„Pan minister Dariusz Klimczak zaprosił przedstawicieli przewoźników na spotkanie. Przewoźnicy przyszli, a nie przyszedł pan minister”- powiedział w rozmowie z Telewizją wPolsce Alvin Gajadhur, były minister infrastruktury, doradca prezydenta RP Andrzeja Dudy.
W rozmowie z redaktorami Żakliną Skowrońską i Bartoszem Łyżwińskim Alvin Gajadhur mówił m.in. o jutrzejszym proteście przewoźników na Lubelszczyźnie.
Jako doradca pana prezydenta jestem w stałym kontakcie z branżą, zwłaszcza z przewodniczącym Komitetu Obrony Przewoźników i Pracodawców Transportu, panem Waldemarem Jaszczurem. Niestety, Ministerstwo Infrastruktury nie spełniło praktycznie żadnych postulatów tej branży. Było podpisane, bodajże w styczniu, porozumienie. Zapisy tego porozumienia nie zostały spełnione. Pan minister Dariusz Klimczak zaprosił przedstawicieli przewoźników na spotkanie. Przewoźnicy przyszli, a nie przyszedł pan minister
— podkreślił rozmówca Telewizji wPolsce.
To jest niepoważne traktowanie przez MI. Na stronie internetowej ministerstwo chwali się, że wprowadziło zmianę do umowy między Unią Europejską a Ukrainą, że wprowadziło do niej zapisy takie, że umowa może być zawieszona, jeśli dojdzie do poważnych zakłóceń na rynku transportowym
— dodał.
A do tych poważnych zakłóceń dochodzi od wielu miesięcy. Minister mówi więc, że coś może być zrobione, gdy dojdzie do zakłóceń. Szanowni państwo, branża walczy o swój byt, o poprawę funkcjonowania transportu od wielu miesięcy, a ministerstwo tego nie dostrzega. Wiceminister infrastruktury, pan Paweł Gancarz, z dnia na dzień uciekł z resortu, bo został marszałkiem jednego z województw, nie ma osoby odpowiedzialnej, podsekretarza ani sekretarza stanu odpowiedzialnego za transport drogowy
— zwrócił uwagę Alvin Gajadhur.
Marazm w resorcie
W resorcie tak naprawdę panuje marazm. Nie wychodzą żadne akty prawne, branża spotyka się z ministrem, ale tak naprawdę nic konkretnego z tego nie wynika
— podkreślił były minister infrastruktury.
Przewoźnicy dążą teraz do spotkania z panem premierem Donaldem Tuskiem, bo twierdzą, że jeśli chodzi o resort infrastruktury, nic nie mogli wywalczyć, tylko puste obietnice
— dodał.
A trzeba podkreślić, że w branży, niestety, dzieje się bardzo źle. Upadają kolejne firmy transportowe
— powiedział rozmówca Telewizji wPolsce.
Też związane jest to z nieuczciwą konkurencją, też przewoźników z Ukrainy, i coś trzeba z tym zrobić
— zaznaczył Gajadhur.
jj
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/696226-protest-przewoznikow-gajadhur-sa-niepowaznie-traktowani