Marszałek Szymon Hołownia zaznaczył na spotkaniu z rolnikami, że nie może składać obietnic w imieniu rządu, ale to w Sejmie powstają rozwiązania legislacyjne, więc ważne jest dla niego, by wysłuchać tych, którzy mogą pomóc w rozwiązaniu problemów. Rząd podejmuje decyzje, ale one często wykluwają się w Sejmie - podkreślił.
Marszałek Sejmu wraz z ministrem rolnictwa Czesławem Siekierskim i minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyną Pełczyńską-Nałęcz spotkał się dzisiaj z przedstawicielami rolników i branży rolno-spożywczej. Pomysł zorganizowania, podczas którego przedstawiciele różnych stron będą mogli porozmawiać zrodził się w lutym po rozmowie marszałka z reprezentantami rolników, którzy protestowali wówczas przed Sejmem.
Rząd jest miejscem, w którym się podejmuje decyzje, natomiast w Sejmie często te decyzje się wykluwają. My tu nie będziemy zastępować rządu. Ja nie będę składał żadnych obietnic w imieniu premiera ani ministrów
— powiedział Hołownia na spotkaniu z rolnikami.
Pomysły marszałka Sejmu
Podkreślił, że zależało mu, aby „spotkać i wysłuchać ludzi, którzy mogą doprowadzić do tego, że problemy realnie zostaną rozwiązane” oraz by wsłuchać się w to co Sejm może „z tego wziąć do siebie”.
Czy potrzebujecie od nas takich, a nie innych rozwiązań legislacyjnych, takiego a nie innego trybu pracy, a może potrzebujecie wysłuchań społecznych, obywatelskich
— mówił marszałek Sejmu do uczestników spotkania.
Przedstawił też pomysł, aby tak jak minister spraw zagranicznych przedstawia doroczną informację o założeniach i zadaniach polityki zagranicznej, tak minister rolnictwa raz w roku prezentował w Sejmie informację na temat stanu polskiego rolnictwa i bezpieczeństwa żywnościowego Polski.
Wciąż te same tłumaczenia
Hołownia mówił też o zmianach w polityce rolnej w Polsce, m.in. w kwestii tranzytu produktów rolnych z Ukrainy.
Ministerstwo Rolnictwa informuje, że w kwietniu tranzyt pszenicy, kukurydzy, rzepaku zmniejszył się dwukrotnie w stosunku do drugiej połowy 2023 roku. Jest ograniczony wywóz cukru na nasz rynek. Jest utrzymane embargo dla licznych produktów rolnych
— stwierdził marszałek Sejmu.
Marszałek Sejmu tłumaczył zebranym, że problemy w rolnictwie trwają wciąż, a „w cudowny sposób” nie uda się ich dzisiaj rozwiązać.
Problemy przed którymi stajemy one nie zniknęły, wraz ze zwinięciem się powiedzmy to tak, większości tych protestów rolniczych. One nadal są tylko przeszły w inną fazę, niektóre są wciąż jeszcze żywe i zaognione, inne może trochę mniej, za chwilę pojawią się nowe. Dlatego tak ważne jest to, żebyśmy wiedząc też w jakiej sytuacji jest dzisiaj Polska i jak bardzo łatwo będzie naszym przeciwnikom doprowadzić do podziału kolejnego, nas wewnątrz i osłabić w związku z powyższym kraj, próbowali deeskalować sytuację wszędzie tam, gdzie to jest możliwe
— zaznaczył Szymon Hołownia.
Bądźmy ze sobą szczerzy, nie jesteśmy w stanie doprowadzić do tego, że my tutaj przy tym stole dzisiaj w cudowny sposób rozwiążemy dzisiaj wszystkie problemy
— dodał marszałek Sejmu.
Konsolidacja kredytowa
W tym roku przygotowany zostanie program konsolidacji kredytowej dla zadłużonych gospodarstw rolnych
— zapowiedział minister rolnictwa Czesław Siekierski podczas spotkania marszałka Sejmu z przedstawicielami rolników i branży rolno-spożywczej.
Jest szereg gospodarstw dotkniętych zadłużeniem, w tym tych, którym grozi upadłość, a niektóre są już w stanie upadłości. W tym roku przygotujemy kredyt konsolidacyjny ze wsparciem finansowym z budżetu, żeby oprocentowanie było niskie. Myślę, że otrzymamy wsparcie w rządzie, w tym ministra finansów. To najłatwiejsza i najtańsza forma pomocy
— zaznaczył Siekierski.
Według szefa resortu rolnictwa, przyczyną trudnej obecnie sytuacji w rolnictwie była niska opłacalność produkcji w 2023 r. wywołana wysokimi cenami nawozów i energii.
Zielony Ład i napływ produktów rolnych z Ukrainy miały na to wpływ, ale nie był on decydujący
— wskazał, dodając, że Zielony Ład został zmieniony zgodnie z oczekiwaniami rolników.
Wspieranie obszarów wiejskich
Siekierski odniósł się również do słów przedstawicieli organizacji rolniczych na temat ustawy o wspieraniu rozwoju obszarów wiejskich, przyznając, że wymaga ona nowelizacji, tak by zapewnić rolnikom możliwość prowadzenia produkcji, w tym hodowli zwierząt, która bywa dokuczliwa dla osiedli mieszkalnych coraz częściej powstających na wsi. Zaznaczył, że budowane biogazownie mają ten problem zminimalizować.
Minister skomentował również doniesienia prezesa Krajowej Rady Izb Rolniczych Wiktora Szmulewicza na temat niedoborów pszenicy na polskim rynku i konieczności jej importu.
Brakuje trochę pszenicy paszowej, ale innych rodzajów zbóż jest wystarczająco dużo
— ocenił.
W opinii szefa resortu potrzebujemy lepszego systemu monitoringu rynku rolnego, by otrzymywać aktualne informacje na temat rzeczywistego stanu zapasów, a także niezbędne jest zwiększenie powierzchni magazynowej, którą dysponują rolnicy, co zapewni im możliwość bardziej elastycznego reagowania na sytuację na rynku.
Płyną środki, m.in. będące w dyspozycji Minister Funduszy i Polityki Regionalnej na budowę magazynów, by rolnicy mogli przechowywać więcej nadwyżek
— przekazał Siekierski.
Minister Rolnictwa zapowiedział również prace nad ustawą o dzierżawie gruntów rolnych, która w jego opinii powinna być bardziej sformalizowana.
Właściciele gruntów powinni móc dalej korzystać z KRUS, a dzierżawcy powinni dostawać dopłaty za to, że na nich gospodarują
— podkreślił.
Siekierski zapowiedział również działania na rzecz odbudowy produkcji zwierzęcej, przede wszystkim trzody chlewnej.
Dziś mamy w kraju 8,5 mln świń, a najlepszych czasach pogłowie przekraczało 20 mln sztuk
— zaznaczył.
W spotkaniu z rolnikami i przedstawicielami branży rolno-spożywczej uczestniczyła również minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, która zaznaczyła, że jeszcze w 2002 r. Polska była importerem żywności netto, a dziś po 20 latach członkostwa w Unii Europejskiej jest eksporterem, a nasze saldo dodatnie wynosi 11 mld euro.
To jest bardzo dobrze, ale to nie jest coś dane raz na zawsze (…)
— podkreśliła Pełczyńska-Nałęcz.
Inwestycje z KPO
Jak wskazała, z Krajowego Planu Odbudowy przekierowane zostało 2,5 mld zł na inwestycje w sektor rolny i rolno-spożywczy.
Z tego będą bardzo konkretne efekty (…) Te środki - całościowe środki z KPO i funduszy strukturalnych, które są kierowane na obszar rolnictwa i to jest w sumie 22 mld zł - są kierowane na inwestycje, które pozwolą efektywniej (…) przechowywać żywność, po to, żeby dać rolnikom możliwość elastycznego reagowania na warunki rynkowe lub zarówno hossy, jak i sytuacje trudne. To są środki kierowane na kształcenie, na nowoczesne technologie i nowoczesne inwestycje w polskie rolnictwo, po to, żeby ono było jak najbardziej opłacalne i konkurowało efektywnie z rolnikami, producentami w Unii Europejskiej (…)
— powiedziała Pełczyńska-Nałęcz.
Przypomniała, że „przed nami” prace nad planem rozwoju Polski na najbliższą dekadę i Społecznym Funduszem Klimatycznym, który wejdzie w 2026 r.
To ok. 50 mld zł - zaznaczyła minister. „(…) Celem jest przystosowanie polskiej gospodarki, polskich inwestycji do tego, z czym się zderzamy, czyli ze zmianami klimatycznymi
— podkreśliła szefowa MFiPR.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia, Siekierski oraz Pełczyńska-Nałęcz spotkali się dzisiaj z przedstawicielami rolników i branży rolno-spożywczej. Pomysł zorganizowania takiego spotkania zrodził się w lutym po rozmowie marszałka z reprezentantami rolników, którzy protestowali wówczas przed Sejmem.
Wychodzi na to, że clou spotkania marszałka Sejmu z rolnikami było chyba zrobienie sobie z nimi zdjęć, co może okazać się dla niego przydatne w kontekście zbliżającej się prezydenckiej kampanii wyborczej.
CZYTAJ TEŻ:
pn/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/694002-holownia-spotkal-sie-z-rolnikami-nie-zloze-obietnic