Ludzie Bodnara przekraczają kolejne granice! Bezprawnie odsuwają niektórych sędziów od orzekania! To pokłosie masowych wniosków prokuratury o wyłączenie sędziów, którzy są niewygodni dla nowej władzy. Tym razem jednak zadziałało administracyjne bezprawie. Portal wPolityce.pl dotarł do pisma sędziego Jacka Matusika, Przewodniczącego VI Wydziału Karnego Odwoławczego, które zawiera zarządzenie, by administracyjnie odsuwać od rozpatrywania zażaleń na tymczasowy areszt przez sędziego Michała Bukiewicza.

Zarządzenie jest oczywistym bezprawiem. Strony mają prawo do wniosku o wyłączenie sędziego. To prawo, w ostatnim czasie, masowo wykorzystują pełnomocnicy wszelkiej maści bandytów, a do tego procederu włączyła się także prokuratura.

CZYTAJ WIĘCEJ: Chcą rozwalić państwo? Prokuratorzy Bodnara masowo składają wnioski o wyłączenie sędziów! „Groźny chaos”

Teraz do akcji wchodzą nominaci bodnarowców, którzy chcą wyłączać niewygodnych sędziów w sposób bezprawny, czyli administracyjny. Świadczy o tym pismo datowane na 7 czerwca i sygnowane nazwiskiem sędziego Jacka Matusika, przewodniczącego wydziału odwoławczego Sądu Okręgowego Warszawa Praga. Chodzi o rozpatrywanie zażalenia obrońcy na przedłużenie tymczasowego aresztowania groźnego bandyty. Tak poważna sprawa jest teraz areną planu zemsty bodnarowców na niezależnych sędziach.

Sprawę skierować do losowania sędziego referenta - z wyłączeniem sędziów: SSO Michała Bukiewicza z uwagi na charakter sprawy, konieczność niezwłocznego rozpoznania i dobro wymiaru sprawiedliwości (…) - w trybie § 60 ust. 4 Regulaminu Urzędowania Sądów Powszechnych. Po wylosowaniu sędziego referenta przedstawić akta do wyznaczenia posiedzenia

– czytamy w zarządzeniu przewodniczącego sędziego Jacka Matusika.

Co ciekawe, przedstawiona podstawa prawna w zarządzeniu Matusiaka nie dotyczy samego sędziego Michała Bukiewicza, ale innego sędziego, który może zostać wyłączony z losowego przydziału spraw, ze względu na fakt, iż w dacie posiedzenia dotyczącego zażalenia na areszt, nie przebywał on będzie w sądzie.

Widać, że „kasta” sędziowska, którą wziął pod swoje skrzydła Adam Bodnar, rozpoczęła operację czystek w sądach. Zmiany na stanowiskach prezesów czy przewodniczących wydziałów to jednak zbyt „mało”. Teraz rządzą ci, którzy chcą bezprawnie pozbawiać sędziów możliwości orzekania. To dopiero początek. Tych ludzi stać na wszystko.

WB