. Polska ma nie być przeszkodą w dwóch procesach, które się uzupełniają. Pierwsza rzecz to jest centralizacja Unii Europejskiej na rzecz władzy Niemiec, a druga to jest zawarcie pokoju Unii, czyli Niemiec z Rosją, który ma rozstrzygnąć na długie lata z jednej strony spokój a z drugiej strony mocniejszą rolę Rosji w całej Unii
— zaznaczył Józef Orzeł.
Niemcy zgodzą się na rosyjską strefę wpływów i część Polaków myśli o Donaldzie Tusku i o Niemczech, że to oni nam zapewnią jakieś tam bezpieczeństwo. Wiedzą, że to nie będzie zbyt korzystne, ale w PiS-e, czyli w Ameryce nie widzą takiego gwaranta tego naszego bezpieczeństwa, więc to jest problem i on się rozstrzygnie dopiero wtedy, kiedy Ameryka dostrzeże to, że Niemcy nie reprezentują jej interesów w Europie
— powiedział członek zarządu Klubu Ronina.
„Codzienny chleb nienawiści”
Według mnie komisje są niesłychanie ważne dla Tuska. Mianowicie to jest ten codzienny chleb nienawiści i w mojej ocenie nie ten niski poziom kultury jest uderzający, najważniejsza w tym jest taka coraz większa pogarda dla okazywania pogardy ludziom PiS-u przez ludzi Platformy. Jesteście niczym, możemy zrobić z wami, co chcemy, możemy wam zabrać immunitet, o to chodzi, ale idąc jeszcze dalej. To jest po to, żeby pokazać elektoratowi patriotycznemu, że nie ma przywódców i nie będzie ich miał, wszystkich Tusk może zamknąć i o to się toczy wojna, o ten elektorat
— wskazał Józef Orzeł.
Ja uważam, że to jest po to i gdzieś tutaj w planie jest odebranie subwencji Prawu i Sprawiedliwości, delegalizacja tej partii i rozbicie jej na małe księstewka, rozdrobnienie, powsadzanie do więzień i kiedy za chwilę nawet wyborcy Donalda Tuska się zorientują, że coś tu idzie nie tak i oni też muszą płacić naprawdę ciężkie pieniądze, bo ten rząd sobie nie radzi w wielu polach, to się okazuje, że prawicy jako takiej nie będzie, nie będzie alternatywy, bo na razie Polska może stanąć na drodze pewnych procesów. Polska ta rządowa obecnie nie stanie, ale silna opozycja oczywiście by ten proces zaburzyła. Rozbicie tej silnej opozycji spowoduje, że nie będzie komu przejąć tej władzy
— zaznaczył Marcin Wikło.
Taki mają plan, z czym się nie kryją. Roman Giertych jasno wyznacza cele. Celem tym jest depisizacja kraju, czyli to, o czym mówicie, żeby w następnych wyborach nie było przeciwnika
— dodał Andrzej Rafał Potocki.
Zapraszamy do oglądania Telewizji wPolsce.
CZYTAJ WIĘCEJ:
nt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/698797-salon-dziennikarski-potocki-celem-jest-depisizacja-kraju