Czy opowieści Tomasza Mraza, byłego dyrektora w Funduszu Sprawiedliwości oraz parlamentarzysty Romana Giertycha, które dotyczą treści objętych tajemnicą śledztwa, mogą stanowić przestępstwo? Zdaniem Giertycha i Mraza nie może być o tym mowy. Inaczej uważa fachowiec, czyli prokurator Michał Ostrowski, legalny zastępca Prokuratora Generalnego. Jego zdaniem, „opowieści dziwnej treści” obu panów noszą znamiona przestępstwa. Nie wyklucza też, że złoży stosowne zawiadomienie do prokuratury.
Za śledztwo i jego wyniki odpowiada PROKURATOR. I TERAZ, to o czym mówi MRAZ i jego adw., to (uwaga) dane ze ŚLEDZTWA. I dlaczego? Bo obowiązuje tajemnica śledztwa- elementarz prawniczy. Dlatego, że takie publiczne „opowieści dziwnej treści” to jest PRZESTĘPSTWO, opisane w art. 241 kodeksie karnym (uwaga) też z 1997 r., polegające na rozpowszechnianiu, bez zezwolenia, publicznie wiadomości z postępowania przygotowawczego ( w tym przypadku, dotyczącego rzekomych nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości), zanim zostały ujawnione w postępowaniu sądowym
– napisał Ostrowski w serwisie X.
Prokurator wprost cytuje też artykuł kodeksu karnego, który Oraz i Giertych mogli, jego zdaniem, naruszyć: „Kto bez zezwolenia rozpowszechnia publicznie wiadomości z postępowania przygotowawczego, zanim zostały ujawnione w postępowaniu sądowym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”.
To bardzo poważne przestępstwo, przeciwko WYMIAROWI SPRAWIEDLIWOŚCI. Kto je popełnił przestępstwo? Adw. Roman G., wczoraj, stwierdził, że „przecieki” pochodzą z Prokuratury Krajowej
– napisał Ostrowski.
Czyli zapewne jako Poseł na Sejm RP, funkcjonariusz publiczny, wypełnił swój prawny obowiązek i zawiadomił o przestępstwie z art.241 k.k., a może i innych (np. przekroczenia uprawnień przez prokuratorów, którzy „ciekną”- art. 231 k.k.,266 k.k. i inne). Jeśli tego nie zrobił, to naraża się również na odpowiedzialność za niedopełnienie obowiązków
– dodał.
Prokurator Michał Ostrowski nie wyklucza, że sam skieruje zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez autorów przedstawienia z Tomaszem Mrozem w roli głównej.
Konkluzja: złożę zawiadomienie o przestępstwach w tej sprawie. Chyba, że Prokurator Generalny opowie publicznie o szczegółach tej sprawy. Ma do tego prawo (art.12 ustawy prawo o prokuraturze). Oczywiście Pan Kleks i Pan Koń (sam ze swadą o sobie tak mówił -vide Internet), muszą być w tej sprawie przesłuchani. O tym w jakim charakterze zadecyduje niezależny PROKURATOR
– czytamy we wpisie Ostrowskiego.
Występy obu panów oraz wpisy Romana Giertycha w mediach społecznościowych wskazują, że mamy do czynienia ze spektaklem obliczonym na wywołanie efektu przed nadchodzącymi wyborami. Warto jednak zadać pytanie, co stanie się potem z Tomaszem Mrazem i czy wciąż będzie potrzebny swoim obecnym opiekunom.
CZYTAK TAKŻE: Kolejny kapiszon Giertycha? FS mógł udzielić wsparcia szpitalowi MSW. Leczenie J. Kaczyńskiego nie ma z tym nic wspólnego
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/693246-mraz-i-giertych-lamia-prawo-mocne-slowa-prok-ostrowskiego