Trybunał Konstytucyjny ma 19 czerwca zająć się pierwszym z serii prezydenckich wniosków kwestionujących - w trybie kontroli następczej - ustawy przyjęte przez Sejm po wygaszeniu mandatów poselskich Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. TK ma rozpoznać wniosek dot. przepisów o NCBR.
Pomimo prawomocnego uchylenia przez Sąd Najwyższy postanowień Marszałka Sejmu z dnia 21 grudnia 2023 r. w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatu, posłom Mariuszowi Kamińskiemu i Maciejowi Wąsikowi nie zapewniono prawa do wykonywania mandatu posła, którego źródłem są normy konstytucyjne
— wskazał prezydent Andrzej Duda w uzasadnieniu wniosku.
Sprawą ma zająć się skład pięciorga sędziów TK, któremu przewodniczyła będzie Krystyna Pawłowicz. Sprawozdawca ma być Bogdan Święczkowski, a w składzie będą jeszcze: Zbigniew Jędrzejewski, Stanisław Piotrowicz i Julia Przyłębska. Początek rozprawy wyznaczono na godz. 11.
Uchwalona 26 stycznia br. nowelizacja ustawy o Narodowym Centrum Badań i Rozwoju oraz Prawa o szkolnictwie wyższym i nauce zakłada m.in. przywrócenie sprawowania nadzoru nad NCBR przez ministra właściwego do spraw szkolnictwa wyższego i nauki zamiast nadzoru ministra funduszy i polityki regionalnej.
Według prezydenta, konstytucja określając liczbę posłów „jednocześnie nakazuje ustawodawcy wprowadzenie procedur, w oparciu o które ten skład miałby być uzupełniany”. Zdaniem Andrzeja Dudy w konsekwencji zablokowania możliwości wykonywania mandatu przez Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, skład Sejmu należy uznać za niepełny, i tym samym niezgodny z ustawą zasadniczą. W efekcie za niekonstytucyjną - zdaniem prezydenta - należy uznać także ustawę pochodzącą od takiego organu.
Pod koniec stycznia prezydent zadeklarował, że będzie kierował do TK wszystkie ustawy, które Sejm przyjmie bez udziału polityków PiS: Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, którzy pod koniec zeszłego roku zostali skazani prawomocnym wyrokiem, a marszałek Sejmu Szymon Hołownia wydał postanowienia o wygaszeniu ich mandatów poselskich.
Następnie - w związku z odwołaniami tych polityków PiS od wygaszenia mandatów - w SN zapadały sprzeczne orzeczenia - w odniesieniu do obu odwołujących się polityków - Izby Kontroli Nadzwyczajnej złożonej z sędziów wyłonionych do SN przez KRS po 2017 roku oraz - w odniesieniu do Kamińskiego - Izby Pracy, w której większość mają sędziowie wyłonieni przed 2018 rokiem.
Prezydent Andrzej Duda wskazuje, że obaj politycy zostali przez niego skutecznie ułaskawieni już w 2015 roku, gdy w ich sprawie zapadł wyrok w I instancji, wobec czego ich mandaty nie mogły zostać skutecznie wygaszone.
Pod koniec stycznia Kancelaria Prezydenta informowała, że prezydent Duda podpisał ustawę budżetową na 2024 rok, a także ustawę okołobudżetową i jednocześnie zdecydował o skierowaniu powyższych ustaw, w trybie kontroli następczej do TK. „Mamy bardzo poważny konflikt prawny wokół kwestii mandatów panów posłów, byłych ministrów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, gdzie są zdecydowanie dwa różne stanowiska. I ten problem musi w jakiś sposób zostać rozstrzygnięty, bo on jest problemem także i konstytucyjnym” - mówił Andrzej Duda.
Budżet podpisany i o to chodziło. Reszta bez znaczenia. Pieniądze trafią do ludzi, nic tego nie zatrzyma
— komentował zaś wówczas premier Donald Tusk.
Wnioski do TK
W kolejnych tygodniach do TK trafiały kolejne z wniosków prezydenta dotyczące uchwalanych ustaw - m.in. właśnie zmian w przepisach o NCBR, nowelizacji ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy, nowelizacji Prawa o szkolnictwie wyższym, nowelizacji ustawy o Krajowej Sieci Onkologicznej, nowelizacji Prawa pocztowego, czy nowelizacji ustawy o samorządzie gminnym.
Ponieważ sprawę Kamińskiego rozpatrzyła Izba Pracy SN, która nie uwzględniła jego odwołania mandat po nim objęła Monika Pawłowska. Mandat po Wąsiku pozostawał nieobjęty, a marszałek Hołownia powstrzymywał się z publikacją postanowienia w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia jego mandatu. Jednak w ostatnich wyborach do PE 9 czerwca zarówno Kamiński, jak i Wąsik, uzyskali mandaty europosłów.
Dziś, kiedy Maciej Wąsik objął mandat do PE, widzę szansę na wyjście z tego kryzysu
— oceniał Hołownia.
Z kolei Sejm 6 marca br. przyjął uchwałę w sprawie usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego lat 2015-2023 i stwierdził, że „uwzględnienie w działalności organu władzy publicznej rozstrzygnięć Trybunału Konstytucyjnego wydanych z naruszeniem prawa może zostać uznane za naruszenie zasady legalizmu przez te organy”. Zasada legalizmu wynika z art. 7 konstytucji, zgodnie z którym organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa.
W uchwale stwierdzono m.in., że ze względu na uchwały sejmowe dotyczące wyboru sędziów TK, które zostały podjęte z rażącym naruszeniem prawa, Mariusz Muszyński, Jarosław Wyrembak i Justyn Piskorski nie są sędziami Trybunału Konstytucyjnego. Jak zwracano uwagę, dotychczas - po podjęciu tej uchwały - orzeczenia TK nie są ogłaszane w Dzienniku Ustaw.
TK w końcu maja orzekł, że uchwała Sejmu z 6 marca br. w sprawie usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego w kontekście TK jest niezgodna z konstytucją.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/695906-tk-zajmie-sie-sprawa-mandatow-kaminskiego-i-wasika