Zbigniew Ziobro, były minister sprawiedliwości i prokurator generalny walczy z chorobą nowotworową. W rozmowie z Interią polityk zdradził nieco więcej szczegółów na temat jego obecnego stanu zdrowia. „Lekarze zbudowali nowy przełyk i niewielki żołądek, który umieścili nie w jego anatomicznym miejscu, lecz na prawym płucu” - powiedział. Jak dodał Ziobro, w październiku czeka go badanie, które może rozstrzygnąć, czy leczenie powiodło się, czy też „są nawroty”.
Kiedy w mediach pojawiły się pierwsze informacje o poważnej chorobie Zbigniewa Ziobry i zaawansowanym stadium nowotworu, pochodziły głównie od współpracowników byłego ministra, ale nie od niego samego. W ostatnim czasie jednak polityk mówi o chorobie coraz więcej i uczula Polaków, aby nie lekceważyli różnego rodzaju niepokojących sygnałów ze strony organizmu. Zanim bowiem u Zbigniewa Ziobry zdiagnozowano złośliwy nowotwór przełyku (w dodatku z przerzutami do węzłów chłonnych i żołądka), konsultował się z lekarzami specjalistami z różnych dziedzin - a to pod kątem zawału serca, a to refluksu. Dlatego też właściwą diagnozę postawiono dość późno, kiedy choroba była bardzo zaawansowana.
„Lekarze zbudowali nowy przełyk”
Kilka miesięcy temu były szef MS przeszedł w Belgii poważną operację. Wycięto mu 20 cm przełyku, części żołądka oraz węzłów chłonnych.
Lekarze zbudowali nowy przełyk i niewielki żołądek, który umieścili nie w jego anatomicznym miejscu, lecz na prawym płucu
— wskazał w rozmowie z Interią. Zbigniew Ziobro wyraził wdzięczność wobec lekarzy za szansę na drugie życie. Jak podkreślił, z własnych pieniędzy pokrył koszty skomplikowanej i drogiej operacji.
Choroba w znacznym stopniu zmieniła życie Zbigniewa Ziobry. Codziennie musi brać inhalacje, zażywać leki, wykonywać szereg ćwiczeń. Za każdym razem, gdy pokazywał się ostatnio publicznie (m.in. wówczas, gdy funkcjonariusze rządu Koalicji 13 Grudnia przeszukiwali jego dom), widać było, że znacznie schudł.
Pierwsze osiem kilo kosztował mnie nowotwór. Kolejne utracone kilogramy, tym razem dwanaście, to konsekwencje operacji
— powiedział.
Bardzo wąski przełyk, który siłą rzeczy zajął miejsce zaplanowanego przez Pana Boga, dość często się zatyka
— wyjaśnił polityk.
Badania, rehabilitacja, spacery
Ziobro podkreślił również, że nie może już sypiać na prostym łóżku i nocą musi układać się w odpowiedni sposób. Nie może także normalnie jeść i do ośmiu razy na dobę przyjmuje specjalnie zaplanowane posiłki.
Jeżdżę na badania, rehabilitację, chodzę na krótkie spacery
— ujawnił.
Były minister powiedział Interii, że otrzymuje duże wsparcie ze strony teściów, m.in. w opiece nad dziećmi.
Czekam na zaplanowane na październik badanie PET. To może być rozstrzygająca diagnoza, czy się udało, czy są nawroty
— zdradził polityk.
Jak na razie były minister nie jest w stanie zaangażować się w aktywną politykę, ale niekiedy doradza politykom Suwerennej Polski. Po tym, jak Zbigniew Ziobro zaczął walkę z nowotworem, jego obowiązki w partii przejął europoseł Patryk Jaki.
Polityk krótko skomentował także sprawę Funduszu Sprawiedliwości. Wyjaśnił, że za rządów PO-PSL na bezpośrednią pomoc osobom poszkodowanym w wyniku przestępstw przekazano 40 mln zł, za rządów Zjednoczonej Prawicy - ponad pół miliarda.
Powtarzam — pół miliarda! Łatwo więc zauważyć, kto naprawdę pomagał ofiarom
— podsumował.
aja/Interia.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/697574-ziobro-ujawnia-szczegoly-choroby-niedlugo-wazne-badanie