Przewodniczący Klubu Parlamentarnego Mariusz Błaszczak poinformował, że Marszałek Sejmu otrzymał wniosek w sprawie dodatkowego posiedzenia na temat udziału Polski w pakcie migracyjnym. „Żądamy, aby Donald Tusk wyjaśnił (…). Polacy muszą poznać prawdę na temat zagrożeń płynących z paktu migracyjnego” - podkreślił były szef MON.
Jest wniosek PiS o dodatkowe posiedzenie Sejmu!
O tym, że PiS w poniedziałek złoży wniosek o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu celem przedstawienia przez premiera Tuska informacji o okolicznościach w jakich jego rząd zgodził się na unijny pakt migracyjny, poinformował w niedzielę PAP prezes partii Jarosław Kaczyński.
SPRAWDŹ SZCZEGÓŁY: PiS reaguje na słowa premiera Francji. Jarosław Kaczyński: Złożymy wniosek o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu
Marszałek Sejmu otrzymał wniosek Klubu Parlamentarnego PiS w sprawie dodatkowego posiedzenia na temat udziału Polski w pakcie migracyjnym. Żądamy, aby Donald Tusk wyjaśnił kto w Unii Europejskiej wymuszał m. in. na Polsce przyjmowanie nielegalnych migrantów i czy główne obciążenia wynikające z paktu będą rzeczywiście spoczywały na krajach Wschodniej Europy. Polacy muszą poznać prawdę na temat zagrożeń płynących z paktu migracyjnego
— oświadczył szef klubu PiS Mariusz Błaszczak na platformie X.
CZYTAJ TAKŻE: Kamiński stawia pytanie Tuskowi! „Czy pan również wyraził zgodę na to, żeby migranci byli relokowani u nas w Polsce?”
Błaszczak przypomniał słowa premiera Francji
Chcemy, aby na tym posiedzeniu premier Donald Tusk wyjaśnił na co się zgodził
— powiedział Błaszczak na konferencji prasowej w Oławie. Szef klubu PiS w poniedziałek odwiedza Dolny Śląsk, w Oławie wpierał europoseł Annę Zalewską, która startuje z pierwszego miejsca list PiS w wyborach do PE,
Błaszczak dodał, że „w połowie maja na posiedzeniu Rady Unii Europejskiej, gdzie reprezentowane były państwa na poziomie ministrów finansów doszło do zaakceptowania paktu migracyjnego”.
Donald Tusk początkowo mówił, że się nie zgadza, minister finansów Polski się nie zgodził, ale pakt przeszedł, a potem w komentarzu Donald Tusk powiedział, że Polska będzie beneficjentem paktu migracyjnego
— powiedział szef klubu PiS.
Jak podkreślił, „problem migracyjny nie będzie dotyczył starej Unii, ale państw Europy Środkowo-Wschodnie”. W tym kontekście Błaszczak przywołał słowa premiera Francji Gabriela Attala z jego niedawnej debaty telewizyjnej z szefem Zjednoczenia Narodowego (RN) Jordanem Bardellą:
„To są kraje, które dziś odmawiają przyjęcia ubiegających się o azyl – kraje Europy Wschodniej. Czy zdaje sobie pan sprawę, że udało nam się skłonić ich, by podpisały porozumienie, gdzie rzeczywiście mówią: albo (ich) przyjmujemy, jak robi to Francja, Włochy, czy Hiszpania, albo uczestniczymy finansowo w środkach, które są podejmowane, by chronić granicę zewnętrzną”.
CZYTAJ WIĘCEJ: Premier Francji o pakcie migracyjnym: Sprawiliśmy, że kraje Europy Wschodniej go podpisały. „To one będą w pierwszym rzędzie dotknięte”
Sprzeczne komunikaty Tuska!
14 maja ministrowie finansów państw unijnych ostatecznie zatwierdzili pakt migracyjny. Przeciwko głosowały trzy kraje: Polska, Słowacja i Węgry. Pakt ma kompleksowo regulować sprawy migracji w Unii Europejskiej, w tym kwestie związane z pomocą udzielaną krajom pod presją migracyjną. Określa zasady postępowania z osobami próbującymi wjechać do UE bez zezwolenia, począwszy od sposobu sprawdzania ich w celu ustalenia, czy kwalifikują się do ochrony, po deportację, jeśli nie pozwolono im na pobyt.
Nowe przepisy mają też rozłożyć odpowiedzialność za zarządzanie migracją w Unii pomiędzy wszystkie kraje członkowskie. Ma temu służyć mechanizm tzw. obowiązkowej solidarności (de facto przymusowej relokacji)!, który zakłada rozlokowanie co roku co najmniej 30 tys. osób. Ma on polegać na udzielaniu wsparcia krajom znajdującym się pod presją migracyjną przez pozostałe państwa członkowskie. Alternatywnie państwa unijne będą mogły zapłacić 20 tys. euro za każdą nieprzyjętą osobę lub wziąć udział w operacjach na granicach zewnętrznych UE.
14 maja premier Tusk oświadczył, że minister reprezentujący polski rząd przeciw przyjęciu paktu migracyjnego i zaznaczył, że pakt ten negocjowany był przez rząd Mateusza Morawieckiego. Tusk powiedział wówczas, że jego rządowi udało się uzyskać takie zapisy w pakcie migracyjnym, które czynią go „dużo mniej groźnym w konsekwencji niż na początku”. Według niego pakt w obecnym kształcie „daje Polsce możliwości unikania jakichkolwiek negatywnych konsekwencji” i Polska „nie przyjmie z tego tytułu żadnych migrantów”.
Przypomniał, że Polska przyjęła setki tysięcy osób w związku z wojną Rosji przeciwko Ukrainie, a także migrantów z Białorusi. „Polska będzie beneficjentem paktu migracyjnego. Nie będziemy za nic płacić, nie będziemy musieli przyjmować żadnych migrantów z innych kierunków, Unia Europejska nie narzuci nam żadnych kwot migrantów. Natomiast Polska będzie skutecznie egzekwowała wsparcie finansowe ze strony Unii w związku z tym, że stała się państwem goszczącym steki tysięcy migrantów głównie z Ukrainy” - powiedział wtedy premier.
olnk/PAP/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/693209-jest-wniosek-pis-o-dodatkowe-posiedzenie-sejmu-ws-paktu