Przewodniczący KRRiT Maciej Świrski zdecydował się nie uczestniczyć w posiedzeniu komisji senackiej Komisji Kultury i Środków Przekazu. Na platformie X zamieścił pismo, w którym wyjaśnia, dlaczego podjął taką decyzję.
Nie spotykam się z ludźmi ograniczającymi wolność wypowiedzi i popierającymi bezprawie w mediach publicznych spowodowane przez rządzących
— napisał na platformie X Maciej Świrski, dołączając do wpisu zdjęcie pisma, które skierował do przewodniczącego senackiej Komisji Kultury i Środków Przekazu, senatora Jerzego Fedorowicza.
„Potwierdzam, iż otrzymałem zaproszenie na posiedzenie senackiej Komisji Kultury i Środków Przekazu”
Potwierdzam, iż otrzymałem zaproszenie na posiedzenie senackiej Komisji Kultury i Środków Przekazu zwołane w dniu 25 czerwca 2024 roku w celu rozpatrzenia rocznej dokumentacji sprawozdawczej z działalności Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w 2023 roku
— poinformował na początku swojego pisma Maciej Świrski.
Informuję, iż postanowiłem nie uczestniczyć w tych obradach, co w sposób bezpośredni wiąże się z Pańską bezpodstawną, tendencyjną i złośliwą decyzją, ograniczającą swobodę mojej wypowiedzi podczas obrad Komisji 17 stycznia bieżącego roku. Wówczas poinformowałem zarówno Pana jako przewodniczącego, całą Komisję Kultury i Środków Przekazu, jak również Panią Marszałek Senatu RP, iż odebranie mi prawa głosu, mimo wcześniejszego jego udzielenia i zaproszenia do przedstawienia stosownej informacji, traktuję przede wszystkim jako działanie bezprawne, uniemożliwiające moją swobodną wypowiedź zgodnie z zakresem tematycznym posiedzenia, ale też naruszające zasady debaty parlamentarnej i organizacji obrad z udziałem przedstawicieli innych organów państwowych. Poprzez tę bezprawną decyzję chciał Pan wpłynąć na kształt i zakres przedstawianych przeze mnie informacji na tak istotny temat jak aktualna sytuacja w mediach publicznych po podjęciu bezprawnych uchwał przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego
— podkreślił przewodniczący KRRiT.
Wyraźnie zatem określił Pan swoje stanowisko w tej sprawie, co powoduje, iż całkowicie jest uzasadnione twierdzenie, że nadal będzie Pan je prezentował w obronie skandalicznych, bezpodstawnych decyzji, które minister rządu działającego pod przewodnictwem Donalda Tuska jako Prezesa Rady Ministrów, podjął w odniesieniu do mediów publicznych. Nie jest Pan zatem w żaden sposób zainteresowany tym, o czym mógłbym poinformować Komisję i opinię publiczną zarówno w zakresie dotyczącym aktualnej sytuacji w sektorze mediów publicznych, jak też w odniesieniu do prac Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w roku sprawozdawczym. Pańskie przekonanie o słuszności decyzji rządowych, nawet wbrew faktom wynikającym na przykład ze stanu prowadzenia odwoławczych postępowań sądowych, wyłącza z góry jakąkolwiek dyskusję, podobnie jak to nastąpiło w styczniu bieżącego roku
— dodał.
Podtrzymuję zatem sprzeciw wobec poniżania i ograniczania prawa do wypowiedzi ustawowemu reprezentantowi konstytucyjnego organu państwa, jakim jest Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, niezależna od władzy ustawodawczej i wykonawczej oraz informuję o mojej decyzji nieuczestniczenia w obradach, które zwołuje Pan wyłącznie w celach jak powyżej określiłem
— zaznaczył na końcu Świrski.
tkwl/X
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/696023-swirski-nie-spotykam-sie-z-ludzmi-popierajacymi-bezprawie