Politycy proponują nam byśmy wsłuchiwali się w ich głos, bili im brawo, skandowali imiona i hasła, maszerowali i machali chorągiewkami. Okazali entuzjazm i w tym uniesieniu, oddali na nich swój głos i ufając, że wiedzą lepiej od nas, czego nam trzeba.
A my proponujmy zmianę obyczaju, uzupełnienie tych działań o… rozmowę. O szczegółowe poinformowanie kandydatów do parlamentu czego mianowicie my od nich oczekujemy. Do czego ich wynajmujemy.
Bo przecież jesteśmy dla polityków pracodawcami. Kampania wyborcza powinna mieć charakter rozmowy kwalifikacyjnej. My, naród, my wyborcy chcemy wynająć pracowników, by realizowali nasze konkretne plany, zamiary, ambicje i marzenia. By odsuwali od nas zagrożenia każdego rodzaju. A kandydaci starają się o to, by tę pracę od nas otrzymać, winni zatem znać zadanie i nam rzeczowo odpowiedzieć. A skąd mają wiedzieć czego chcemy, gdy przez lata, przez dekady, nieśmiało milczymy?
Dlatego jako „kopernikański przewrót” w polskim politycznym obyczaju nazwaliśmy nasz dokument pt. HONOROWA INSTRUKCJA POSELSKA i debatę o nim, która odbyła się w minioną sobotę na Krakowskim Przedmieściu.
Wzięli w niej udział - i chwała im za to - trzej kandydaci starający się u nas o pracę: Tobiasz Bocheński (Prawo i Sprawiedliwość), Sebastian Kaleta (Suwerenna Polska) i Krystian Kamiński (Konfederacja). Zaproszona była jeszcze przedstawicielka PSL, ale nie dotarła. Wszyscy trzej kandydaci wypadli dobrze, choć każdy inaczej. A lekko nie mieli, ze strony publicystów padały gorzkie słowa i trudne pytania. Była także burza i ulewa, także burzy dali radę. Link do pełnego zapisu debaty poniżej.
W trzygodzinnej rozmowie padło wiele ważnych myśli, żądań i zobowiązań. Tobiasz Bocheński potępił zielony ład oraz planowany przez WHO traktat pandemiczny, Sebastian Kaleta dał konkretny sposób jak pozbyć się idiotyzmu i złodziejstwa ETS i obniżyć rachunki za energię o połowę oraz wyliczył, że dziś Polska więcej wpłaca do Unii, niż z niej otrzymuje, a Krystian Kamiński mówił o konieczności prawnego przygotowania się na ewentualność konieczności opuszczenia tej coraz bardziej zamordystycznej i bezprawnej organizacji.
Honorowa Instrukcja Poselska odwołuje się do pięknego, ale przede wszystkim pragmatycznego i państwowotwórczego zwyczaju instruowania posłów posyłanych na sejmy I Rzeczpospolitej przez swych wyborców, swych pracodawców. Kończąca się kampania była letnia i nijaka, mimo, że wolność, normalność i nieodległość są w niebezpieczeństwie. Przynajmniej więc na finiszu kampanii mówmy kandydatom konkretnie i stanowczo czego chcemy. I zmuszajmy ich do udzielenia wyraźnych, jednoznacznych odpowiedzi i zobowiązań. Honorowych, bo artykuł 104 konstytucji zabrania prawnego zobowiązania posłów, ale honor powinien wystarczyć. Zakładajmy, że wybierzemy ludzi honorowych.
Tęsknota do konkretu i relacji „wyborca, czyli pracodawca i poseł, czyli jego pracownik„ połączyła wiele środowisk. Honorową Instrukcję podpisali m.in. Jacek Karnowski (w Sieci), Marzena Nykiel (wPolityce.pl), Paweł Lisicki (Do Rzeczy), Lidia Dudkiewicz (Niedziela), Grzegorz Górny (Polska Wielki Projekt), Cezary Krysztopa (Tysol), Jan Pietrzak, Adam Borowski (Kluby Gazety Polskiej ), Marcin Dybowski (Ruch Kontroli Wyborów), Jerzy Kwaśniewski (Ordo Iuris), Jan Pospieszalski (afirmacja.pl), Paweł Nowacki, prof. Andrzej Nowak, prof. Tomasz Grosse, Witold Gadowski, Rafał Ziemkiewicz, Wojciech Korkuć, Tomasz Łysiak i niżej podpisany oraz kolejne 2083 osoby. A także wszyscy trzej kandydaci.
Podpisać można tutaj: www.honrowainstrukcjaposelska.pl
a wesprzeć tutaj: https://zrzutka.pl/honorowainstrukcja
pełny zapis debaty tutaj:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/694362-kopernikanski-przewrot-mowimy-kandydatom-czego-chcemy