„Co takiego stało się, że Donald Tusk pojawił się w ‘Pytaniu na śniadanie’”? - padło pytanie na łamach serwisu plotek.pl. Zwrócono bowiem uwagę na fakt, że portal dopiero co usłyszał deklarację, iż odmieniony program TVP2 będzie stronił od polityków. Mówił to sam Robert Stockinger, który właśnie… gościł w ogrodach kancelarii premiera.
W serwisie plotek.pl przypomniano, że swego czasu głośnym echem odbił się wywiad Moniki Richardson i Michała Olszańskiego z Jarosławem Kaczyńskim, który odwiedził ich w „Pytaniu na śniadanie” i postawiono wówczas pytanie, „czy poranny program lifestylowy to dobre miejsce dla polityków?”.
To samo pytanie usłyszał Robert Stockinger: „Dzwoni do ciebie wydawca i mówi np. ‘Jutro przyjdzie Donald Tusk’. Myślisz, że to jest dobre miejsce dla polityków, taki program poranny?”.
Syn gwiazdora „Klanu” stwierdził, że nie. Minęły tylko cztery dni i… Robert Stockinger z okazji Dnia Dziecka, rozmawiał w programie z Donaldem Tuskiem
— wskazał plotek.pl.
„To się nie wydarzy”
27 maja Robert Stockinger zapewniał serwis, że nie będzie musiał nigdy rozmawiać z Donaldem Tuskiem.
W „Pytaniu na śniadanie” i Telewizji Polskiej zaszły bardzo duże zmiany. Wiem, bo różne rozmowy już prowadziliśmy, że taka sytuacja na pewno nie będzie miała miejsca. Polityk, niezależnie z jakiego szczebla i jakiej opcji nie może zadzwonić, wprosić się na kanapę, przyjść i powiedzieć, tego co chce. To już się w naszym programie nie wydarzy
— stwierdził.
Wizyta w kancelarii premiera
Jednak 1 czerwca Robert Stockinger odwiedził ogrody kancelarii premiera w Warszawie, gdzie Donald Tusk przygotował wydarzenie z okazji Dnia Dziecka. „I w towarzystwie dziecka, przeprowadził wywiad z politykiem” - spuentował plotek.pl.
W „Pytaniu na śniadanie” Donald Tusk mógł zdradzić m.in. jakim był dzieckiem.
Trochę robiłem kłopotów i mamie, i tacie. Ale tata mnie trzymał mocną ręką, więc jakimś cudem wyszedłem na ludzi. W sumie mi się wydawało, że jestem fajnym dzieckiem. Dzień dziecka nie był takim świętem, jaki się celebrowało. To były trudniejsze czasy i tych prezentów starczało na urodziny, święta. W ogóle nie wiedziałem, że jest coś takiego jak premier czy ogrody kancelarii
— mówił polityk i przyznał, że jego wnuki są na miejscu.
CZYTAJ WIĘCEJ: Kto mu to doradził? Tusk i dzieci za bramą. Żarty z premiera w sieci: „Kompletnie już są odklejeni”; „To się nie dzieje”
nt/plotek.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/693918-twierdzil-ze-nie-bedzie-rozmawiac-z-tuskiem-w-pns-a-jednak