Prezydent Andrzej Duda powołał Tomasza Siemoniaka na funkcję ministra spraw wewnętrznych i administracji, Hanna Wróblewska objęła funkcję ministra kultury i dziedzictwa narodowego. Szefem resortu aktywów państwowych został Jakub Jaworowski, zaś tekę ministra rozwoju i technologii objął Krzysztof Paszyk. „To wielkie wyzwania. Trzeba na te wyzwania odpowiedzieć, trzeba to realizować” - podkreślała głowa państwa, wymieniając ważne tematy jak bezpieczeństwo, budowę CPK, czy energetykę jądrową.
Rekonstrukcja rządu Donalda Tuska
W Pałacu Prezydenckim odbyła się ceremonia odwołania przez prezydenta czterech ministrów - Marcina Kierwińskiego (szefa MSWiA), Bartłomieja Sienkiewicza (szefa MKiDN), Borysa Budki (Szefa MAP) i Krzysztofa Hetmana (szefa MRiT) i powołania w ich miejsce czterech nowych ministrów. Zmiany w składzie Rady Ministrów związane są… z kandydowaniem dotychczasowych członków rządu w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego.
POWOŁANI ZOSTALI:
Tomasz Siemoniak – na stanowisko Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Jakub Jaworowski – na stanowisko Ministra Aktywów Państwowych.
Krzysztof Paszyk – na stanowisko Ministra Rozwoju i Technologii.
Hanna Wróblewska – na stanowisko Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
„Żyjemy w trudnych czasach”
Prezydent Andrzej Duda podkreślił, że to bardzo ważna uroczystość „dla Rzeczypospolitej, dla nas wszystkich i dla przyszłości”.
Tak bardzo często mówimy, zwłaszcza w ciągu tych ostatnich 2 lat, że żyjemy w trudnych czasach. Ten rzeczywiście w taki widoczny sposób trudniejszy czas zaczął się już kilka lat temu. Rozpoczęła go rosyjska agresja na Ukrainę i nawet nie ta w 2022 roku, która jest rzeczywiście najtragiczniejsza w dziejach Europy praktycznie od końca II wojny światowej, ale także już i ta wcześniejsza, w 2014 roku, kiedy dla wszystkich stało się jasne, że to co Rosja pokazała w 2008 roku, że to nie jest przypadek, że to niestety powrót rosyjskiej strategii, rosyjskiej myśli i rosyjskiej ambicji imperialnej. Żyjemy więc w bardzo trudnych czasach. Zmagamy się z rosyjską agresją na Ukrainę, zmagamy się z rosyjskim imperializmem, zmagamy się z atakiem hybrydowym na naszą wschodnią granicę
— mówił prezydent, wspominając także pandemię COVID-19, która poddała świat próbie.
Rozmowa z premierem Tuskiem
Dokonujemy zmiany na bardzo ważnych stanowiskach w RP
— dodał. Prezydent Duda wspomniał o rozmowie przed uroczystością z premierem Donaldem Tuskiem, także „w tych kwestiach najważniejszych”.
Tę rozmowę mieliśmy z panem premierem zaległą. Cieszę się, że mogliśmy ją przeprowadzić. Cieszę się, że pan premier wraca do zdrowia
— skomentował.
W obronie polskiego munduru!
To rzeczywiście ogromnie ważne resorty, patrząc z punktu widzenia bezpieczeństwa RP. Tym pierwszym, absolutnie w priorytetowym elemencie, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Dzisiaj odpowiedzialne za tak wiele właśnie obszarów bezpieczeństwa RP, oczywiście przede wszystkim tego bezpieczeństwa wewnętrznego, bezpieczeństwa i porządku publicznego, ale także m.in. pan minister jest odpowiedzialny za nadzór nad Straż Graniczną, nad tymi służbami, które są bezpośrednio za granicę odpowiedzialni. Dzisiaj spoczywa na nich ogromnie ważne zadanie, są poddani testowi od właściwie lata 2021 roku, odkąd zaczął się atak hybrydowy na polską granicę ze strony białoruskiej, odkąd pchane są grupy migrantów po to, żebyśmy - nie mieliśmy co do tego od samego początku żadnych wątpliwości - sprawdzić naszą gotowość na zupełnie dla nas nowe formy presji i zagrożenia, z jednej strony politycznego, ale z drugiej strony także zupełnie realnego, fizycznego zagrożenia. Funkcjonariusze SG wsparci przez żołnierzy i funkcjonariuszy Policji ten egzamin zdali. Przez cała lata i zdają go nadal. Cieszę się, że ostatnio na granicy był pan premier i na własne oczy mógł zobaczyć, jak ta służba się odbywa (…). Jest rzeczywiście ta służba bardzo ciężka
— podkreślał prezydent, zwracając się do ministra Siemoniaka.
Proszę pana ministra o szczególną opiekę nad nimi, bo ci ludzie w ostatnich latach zostali poddani bardzo ciężkim próbom, nie tylko tam na granicy, również i w tej przestrzeni politycznej, medialnej. Oni wykonują służbę dla polskiego państwa, realizują wytyczne, które są im udzielane także przez demokratycznie wybrane władze (…). Tymczasem oni sami i ich mundur był poniewierany. Znamy wszyscy dobrze te sytuacje i te przykłady. Mam nadzieję, że to się nigdy więcej nie powtórzy. Można dyskutować na temat decyzji politycznych, ale nie dyskutuje się na temat służby funkcjonariuszy RP i jej żołnierzy. Bo oni po prostu służą RP. Proszę żeby pan minister budował szacunek do nich i do ich munduru. To jest sprawa fundamentalna
— mówił Andrzej Duda.
Mam nadzieję też na dobrą współpracę z panem ministrem. Pamiętam czasy początku mojej prezydentury, kiedy pan minister pełnił funkcję ministra obrony narodowej. Uważam, że tamta współpraca choć ze strony pana ministra nie trwała długo, pamiętamy wszyscy - zmieniła się wtedy wkrótce sytuacja polityczna w Polsce, ale ja tamten okres kilku miesięcy, kiedy współpracowaliśmy, dobrze wspominam i liczę na to, że ta współpraca z panem ministrem w tych obszarach, w których jest także ta w jakimś sensie opieka nad służbami mundurowymi i kwestia bezpieczeństwa państwa ze strony prezydenta, że będzie ona się układała dobrze. Na to bardzo liczę i o taką współpracę też pana ministra bardzo proszę
— dodał.
Prezydent wspomina o CPK
Prezydent Andrzej Duda zwrócił uwagę, że dzisiaj bezpieczeństwo to nie tylko kwestia bezpieczeństwa fizycznego, ale to także sprawa rozwoju Rzeczypospolitej i rozwoju infrastruktury.
Może pan minister rozwoju dzisiaj nie do końca za te obszary odpowiada, ale odpowiada pan m.in. na rozwój technologiczny. Ogromnie mi na tym zależy, abyśmy w tym aspekcie przyłożyli szczególną pieczę do ambitnego realizowania polskich spraw. Ta sprawa ma dla mnie znaczenie zupełnie fundamentalne, ogromnie mi na tym zależy. Mamy cały szereg wielkich inwestycji, które mam nadzieję będą w najbliższych latach realizowane. Liczę ogromnie na to, że będziemy realizowali Centralny Port Komunikacyjny. To jest inwestycja o charakterze dziejowym, która ma dla Polski wielkie znaczenie nie tylko gospodarcze, bo to jest ogromne i ogólnie rozwojowe, bo za tym idzie cały rozwój infrastruktury komunikacyjnej, kolejowej, drogowej. Za tym idzie także, co super ważne, rozwój gospodarczy. Ale to także ogromnie ważna sprawa jeśli chodzi o bezpieczeństwo RP
— wskazała głowa państwa.
Potrzebujemy w Polsce właśnie takiego wielkiego lotniska, które będzie w stanie obsłużyć ogromny ruch także i militarny. Jeżeli zajdzie taka potrzeba, nie daj Panie Boże, że potrzebowaliśmy silnego wsparcia ze strony naszych sojuszników, to będzie lotnisko, które będzie mogło przyjąć największe samoloty na świecie, transportujące żołnierzy, sprzęt. Wielokrotnie na ten temat rozmawiałem z generałami z armii państw NATO. Nie ma co do tego żadnych wątpliwości, że posiadanie tego typu lotniska ma dla bezpieczeństwa Polski znaczenie zupełnie kluczowe, że posiadanie wszystkich także związanych z rozwojem takiego portu lotniczego technologii ma dla naszego rozwoju znaczenie kluczowe
— mówił dalej prezydent.
Także energetyka atomowa
Andrzej Duda wspomniał także o wyzwaniach klimatycznych i transformacji energetycznej w Polsce.
Ogromnie związane z kwestią rozwoju technologicznego. Bo z jednej strony to są oczywiście te tzw. zielone technologie, kwestia energii odnawialnej, gdzie potrzebujemy bardzo mądrego spojrzenia, z jednej strony na to, co możemy wykorzystać z własnych zasobów jeżeli chodzi o potencjał intelektualny i tego co jest robione na polskich uczelniach, co jest realizowane przez polskich wynalazców (…) i przez małe firmy. Prosiłbym, żeby pan minister nad tymi kwestiami miał szczególną pieczę. Młodzi ludzie rozwijają się, mają swoje ambicje. Chciałbym, żebyśmy wykorzystywali te ambicje u nas, żeby ni mieli takiego poczucia, że muszą wyjechać za granicę
— powiedział.
Ale oprócz tego oczywiście także i wielkie inwestycje te sztandarowe związane ze zmianami sektora energetycznego, czyli inwestycje w rozwój energii atomowej w Polsce, budowa elektrowni atomowych. To jest coś, co jest dzisiaj naszym wielkim wyzwaniem i oczywiście współpraca w tym zakresie, szczególnie ze Stanami Zjednoczonymi, ma znaczeni fundamentalne i proszę ogromnie, żeby tego pilnować
— dodał Andrzej Duda, wymieniając także rozwój polskich portów.
Panie ministrze, terminale kontenerowe, które musimy budować, zarówno to co planowane, jest realizowane, jest dzisiaj poprzez rozbudowę portu gdańskiego, mam nadzieję także rozbudowę portu w Gdyni, ale oczywiście i Świnoujście
— powiedział.
To wielkie wyzwania. Trzeba na te wyzwania odpowiedzieć, trzeba to realizować. Nie mam żadnych wątpliwości, że jesteśmy w stanie to zrobić, z tego punktu widzenia takiego właśnie rozwojowego i bezpieczeństwa i kwestii związanych z rozwojem nowoczesnym, rozwojem technologicznym Polski
— podkreślił.
Polska prezydencja w UE
Prezydent RP wspomniał także o polskiej prezydencji w Unii Europejskiej, która rozpocznie się 1 stycznia 2025 roku.
To będzie w prawdzie tylko pół roku, ale przez te pół roku my będziemy stali na czele Rady UE i my będziemy nadawali ton temu, co będzie się w UE działo. Oczywiście zgodnie z ustaleniami, które przyjęliśmy z panem premierem ,te sprawy europejskie prowadzi pan premier, prowadzi Rada Ministrów. To jest dla mnie oczywiste. Zgodziliśmy się co do tego. Jest oczywiście także i orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w tym zakresie, wydane już przez laty, zresztą z inicjatywy pana premiera. Co do tego nie ma żadnych wątpliwości
— mówił Andrzej Duda.
Zacieśnianie relacji z USA
Ale ja chcę podkreślić jedną rzecz. Dzisiaj ta polska prezydencja w UE jest także ogromnie związana z kwestiami naszego bezpieczeństwa i kwestiami naszego rozwoju. Dlatego właśnie nadaliśmy te podstawowe priorytety polskiej prezydencji UE, które są dokładnie w tym kierunku ukształtowane. To znaczy, budowanie relacji pomiędzy Stanami Zjednoczonymi, a Unią Europejską. Uśmiecham się, to takie hasło: „Więcej Stanów Zjednoczonych w UE, więcej UE w Stanach Zjednoczonych”. Chciałbym rzeczywiście, żebyśmy do tej współpracy przyłożyli bardzo silnie rękę, bo to ma ogromne znaczenie, żeby zacieśniać te więzy euroatlantyckie. Fundamentalne ma to znaczenie, żeby zacieśniać to, co jest tak ważne i co zapewniało Europie bezpieczeństwo. To dzięki tym więzom udało się kiedyś zwyciężyć świat Zachodu w zimnej wojnie przeciwko Rosji Sowieckiej. To właśnie dzięki temu, że Stany Zjednoczone były silnie w Europie obecne, że ta współpraca dobrze się układała, bo wyciągano wnioski z tej tragedii, która miała miejsce wcześniej, kiedy Stanu Zjednoczone musiały pomóc, żeby zakończyć II wojnę światową
— przypominał.
Mam nadzieję, że dzisiaj to zacieśnianie relacji pomiędzy USA a UE będzie powodem tego, że do III wojny światowej, o której tak wielu ludzi dzisiaj szepcze, nigdy nie dojdzie. Właśnie dzięki temu, że UE tą współpracą ze Stanami Zjednoczonymi będzie mocna. Chciałbym, żebyśmy my jako Polska byli w awangardzie tego. Bo wierzę w to, że to jest w głęboko pojętym naszym właśnie interesie
— dodał.
Ukraina w UE
Prezydent w swoim wystąpieniu nawiązał także do kwestii drogi Ukrainy i Mołdawii do członkostwa w Unii Europejskiej.
Doprowadźmy do tego. Róbmy wszystko, by te bramy otwarły się również dla Ukrainy, dla Mołdawii, dla państwa Bałkanów Zachodnich, by to był nie tylko w nieskończoność trwający proces akcyjny, nie tylko obietnica
— powiedział.
Dwa szczyty
Chciałbym, żebyśmy w tym okresie [polskiej prezydencji - red.] zrealizowali dwa takie fundamentalne szczyty, które także pokażą naszą pozycję w ramach UE. Z jednej strony właśnie szczyt UE-Stany Zjednoczone. Chciałbym, żeby odbył się tutaj u nas, w Polsce. I drugi szczyt UE-Ukraina. Niezwykle ważny, właśnie związany ze wsparciem dla Ukrainy ze strony UE wobec rosyjskiej agresji, a także tą drogą Ukrainy do UE. Mam nadzieję, że może ten szczyt UE-Ukraina uda nam się zorganizować gdzieś w rocznicy rosyjskiej napaści na Ukrainę, żeby zaakcentować nasz europejski sprzeciw wobec rosyjskiego imperializmu, wobec żarłoczności wobec tego imperializmu i dać sygnał, że UE uczyni wszystko, żeby ten imperializm zatrzymać
— opowiedziała głowa państwa.
Chciałbym, żebyśmy dobrze współpracowali przy organizacji tych wielkich wydarzeń, żebyśmy je przeprowadzili godnie. Jestem przekonany, że jesteśmy w stanie to zrobić, czyniąc wiele z jednej strony dla UE, akcentując wagę i powagę polskiej prezydencji w UE. Z drugiej strony czyniąc wiele dla naszych sąsiadów i sojuszników, do których z pewnością należą Ukraina, Mołdawia czy państwa Bałkanów Zachodnich
— akcentował prezydent Andrzej Duda.
Szczególna prośba do minister kultury
Prezydent zwrócił się także do nowej minister kultury.
Pani minister, mam ogromną prośbę. W tym wszystkim patrząc w przyszłość. (…) To jest wychowanie młodzieży, gdzie ministerstwo kierowane przez panią odgrywa tak ogromną rolę w budowaniu postaw. To nie tylko kwestia edukacji, szkolnictwa, czy to tego podstawowego, czy średniego, czy wyższego. To także i to, co się dzieje w instytucjach kultury, to także muzea, to także to co Polska prezentuje i do czego przywiązuje wagę. Prosiłbym żeby pani minister nad tym kształtowaniem postaw patriotycznych pracowała. Mnie ogromnie na tym zależy, żebyśmy dobrze wychowali następne pokolenia tak, żeby Polska była bezpieczna. My czynimy wszystko dzisiaj, żeby mogli żyć w jak najlepszej, bezpieczne Polsce. Ważnym elementem tego, by taka przyszłość była zapewniona dla kolejnych pokoleń, jest to, jak oni będą wychowani, jaką Polskę oni będą widzieli, także z punktu widzenia choćby prezentowania jej historii. Prosiłbym panią minister o szczególną pieczę nad tym, bo ogromnie, ogromnie mi na tym elementem zależy
— mówił prezydent.
„Jestem otwarty na rozmowy”
Andrzej Duda skierował także słowa do wszystkich członków Rady Ministrów.
Jestem otwarty na współpracę. Jestem otwarty na dialog, mimo że teoretycznie wywodzimy się z różnych środowisk i obozów politycznych, ja jestem otwarty na dialog, bo sprawy Rzeczypospolitej leżą mi na sercu przede wszystkim. Możemy różnie patrzeć na różne elementy i aspekty, ale najważniejsze jest to, by Rzeczpospolita trwała (…). Mam nadzieję, że nam wszystkim na tym zależy
— mówił prezydent RP.
Tusk przekonywał, że przywracają… „normalność”
Podczas uroczystości premier Tusk powiedział, że moment zmian w rządzie to „stosowny czas do pierwszego podsumowania”. Nie zabrakło pewnych politycznyk zaczepek i propagandy koalicji 13 grudnia.
Rozmawialiśmy także o tym dłuższą chwilę z prezydentem, przed uroczystością
— zaznaczył. Jak dodał, odchodzący dziś z rządu ministrowie „wzięli na swoje barki odpowiedzialność za najtrudniejszy czas”.
Te równe pięć miesięcy, kiedy sprawowali swoje urzędy, to był czas sprzątania, przygotowania gruntu pod nową (…) normalną rzeczywistość
— stwierdził, wskazując m.in. na rolę dotychczasowego ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza w zmianach w mediach publicznych. A w zasadzie, w ich niszczeniu!
Normalność - według Tuska - przywrócił także Marcin Kierwiński jako szef MSWiA.
Podejmował decyzje świadczące o tym, że kończy się czas bezkarności także dla polityków, którzy łamali prawo, i niezależnie od tego, jaki polityczny parasol nad nimi wisiał, minister Kierwiński nie wahał się egzekwować prawa, bardzo panu ministrowi za to dziękuję
— powiedział premier. Czy to zaczepka pod adresem gospodarza Pałacu Prezydenckiego?!
Tusk nawiązał też do pracy szefa MAP Borysa Budki.
Kiedy wkraczał w tę przestrzeń gospodarki pod częściową kontrolą państwa też miał przed sobą zadanie przywracania normalności
— mówił; jak dodał Budka, „dobrze przygotował grunt od strony prawnej do naprawy spółek Skarbu Państwa i wyegzekwowania takiej elementarnej sprawiedliwości”.
Minister (rozwoju i technologii) Krzysztof Hetman pomagał mi każdego dnia, żebyśmy mogli rzeczywiście przygotować Polskę do takiego skoku cywilizacyjnego
— mówił również Tusk, zwracając uwagę na kwestie związane z wykorzystywaniem środków europejskich w Polsce.
Dzisiaj stoimy przed tym wyzywaniem, i trzeba było przygotować urzędy, instytucje, organizację pracy, procedury, żeby po odblokowaniu przez mój rząd pieniędzy europejskich te pieniądze służyły rozwojowi
— powiedział.
Premier stwierdził też, że kluczowa jest sytuacja w służbach, w tym tych podległych pod MSWiA, gdzie nowym ministrem został Tomasz Siemoniak.
Jest bardzo ważne, żeby żołnierze, Straż Graniczna czy policjanci wiedzieli, że państwo jest po ich stronie w tych trudnych działaniach. Tutaj z prezydentem nic mnie i mojego rządu z pewnością nie dzieli
— mówił Tusk. Dodał, że odpowiednie zabezpieczenie granicy będzie wymagało „ogromnych środków i wysiłków”, a także współpracy różnych ośrodków władzy, w tym rządu i prezydenta.
Nowy minister spraw wewnętrznych będzie musiał zadbać także o nasze bezpieczeństwo wewnętrzne. Jesteśmy pod wrażeniem informacji o wpływach białoruskich, rosyjskich na najwyższych urzędników - sprawa sędziego, który zwiał i zdradził Rzeczpospolitą i był tak aktywny także w rozbijaniu systemu polskiego prawa przez lata tu, w Polsce, wszystkim nam uświadomiła, ile mamy tu do zrobienia, także w tej dziedzinie. Minister Siemoniak bierze tu na siebie wielką odpowiedzialność
— dodał.
Jak podsumował premier, priorytetem dla rządu ma być „bezpieczeństwo zewnętrzne i wewnętrzne we wszystkich aspektach i kontekstach”.
I będziemy tutaj działali bez wahania. Podobnie jak ci ministrowie, którzy dzisiaj odchodzą, będziemy bezwzględni wobec zła
— powiedział.
CZYTAJ TAKŻE:
Spotkanie prezydenta i premiera w cztery oczy
W Pałacu Prezydenckim przed uroczystością doszło do spotkania w cztery oczy prezydenta Andrzeja Dudy i premiera Donalda Tuska.
CZYTAJ TAKŻE: Spotkanie prezydenta Dudy i Tuska. „W cztery oczy”! Premier przybył do Pałacu dopiero przy okazji rekonstrukcji rządu
Przypomnijmy, pod koniec kwietnia prezydent zwrócił się do premiera z propozycją spotkania z okazji 20. rocznicy wejścia Polski do Unii Europejskiej. Andrzej Duda poinformował wówczas, że chciałby porozmawiać z szefem rządu o priorytetach polskiej prezydencji w Radzie UE oraz sprawie programu Nuclear Sharing. Później Centrum Informacyjne Rządu podało, że w związku z zapaleniem płuc premier Tusk ograniczy swoją aktywność publiczną w kolejnych dniach.
Prezydent ponowił swoje zaproszenie na 1 maja, po tym jak mimo choroby szef rządu spotkał się z ministrem sprawiedliwości, prokuratorem generalnym Adamem Bodnarem oraz z koordynatorem służb specjalnych Tomaszem Siemoniakiem, a następnie wygłosił oświadczenie dla mediów. Do spotkania jednak nie doszło.
Trzeciego zaproszenia nie będzie. Czekamy na ruch ze strony pana premiera Donalda Tuska
— przekazał przed tygodniem prezydencki doradca Łukasz Rzepecki na antenie telewizji wPolsce.
CZYTAJ WIĘCEJ: TYLKO U NAS. Spotkanie w Pałacu? Rzepecki: „Trzeciego zaproszenia nie będzie. Czekamy na ruch ze strony pana premiera Donalda Tuska”
olnk/PAP/wPolityce.pl/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/691592-zmiany-w-rzadzie-tuska-prezydent-mocno-ws-granicy-i-cpk