Dwudniowe spotkanie Europejskiej Partii Ludowej, które rozpoczęło się w Parlamencie Europejskim w Brukseli, zainaugurowało kilkutygodniowy maraton posiedzeń frakcji politycznych PE. Dzisiaj nowi europosłowie EPL będą się zapoznawać, a jutro - wybiorą władze grupy.
Dzisiaj po południu jako pierwsi spotkali się nowo wybrani eurodeputowani EPL, a w dniu jutrzejszym naradę rozpoczną Zieloni.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Idą zmiany. Trwają przetasowania wokół składu frakcji w nowym PE. Halicki: Nie wiemy jeszcze, o jakie stanowiska będziemy się starać
Jak poinformowało PAP kierownictwo frakcji na dziś zaplanowano spotkanie inauguracyjne EPL, podczas którego nowi i dotychczasowi eurodeputowani będą mieli okazję się zapoznać, a jutro wybrane zostanie prezydium frakcji, w tym zatwierdzony jej przewodniczący i wiceprzewodniczący oraz - oficjalnie - kandydatka partii na szefową PE, którą jest Roberta Metsola. Ruszą także wstępne rozmowy, co do ewentualnego podziału stanowisk w komisjach PE. Polska delegacja liczy na przywództwo w dwóch, a nawet trzech z nich.
Odświeżony skład Europejskiej Partii Ludowej
EPL ma teraz 190 mandatów i jest pierwszą siłą polityczną europarlamentu. Dzisiaj potwierdzono, że do największej grupy oficjalnie dołączyło 14 nowych europosłów, w tym siódemka europosłów węgierskiej opozycyjnej partii TISZA Petera Magyara, która zdobyła drugie miejsce na Węgrzech. Ponadto dwoje europosłów z Holandii i Czech, po jednym z Niemiec, Holandii i Danii. W wyborach aż 44 mandaty przypadły partiom, które nie zasiadały do tej pory w PE i nie przydzielono ich do żadnej grupy. Frakcje, w tym EPL, już wcześniej zapowiadały, że w najbliższych tygodniach będą chciały prowadzić negocjacje z nowymi ugrupowaniami na temat ich włączenia do grup politycznych.
Najsilniejszą reprezentacją w EPL pozostają Niemcy, którzy mają 29 mandatów, zaś Manfred Weber ponownie zatwierdzony ma zostać na stanowisko szefa frakcji. Drugą najliczniejszą delegacją są Polacy z 23 mandatami (21 dla KO i dwa dla PSL), którzy na stanowisko wiceprzewodniczącego w prezydium frakcji nominowali szefa delegacji Andrzej Halickiego.
CZYTAJ TAKŻE: Gra o najważniejsze unijne posady. Co Tusk wynegocjuje w Brukseli? Rozmowy na nieformalnym szczycie europejskich przywódców
Aspiracje polskiej delegacji
Wszystko wskazuje na to, że jego kandydatura zostanie przyjęta oficjalnie jutro, chociaż nie obyło się bez zamieszania, kiedy okazało się, że Weber wysunął na to stanowisko kandydaturę europosłanki Ewy Kopacz, tłumacząc to koniecznością zachowania „równowagi płci” w prezydium partii. Kopacz wycofała swoje nazwisko z listy.
Tak, jestem jedynym polskim kandydatem na stanowisko wiceprzewodniczącego frakcji EPL
— powiedział dzisiaj w rozmowie z PAP Andrzej Halicki.
Europoseł przyznał, że Polska liczy na stanowisko wiceszefa lub wiceszefowej PE; w poprzedniej kadencji stanowisko to piastowała Ewa Kopacz. Jeśli chodzi o przywództwo w komisjach PE, to szef polskiej delegacji zaznaczył, że decyzje na ten temat zapadną dopiero na początku lipca.
Najpierw musi został wynegocjowany podział poszczególnych tek między frakcjami, a potem podział w ramach grup politycznych między delegacjami krajowymi
— wyjaśnił Halicki.
Europoseł ujawnił jednak, że Polska będzie chciała powołania w PE dwóch nowych komisji, w tym stałej komisji ds. zdrowia oraz nowej komisji ds. bezpieczeństwa; teraz w PE co prawda działa podkomisja SEDE ds. obronności, ale - jak uważa Halicki - poza wspólną polityką obronną powinna ona zajmować się także np. obroną granic. Jeśli chodzi o ambicje polskiej delegacji to Halicki przyznał, że będą one obejmowały także komisje gospodarcze, jak komisja ds. przemysłu i energii ITRE czy komisja ds. transportu (TRAN).
CZYTAJ TEŻ:
maz/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/695907-zaczelo-sie-spotkanie-epl-halicki-zostanie-zastepca-webera