Do symbolicznego wymiaru czystki w instytucjach kultury doszło za sprawą decyzji rządu w Instytucie Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego. W myśl zmian, Instytut ma się przeobrazić w Instytut Myśli Politycznej im. Gabriela Narutowicza.
Jak wskazano na portalu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, szefowa resortu Hanna Wróblewska dokonała „gruntownej analizy” dotychczasowej działalności Instytutu i podjęła w związku z tym decyzję o zmianie jego nazwy i statutu.
Dotychczas Instytut ograniczał się do działalności w obszarze konserwatywno-prawicowej i narodowej myśli społeczno-politycznej. Poszerzenie zakresu jego działalności pozwoli włączyć dotychczas pomijane środowiska
— uzasadnia minister Hanna Wróblewska.
Zmiana nazwy i patrona jest symboliczna. Gabriel Narutowicz był demokratą ponad podziałami partyjnymi
— dodała.
Instytut Myśli Politycznej im. Gabriela Narutowicza ma się od tej pory zajmować - jak twierdzi kierownictwo MKiDN - działalnością badawczą i naukową oraz upowszechnianiem wiedzy na temat rozmaitych prądów w historii polskiej myśli politycznej.
Zarządzenie szefowej MKiDN weszło w życie z dniem dzisiejszym, a tym samym wygasła kadencja członków Rady Programowej Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego.
Działania kierownictwa resortu to złośliwy absurd. Idąc tym tropem, minister Wróblewska powinna teraz zmienić nazwę Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa NARODOWEGO na jakiś mniej endecko brzmiący zamiennik.
CZYTAJ TEŻ:
maz/MKiDN/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/695951-zmieniono-nazwe-i-kadre-idmn-patronem-jest-teraz-narutowicz