Prezes PiS Jarosław Kaczyński stwierdził, że przeszukania w budynku przy ul. Rakowieckiej w Warszawie to kolejny akt łamania prawa przez obecną ekipę rządzącą. Jak stwierdził, władza stosuje tylko to prawo, które jej odpowiada, co powoduje gigantyczną lukę prawną.
KRS przekazała, że „policja i prokurator weszli bez zapowiedzi do siedziby Krajowej Rady Sądownictwa i żądają wydania dokumentacji rzeczników dyscyplinarnych pod ich nieobecność”.
Rzeczniczka Prokuratora Generalnego, prok. Anna Adamiak wyjaśniła, że przeszukania w budynku przy ul. Rakowieckiej w Warszawie nie obejmują pomieszczeń KRS, tylko biura zastępców rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych. Dodała, że przeszukania wynikają z odmowy wydania przez tych rzeczników akt określonych postępowań dyscyplinarnych.
Gigantyczna luka prawna
Prezes PiS skomentował, że jest to kolejny akt łamania prawa, co - według niego - jest dzisiaj codziennością.
Mamy do czynienia z gigantyczną luką prawną. Tę lukę tworzy nieprzestrzeganie konstytucji (…) i innych aktów normatywnych, które są stosowane tylko wtedy, gdy to odpowiada władzy
— powiedział Jarosław Kaczyński.
Kwestia zmiany prawa
Zaznaczył, że jeśli władza chce zmienić prawo, musi to robić zgodnie z obowiązującą procedurą, do czego - jak zauważył - ma większość w obu izbach parlamentu.
Prezydent stoi czasami na przeszkodzie, ale władza musi się z takimi faktami liczyć. I dotychczas się liczyła, nawet władza tej formacji. Teraz z tym się przestali liczyć, a Unia Europejska z niebywałą hipokryzją w momencie, gdy w Polsce nie było żadnego łamania prawa wprowadza art. 7 (Traktatu o UE, PAP), a gdy jest to niezwykle drastyczne i oczywiste, to wtedy ten artykuł wycofuje
— stwierdził lider PiS.
Nowa konstytucja
Ocenił, że konstytucja „dziś w zasadzie nie obowiązuje”.
Potrzebne jest uchwalenie nowej konstytucji, zaopatrzenie jej w szereg ustaw wykonawczych i to jest element naszego programu, którego jeszcze dokładnie nie formułujemy. Element, który musi być zrealizowany, by Polska była demokratycznym i praworządnym państwem, w którym jest normalne, że jedni rządzą dłużej lub krócej, a później przychodzą inni
— powiedział Kaczyński.
Prok. Anna Adamiak tłumaczyła na środowej konferencji prasowej, że czynności przeprowadzane przy ulicy Rakowieckiej 30 polegają na „żądaniu wydania rzeczy przez zastępców rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych”. Doprecyzowała, że chodzi o akta postępowań dyscyplinarnych, które zastępcy rzeczników powinni przekazać kilka miesięcy temu rzecznikom dyscyplinarnym ministra sprawiedliwości, tzw. rzecznikom ad hoc.
Dodała, że powołanie „rzeczników ad hoc” skutkowało wygaśnięciem uprawnień przez zastępców rzecznika dyscyplinarnego do prowadzenia postępowań dyscyplinarnych we wskazanych sprawach, mimo to nadal były przez nich podejmowane czynności: byli wzywani świadkowie, a osoby, które się nie stawiały, były karane karami porządkowymi.
Minister sprawiedliwości Adam Bodnar powołał „rzeczników ad hoc” do prowadzenia określonych spraw dotyczących sędziów.
CZYTAJ WIĘCEJ:
nt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/697658-prokurator-i-policja-w-krs-prezes-pis-akt-lamania-prawa