Nowe wydanie tygodnika „Sieci” ujawnia szokujące fakty na temat tysięcy nielegalnych migrantów przerzuconych z Niemiec do Polski. Rząd po cichu poszukuje dla nich miejsc noclegowych, a Polacy obawiają się, że rzeczywistość miast zachodniej Europy dopadnie i nas – czytamy na łamach pisma.
Artykuły z bieżącego wydania dostępne w ramach subskrypcji Sieci Przyjaciół.
„Już tu są”
W Internecie przybywa nagrań przedstawiających patologiczne zachowania imigrantów, które dotychczas znaliśmy jedynie z Francji, Belgii czy Włoch.
Czy powinniśmy obawiać się o swoje bezpieczeństwo?
— pyta Marek Pyza w artykule „Już tu są”.
O tym, że pojawianie się w Polsce większej liczby imigrantów, niesie ze sobą duże ryzyko, nie trzeba już nikogo przekonywać. Jak zatem odnieść się do zapewnień premiera, który rysował optymistyczną wizję paktu migracyjnego?
14 maja po posiedzeniu Rady Ministrów Donald Tusk chwalił się, że jego rząd wynegocjował w dokumencie takie zapisy, które czynią go „dużo mniej groźnym w konsekwencji niż na początku”. Jak dodał, pakt migracyjny „przyjęty w tym kształcie jak dzisiaj daje Polsce możliwości unikania jakichkolwiek negatywnych konsekwencji”. Wreszcie stwierdził: „Polska będzie beneficjentem paktu migracyjnego. Nie będziemy za nic płacić, nie będziemy musieli przyjmować żadnych migrantów z innych kierunków, Unia Europejska nie narzuci nam żadnych kwot migrantów”. Słowa Tuska zdecydowanie odbiegają od tego, co w ub. tygodniu w Sejmie mówił wiceminister Duszczyk. Po prostu nic tu się nie zgadza
— podsumowuje Marek Pyza.
Ta sytuacja przypomina o jesiennym referendum, storpedowanym przez obecnego premiera. Dlaczego Donaldowi Tuskowi tak zależało na tym, by Polacy nie przedstawili w nim swojej opinii?
Wiedział, że mandat, jaki w ten sposób dostanie od narodu władza (a zakładał, że władza to będzie on), nie pozwoli na potulną postawę wobec Berlina i Brukseli w kwestiach migracyjnych. Szokujące, jak łatwo wielu Polaków dało się omamić i zrezygnować z nic niekosztującego gestu sprzeciwu wobec rażącego obniżania własnego bezpieczeństwa. Właśnie zaczynają poznawać cenę swojej bezmyślności
— wyjaśnia publicysta.
„Jest trzech zwycięzców”
Marek Grabowski, socjolog, analityk polityki, twórca pracowni badawczej Social Changes w rozmowie z Michałem Karnowskim („Jest trzech zwycięzców”) podsumowuje wybory do Parlamentu Europejskiego. Zauważa, że Platforma Obywatelska oraz Prawo i Sprawiedliwość to zdecydowani zwycięscy, jednak to prawica pracowała na swój sukces w znacznie trudniejszych warunkach.
Formacja Jarosława Kaczyńskiego startowała w warunkach bardzo silnego ataku, kreowania różnych rzekomych afer, próby zepchnięcia jej do drugiej ligi. Publikowano przecież sondaże, w których na Prawo i Sprawiedliwość rzekomo chciało głosować mniej niż 30 proc. Polaków. W obozie rządzącym rzucono nawet hasło „delegalizacji PiS”. A jednak ta partia tylko o włos przegrała walkę o pierwsze miejsce. Wynik PiS potwierdza bardzo mocną pozycję tej formacji
— komentuje socjolog.
Do grona zwycięzców zaliczyć trzeba jeszcze jedną formację. Jest nią Konfederacja.
Konfederacja może uznać, że skutecznie wyciągnęła wnioski z fatalnego wyniku w wyborach parlamentarnych. Skończyły się cyrkowe występy, bieganie z piwkami, zaczęli mówić poważniej i mają efekty. […] nie możemy nie dostrzegać, że po 15 października przyjęli nowy kurs w życiu publicznym i w miarę konsekwentnie go realizowali. […] Z jednej strony spoważnieli, z drugiej utrzymali poparcie wśród młodych – wygrali w najmłodszym elektoracie z wynikiem ponad 30 proc. Zwiększyli też udział kobiet w elektoracie
— podsumowuje Grabowski.
Przełom nadchodzi z Paryża”
W artykule „Przełom nadchodzi z Paryża?” Jan Rokita komentuje wynik francuskich wyborów do Parlamentu Europejskiego, w której zwyciężyła partia założona w 1972 r. przez Jean-Marie Le Pena i do dziś uznawana za zagrożenie dla Republiki Francuskiej i zjednoczonej Europy. Czy rzeczywiście tworzony wokół niej kordon bezpieczeństwa został przerwany? Okaże się po wyborach do francuskiego Zgromadzenia Narodowego, które w przyspieszonym terminie rozpisał prezydent. Rokita zauważa, że mimo sondaży wskazujących na zwycięstwo francuskiej endecji, Marcon liczy jednak na stworzenie frontu przeciw narodowcom.
Pierwsze sondaże wskazują, że RN ma szanse na 235–265 mandatów w 577-osobowym w Zgromadzeniu Narodowym. Ale Francja ma większościowy system wyborczy oparty o JOW, dlatego kluczową rolę grają międzypartyjne koalicje gwarantujące wzajemne poparcie w drugiej turze. Na to liczy Macron – że frontalnym atakiem na narodowców, wspieranym ideologicznie z Brukseli, ocali w drugiej turze ów sławetny „front republikański”. Ale prawdę mówiąc, w dzisiejszej sytuacji graniczyłoby to z cudem. Lewica (od komunistów po socjalistów) zapowiada utworzenie własnego bloku przeciw Macronowi i przeciw Bardelli, a stara gaullistowska prawica łamie się co do swojej własnej przyszłości. Lider gaullistów Éric Ciotti przyjął ofertę Bardelli dotyczącą stworzenia przedwyborczej koalicji z RN z perspektywą wspólnego rządu. Ale po tej deklaracji jego partia stanęła na granicy rozłamu – tak działa „republikański” szantaż Macrona. Macroniści określili postawę Ciottiego mianem „mordu na francuskiej republikańskiej prawicy”
— pisze Rokita.
Co więcej w nowym numerze „Sieci”?
Warte polecenia są także artykuły: Stanisława Janeckiego „Wielkie przemeblowanie”, Piotra Gursztyna „Najwięksi wygrani i najwięksi przegrani”, Macieja Walaszczyka „TVP szoruje po dnie”, Dariusza Matuszaka „Łagodny szok, czyli eurowybory 2024”, Konrada Kołodziejskiego „Elity uśmiechniętej Polski”, Gorana Andrijanicia „To nie było zwykłe pożegnanie”, Marka Budzisza „Jak Rosja chce wygrać wojnę i rywalizację z Zachodem?”. Polecamy także rozmowę Doroty Łosiewicz z Piotrem Janowiczem, przewodniczącym Stowarzyszenia Katechetów Świeckich „Uczniowie gorszego sortu?”.
Ponadto w tygodniku relacja z gali urodzinowej portalu wPolityce.pl i wręczenia nagrody Biało-Czerwonych Róż Marcinowi Horałale, byłemu pełnomocnikowi rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego. Poza tym komentarze bieżących wydarzeń pióra Krzysztofa Feusette’a, Doroty Łosiewicz, Bronisława Wildsteina, Samuela Pereiry, Marty Kaczyńskiej-Zielińskiej, Andrzeja Rafała Potockiego, Katarzyny Zybertowicz.
Więcej w nowym wydaniu tygodnika „Sieci”. Artykuły z bieżącego wydania dostępne online w ramach subskrypcji wPolityce.pl.
Zapraszamy też do oglądania audycji telewizji wPolsce.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/695630-w-nowym-numerze-tygodnika-sieci-lawina-ruszyla