Czy szokujące zachowanie prokuratora Piotra Myszkowca, który wdarł się wczoraj do siedziby Krajowej Rady Sądownictwa, wynika z osobistej zemsty na Radzie? Tak wynika z licznych wpisów sędziów, prokuratorów i polityków w mediach społecznościowych. Okazuje się, że prokurator, jeszcze w czasach rządów Zjednoczonej Prawicy, stanął do procedury konkursowej przed KRS, ale sędzią nie został.

CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Pawełczyk-Woicka relacjonuje atak bodnarowców na siedzibę KRS: Jedna z pracownic skończyła na pogotowiu

Ten człowiek po prostu przegrał konkurs na stanowisko sędziego. Kiedy? Przed 9 miesiącami. Przed kim? Przed KRSem. Gdzie dzisiaj był Myszkowiec? W tym samym KRSie. Co tam robił? Plądrował szafy przy użyciu policji i łomu. W prokuraturze jest jeden Myszkowiec. Większość, póki co, zna się na robocie. Prokuratorzy, nie bądźcie jak Myszkowiec!

– napisał prokurator Michał Ostrowski na platformie X.

Osławiony po siłowym wejściu do @KRS_RP prokurator Piotr Myszkowiec - to niedoszły sędzia SR w Lubartowie. W 2023 r. ubiegał się o urząd sędziego przed @KRS_RP, do której dziś śmiało wkroczył z @PolskaPolicja i ślusarzami. Przepadł jednak w konkursie i został w WSW @PK_GOV_PL

– czytamy na profilu niezależnego stowarzyszenia „Prawnicy dla Polski”.

To jednak nie koniec. Poseł Dariusz Matecki wskazał na kolejny, niewygodny szczegół w życiorysie prokuratora Myszkowca.

To Piotr Myszkowiec podjął decyzję o umorzeniu postępowania wobec policjantów i prokuratorów, którzy mogli dokonać przestępstwa w pierwszej fazie śledztwa dotyczącego okoliczności śmierci Jolanty Brzeskiej

–napisał poseł Matecki w mediach społecznościowych.

Sprawa prokuratora Piotra Myszkowca powinna skończyć się nie tylko zarzutami dyscyplinarnymi, ale także karnymi. Siłowe wejście do konstytucyjnego organ, jakim jest KRS, to niewyobrażalny skandal i jawne łamanie zasady niezawisłości sędziowskiej. Kiedyś te przestępstwa zostaną rozliczone.

WB