Czy w przyszłym roku dojdzie do zmiany na stanowisku marszałków Sejmu i Senatu? Zapis o rotacyjności jest zawarty w umowie koalicyjnej. Tymczasem sekretarz stanu w MSZ Władysław Teofil Bartoszewski stwierdził, że „marszałek Hołownia powinien kontynuować” pracę. Nie spodobało się to poseł Lewicy Annie Marii Żukowskiej. „Umowa koalicyjna nie jest Pismem Świętym, być może będzie renegocjowana” - skomentował Szymon Hołownia, zaznaczając, że jak na razie nie było rozmowy na ten temat.
Wiceszef MSZ, poseł PSL-TD Władysław Teofil Bartoszewski zapytany dziś o zmianę w Radiu Zet powiedział, że „marszałek Hołownia dobrze wykonuje swoją pracę (…) i powinien ją kontynuować”. Zaznaczył, że nie widzi powodów do zmiany na funkcji marszałka.
Hołownia: Nie zastanawiam się, co będzie w 2025 roku
Zapytany przez dziennikarzy o tę wypowiedź Bartoszewskiego, Hołownia odpowiedział, że „umowa koalicyjna nie jest tekstem objawionym, ani Pismem Świętym”. Pytany czy umowa koalicyjna będzie renegocjowana odparł, że nic się w tej sprawie nie zmieniło, „nie zmienił się żaden zapis umowy koalicyjnej”.
Natomiast mówiąc o tym, że umowa koalicyjna nie jest Pismem Świętym, mam na myśli to, że być może będzie renegocjowana. Natomiast w tej chwili nie było żadnej rozmowy na ten temat i żadnego podejścia do tego
— zaznaczył Hołownia.
Lider Polski2050 dopytywany dodał, że „nie zastanawia się, co będzie w 2025 roku”.
Podpisaliśmy umowę koalicyjną, która obowiązuje. Być może będzie renegocjowana, czy w tym punkcie - nie wiem. Być może będziemy zmieniali parytety, jeśli chodzi o udział w rządzie
— powiedział.
Dodał, że być może będzie zmieniana lista priorytetów, bo „po roku okaże się, że to musi pojechać w inną stronę”.
Natomiast nie było i nie ma teraz żadnych rozmów o updacie (aktualizacji-PAP) umowy koalicyjnej. Nie ma żadnych decyzji, nie ma nawet szeptów. W sprawie rozmowy koalicyjnej nic się nie zmieniło
— podkreślił.
Rotacyjni marszałkowie
Zapis o rotacyjności funkcji marszałków Sejmu i Senatu został zawarty w umowie koalicyjnej podpisanej przez Platformę Obywatelską, Polskę 2050, PSL i Nową Lewicę. Przewiduje on zmianę na tych stanowiskach w połowie kadencji parlamentu. Zgodnie z nim, funkcję marszałka Sejmu miałby przejąć obecny wicemarszałek Sejmu, współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty, zaś Małgorzatę Kidawę-Błońską, senator KO, pełniącą teraz funkcję marszałka Senatu, miałby zastąpić kandydat wybrany przez Koalicję Obywatelską.
Wypowiedź ministra Bartoszewskiego w Radiu Zet rozgniewała poseł Annę Marię Żukowską z Lewicy. Polityk PSL stwierdził, że to, czy Hołownia dalej będzie marszałkiem Sejmu jest „decyzją Polski 2050 czy ewentualnie całej Trzeciej Drogi”.
Moim zdaniem pan marszałek dobrze wykonuje swoją pracę, obserwuję go regularnie, bo siedzę w ławach sejmowych i bardzo to dobrze robi, powinien kontynuować
— podkreślił Władysław Teofil Bartoszewski.
Jeżeli Trzecia Droga nie dotrzyma umowy, Lewica powinna wyjść z koalicji. To decyzja Lewicy
— skomentowała na platformie X Anna Maria Żukowska.
CZYTAJ WIĘCEJ:
O Koalicji 13 Grudnia lepiej świadczyły chyba spory światopoglądowe. Bo skoro teraz dochodzi do awantur o stanowiska, od razu widać, o co chodziło tej ekipie. Nie o to, aby „naprawić Polskę”, lecz o własne ambicje.
aja/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/692601-holownia-nie-chce-oddac-stolka-umowa-to-nie-pismo-swiete