W huku i zgiełku prutych sejfów, przy dźwiękach wyważanych drzwi, w otoczeniu policyjnych kordonów torujących drogę uzurpatorom, w akompaniamencie cynicznych komentarzy byłego Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara, umiera III Rzeczypospolita.
Umiera państwo często dramatycznie słabe, często niezdolne do działania, politycznie kolonizowane przez swoich sąsiadów, ale jednak udające, że jest demokracją parlamentarną, przynajmniej starające się działać w ramach konstytucji i zasad prawa. Umiera w sposób nieodwołalny, ostateczny.
Uśmiercają ją Donald Tusk, Adam Bodnar, Bartłomiej Sienkiewicz, ale także neo-prokuratorzy oraz policjanci sankcjonujący jawne bezprawie. Właściwie już ją uśmiercili. Tego państwa nie ma, i już nigdy nie będzie.
Przed nami coś nowego. W pierwszy etapie, możliwie że dość długim i bolesnym, twardy tuskowy reżim z więźniami politycznymi, prześladowaną i ściganą opozycją, niszczoną tkanką niezależnych organizacji społecznych, w tym Kościoła. A wszystko przy milczeniu Europy, już nie ukrywającej, że zasady demokratycznie nie obowiązują, gdy narody wybierają niezgodnie ze wskazaniami i sugestiami.
Ale później z tego właśnie uśmiercenia III RP wyrośnie szansa na nowe państwo, zbudowane na zupełnie nowym fundamencie, działające według innych reguł, sprawne, skuteczne. Nie będzie już powrotu do tego, co było. Bo III RP leży już w trumnie.
A gdy zapytają, kto to wszystko umożliwił, to nie zapomnijcie wskazać konkretnych postaci: Tuska, Bodnara, Sienkiewicza, neo-prokuratorów o mało znanych nazwiskach, i również zupełnie anonimowych policjantów. To będzie ich zasługa, ta nowiutka IV Rzeczpospolita.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/697718-w-huku-i-zgielku-prutych-sejfow-umiera-iii-rzeczypospolita