Czytając analizę Prokuratury Krajowej, przygotowaną w lutym dla Michała Szczerby, przewodniczącego komisji śledczej ds. „afery wizowej”, nie ma się najmniejszych wątpliwości, że cała sprawa została celowo rozdmuchana. W dokumencie, do którego treści dotarł portal wPolityce.pl wprost napisano, że śledztwo dotyczy zaledwie 607 wniosków cudzoziemców, a w jedynie 358 przypadkach wizy zostały skutecznie wydane.
CZYTAJ TAKŻE: Warszawski sąd odrzucił wniosek. Nie będzie zatrzymania i doprowadzenia Daniela Obajtka na posiedzenie komisji śledczej
To jednak nie koniec. Większość przypadków dotyczy obywateli państw azjatyckich, a nie - jak przekonywał Szczerba i Tusk - afrykańskich, w tym arabskich.
Wskazać należy, że w toku postępowania analizowana jest prawidłowość procedur związanych z rozpoznaniem wniosków wizowych dotyczących w sumie 607 cudzoziemców, przy czym na podstawie dotychczas uzyskanych materiałów z placówek dyplomatycznych ustalono, że w 358 przypadkach wizy zostały przyznane. Listy pochodzące od Edgara K. dotyczące cudzoziemców kierowane były przede wszystkim do polskich placówek konsularnych w Indiach, Hong Kongu, Filipinach, Singapurze, Tajwanie, nieliczneprzypadki dotyczyły postępowań wizowych prowadzonych w placówkach w Indonezji, Katarze, Turcji, Pakistanie, Nigerii, Zjednoczonych Emiratach Arabskich oraz Arabii Saudyjskiej
– czytamy w dokumencie z lutego tego roku.
CBA i prokuratura
Nie ulega wątpliwości, że sprawa miała dla służb, w czasie rządów Zjednoczonej Prawicy, priorytetowy charakter, a czynności przeprowadzane były sprawnie i bez żadnej zwłoki. To także zadaje kłam retoryce używanej przez nowego europosła PO oraz obecnego premiera. Z dokumentu przesłanego Szczerbie przez Prokuraturę Krajową wynika, że śledztwo m.in. ws. Edgara K. i Piotra W. (byłego już sekretarza stanu w MSZ) wszczęto 7 marca 2023 roku, a już 3 dni później doszło przedstawienia pierwszych zarzutów dwójce pośredników, którzy (jak wynika z ustaleń prokuratury) wręczać łapówki Edgarowi K. Wcześniej sprawą zajmowały się służby (CBA), których materiał doprowadził do rozbicia szajki i zakończenia procederu.
„Specjalne rozporządzenie”
Między bajki można też włożyć sugestie Szczerby o specjalnych zmianach legislacyjnych, które umożliwiałyby masowy napływ cudzoziemców. Zmian nigdy nie wprowadzono w życie. Projekt wycofano.
Prośbę o zajęcie stanowiska do projektu rozporządzenia przesłano do Mateusza Morawieckiego – Prezesa Rady Ministrów, ministrów, Koordynatora Oceny Skutków Regulacji w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów oraz Prezes Rządowego Centrum Legislacji. Na stronie RCL nie zostały opublikowane jakiekolwiek stanowiska.Zakończenie prac legislacyjnych spowodowane było wycofaniem w/w projektu
– czytamy w informacji przesłanej Szczerbie przez Prokuratura Krajową.
Śledczy informują też Michała Szczerbę, że wciąż toczą się inne postępowania w szeroko zakrojonych (przez prokuratura za rządów PiS) śledztwach i będą one kontynuowane. W dokumencie znajdują się też szczegółowe informacje dotyczące Edgara K. oraz jego kompanów. Nawet jednak te ustalenia wskazują, że „afera wizowa” to jedynie medialnie rozdmuchany przykład urzędniczej korupcji o bardzo ograniczonej skali faktycznej, która szybko została wychwycona i zneutralizowana działaniami służb oraz prokuratury i to w czasie rządów Zjednoczonej Prawicy.
Pismo z Prokuratury Krajowej, już w lutym, obnażało polityczne powody wybuchu „afery” oraz jej niewielki zasięg. Dokument powinien być w całości ujawniony tak, by kolejni politycy nie mogli budować swojej kłamliwej narracji.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/696585-newsnawet-prokuratura-bodnara-kompromituje-szczerbe-ws-wiz