Napór na polską granicę ze strony Białorusi niepokojąco rośnie. W ciągu zaledwie trzech dni odnotowano ponad 600 prób nielegalnego przekroczenia. Dziś jeden z migrantów ugodził polskiego żołnierza nożem. I choć sceny te są wysoce niepokojące, nawet w połowie nie przypominają tych z 2021 roku, kiedy byliśmy celem „operacji Śluza”. Donald Tusk gra dziś ojca polskiego bezpieczeństwa i zapowiada jutrzejszą wizytę na granicy. A co robił, gdy hordy rozjuszonych mężczyzn atakowali polskich żołnierzy i funkcjonariuszy Straży Granicznej? Gdy siłą wdzierali się na terytorium Polski i rzucali kamieniami? Gdy rząd Prawa i Sprawiedliwości próbował tę zdziczałą nawałę zatrzymać i budować mur graniczny? Atak wymierzony w Zjednoczoną Prawicę przez polityków, działaczy, sympatyków i aktywistów obecnej koalicji rządzącej był wprost nieprawdopodobny. Doskonale wpisywał się w rosyjskie założenia wojny hybrydowej. Czy to nagłe otrzeźwienie, które obserwujemy dzisiaj, ma w sobie znamiona trwałej refleksji? Istnieje oczywista obawa, że tak jak wówczas nie byli w stanie dostrzec istoty zagrożenia, tak nie dostrzegają dziś kolejnych, nieco bardziej ukrytych niebezpieczeństw. Czy Donald Tusk zabierze ze sobą na granicę Agnieszkę Holland, której filmu bronił jeszcze przed rokiem? Czy razem z Janiną Ochojską, wszelkiej maści celebrytami i politykami, przeproszą za odzieranie z godności i bezduszne oskarżanie obrońców polskich granic?
Gdy obrzydliwy paszkwil Agnieszki Holland jeździł po światowych festiwalach i ukazywał Polaków jako bezduszne zwierzęta zagrażające biednym migrantom szukającym lepszego życia na Zachodzie, sprzeciwiali się temu kłamstwu wyłącznie konserwatyści. Za każdy ten sprzeciw byli zresztą regularnie atakowali. Donald Tusk porwał się nawet na obronę filmu, atakując PiS. Twierdził, że funkcjonariusze Straży Granicznej są narażeni na złą opinię, ponieważ wykonują chore rozkazy ówczesnej władzy.
Strażniczki i strażnicy, na naszej granicy, podobnie, jak wojsko wysłane tam przez pana ministra Błaszczaka, wykonywali rozkazy, często bez entuzjazmu. Ale wiadomo, mundur to mundur, służba to służba, nie dyskutuje się z rozkazem. I płacą za to często bardzo dużą cenę. To jest bardzo ciężka służba. Oni stoją pod tym płotem, to jest trauma, znam wielu z tych ludzi, a nad ich głowami w tym czasie trwa proceder wpuszczania setek tysięcy ludzi za płatne wizy
— mówił Tusk we wrześniu 2023 roku.
Oni narażają swoje zdrowie, często swoją reputację, żeby nie wpuścić kobiety z dzieckiem, bo taki jest rozkaz, tylko dlatego, że nie zapłacili Ministerstwu Spraw Zagranicznych, panu Rauowi, panu Wawrzykowi, panu Kaczyńskiemu paru tysięcy za wizę. (…)
I oni w tej chwili uważają, że jakiś film obraża kogoś? Oni, którzy pluli w twarz żołnierzom i funkcjonariuszom Straży Granicznej przez te lata oszukując ich, narażając ich na cierpienie — oświadczył Tusk.
A kłamstwo Agnieszki Holland obryzgiwało Polaków coraz intensywniej. Politycy KO zorganizowali nawet debatę w Parlamencie Europejskim, na której ciskali najcięższymi zarzutami.
Dziś Donald Tusk używa wszelkich zabiegów socjotechnicznych, by wprowadzić Polaków w stan głębokiej niepamięci. Doskonale wie, że musi tak pokierować kampanią wyborczą, by jak największa grupa ludzi poparła ich koalicję. Obieca wszystko, by omamić. A później, gdy układ w Parlamencie Europejskim pozostanie z grubsza nienaruszony, Niemcy przystąpią realizacji swoich mocarstwowych koncepcji usankcjonowania unijnego superpaństwa, w którym odegramy rolę małego, urokliwego i podporządkowanego kraju, świadczącego unijnym bogaczom usługi handlowo-turystyczne.
To sprawy zbyt poważne, by dać się nabrać na tanie chwyty. Jedynym antidotum na tę wszechogarniającą manipulację jest pamięć i przytomne rozliczanie bieżących działań. A te nie pozostawiają złudzeń: pakt migracyjny został podpisany, rząd Tuska nie sprzeciwił się mu, gdy był na to czas, a referendum dotyczące migracji zostało ośmieszone i doprowadzone do nieważności poprzez wspólne działania „koalicji ośmiu gwiazdek” i zaprzyjaźnionych z nią mediów. Czy ktoś o zdrowych zmysłach może więc tym ludziom ponownie zaufać?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/693381-czy-tusk-zabierze-ze-soba-na-granice-ochojska-i-holland