Dziś po południu ruszył w Warszawie wielki marsz NSZZ „Solidarność” oraz NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność”. Organizacje i rolnicy protestują przeciwko unijnej polityce Zielonego Ładu i niewypełnieniu przez rząd Donalda Tuska obietnic wobec polskiej wsi. „Mam informację, że na pl. Zamkowym i tu pod Sejmem zebraliśmy 150 tys. podpisów poparcia pod referendum ws. Zielonego Ładu” - zaznaczył przewodniczący Piotr Duda.
Związkowcy zbierali podpisy pod petycją o referendum w sprawie przyjęcia unijnego programu Zielonego Ładu.
RELACJA
Petycja do marszałka Sejmu
Przedstawiciele protestujących dziś związków zawodowych i rolników wręczyli podczas rozmów w Sejmie marszałkowi Szymonowi Hołowni petycję ws. odrzucenia unijnej polityki Zielonego Ładu. Ten z kolei zobowiązał się do opublikowania i udostępnienia jej wszystkim posłom.
Spotkanie z marszałkiem Hołownią
Delegacja przedstawicieli protestujących znalazła się już w Sejmie RP, gdzie ma rozpocząć rozmowy z marszałkiem Izby Szymonem Hołownią. Spotkanie to jest niejawne, a jego szczegółowe ustalenia opinia publiczna ma poznać dopiero po jego zakończeniu.
Zamierzamy przekazać Hołowni petycję z postulatami
— poinformował szef NSZZ „Solidarność” Piotr Duda.
Kurtuazyjnie przekażemy petycję, porozmawiamy i przekażemy nasze postulaty dotyczące między innymi zbierania podpisów pod referendum w sprawie Zielonego Ładu
— powiedział Piotr Duda przed spotkaniem z marszałkiem.
Przed rozmowami z marszałkiem, delegacja „Solidarności” spotkała się na krótko z okupującymi korytarz sejmowy przedstawicielami Związku Rolniczego „Orka”. Piotr Duda stwierdził przy przywitaniu z nimi, że „ogólnie rzecz biorąc rolnicy, hutnicy - jadą na tym samym wózku”.
Przedstawiciel rolników Mariusz Borowiak skarżył się, że „rząd nie chce rozmawiać z rolnikami i lekceważy pracę, którą rolnicy wykonują”. Podkreślał, że rolnicy będą protestować, póki nie osiągną swojego celu.
Frekwencja
Rzeczniczka Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy Monika Beuth ujawniła dla portalu Onet, że według obliczeń Stołecznego Biura Bezpieczeństwa w manifestacji rolniczej uczestniczy od 30 do 35 tysięcy osób.
Przemówienie Tomasza Obszańskiego
Głos zabrał także przewodniczący „Solidarności” Rolników Indywidualnych Tomasz Obszański.
Precz z tą zieloną komuną, która do nas przyszła z Brukseli. Jako rolnicza „Solidarność” jesteśmy już na tych barykadach od dwóch lat. Szczecin, Warszawa czy Lublin – wszędzie walczyliśmy i walczymy, by w Polsce, byśmy mogli dalej produkować zdrową, najlepszą w Europie żywność
— mówił.
Blokują nam hodowlę, uprawy, nie pozwolimy na to! Rolnicy blokowali granicę i nikt do tej pory nie zrobił porządku z napływem tej złej jakości żywności z Ukrainy, która zalewa nasze sklepy. Rolnicy wciąż w tej sprawie protestują, a nasz rząd jest na to głuchy
— dodał.
Lider rolników narzekał na to, że w Polsce rolnictwo i wieść zawsze były traktowane po macoszemu.
Zawsze rolnictwo było marginalizowane i nie ma na to naszej zgody. Rolnicy stoją dziś na barykadach i walczą o Polskę i o to, by na naszych sztandarach był „Bóg, Honor i Ojczyzna”, za co walczyli nasi ojcowie
— zaznaczył.
Obszański podkreślał także rolę patriotyzmu ekonomicznego, zwłaszcza w handlu i produkcji rolno-spożywczej.
To zielone szaleństwo blokuje naszą hodowlę, nasze uprawy. Każą nam ugorować ziemię, nie uprawiać jej, nie ma na to naszej zgody! Ziemia musi być uprawniana, by średnie i mniejsze gospodarstwa produkowały zdrową żywność, bo gospodarstwa rodzinne, o których tak wiele się dziś mówi, mogły normalnie produkować
— wyjaśniał.
Nie mamy tak naprawdę handlu, który odbywa się w wielkich sieciach. A czyje są sieci?! Polski przemysł rolno-spożywczy tak naprawdę jest w rękach zachodnich. Musimy to odzyskać i zrobić wszystko, by małe firmy wzmacniać, a osłabiać te wielkie koncerny
— dodał.
Nasz rząd nie chce się spotykać z rolnikami. Było pierwsze forum rolnicze, z którego nic nie wynikło. Było drugie, z którego też nic nie wynikło. Cały czas próbują nas podzielić i skłócić
— skwitował Tomasz Obszański.
Kpina z demokracji
Szef NSZZ „Solidarność” ocenił, że wysiłki polityków, by zablokować referendum ws. Zielonego Ładu świadczą jak najgorzej o ich rozumieniu idei demokracji. Zdradził, że być może związek zacznie zbierać podpisy pod zmianą ustawy o referendach.
Mimo siedmiu organizacji i partii politycznych, które składały wnioski o referendum obywatelskie, Sejm nie wyraził zgody na ani jedno. To jest demokracja? To jest draństwo i jedno wielkie świństwo ze strony polityków. Będziemy może i zbierać podpisy pod zmianą ustawy o referendach tak, że przy okazji zebrania odpowiedniej ilości podpisów oni nie będą już mieli nic do powiedzenia, tylko będą musieli rozpisać referendum!’ Dziś 10 posłów ma większą władzę niż miliony obywateli. Oni boją się naszej jedności i siły!
— przekonywał Piotr Duda.
Jego zdaniem, nikt protestujących dziś w stolicy nie występuje przeciwko idei zachowania środowiska naturalnego, ale nie za każdą cenę.
Nie jesteśmy przeciwni, by żyć w zielonym środowisku, ale my chcemy zachęt, dialogu, chcemy rozmów, ale przede wszystkim potrzebujemy czasu, bo polska gospodarka była pod butem komuny, a wtedy niemiecka gospodarka rozwijała się na niemieckim, tanim węglu i tanim ruskim gazie. Nam tej szansy nie chcą dać! Niedoczekanie! Precz z Zielonym Ładem!
— dodał.
„1:0 dla ‘Solidarności’”
Piotr Duda stwierdził, że niepoważne jest podejmowanie kwestii Zielonego Ładu w sytaucji, kiedy za wschodnią granicą Polski trwa wojna.
Wojna u bram naszych granic, a my mówimy o jakimś Zielonym Ładzie! Słyszeliście, żeby RCB wysłało wam SMS gdzie w razie ataku rakietowego możecie się schować, do jakiegoś schronu? Będą się zajmować Zielonym Ładem i proponować ekologiczną, europejską armię. Dziękujemy, wysiadamy z tego pociągu
— mówił.
Mam informację, że na pl. Zamkowym i tu pod Sejmem zebraliśmy 150 tys. podpisów poparcia pod referendum ws. Zielonego Ładu. To korzystanie z narzędzia, jakim jest demokracja. Ale pamiętacie, jak w 2012 r. wyszedł Donald Tusk i powiedział, że podpisy „może zebrać każdy pętak”. Wtedy D. Tusk mówił „nie cofnę się o krok. Wiek emerytalny musi być podwyższony bo nie będzie wypłaty emerytur”. I co? Kilkanaście lat minęło i emerytury są wypłacane. Mówiąc żargonem piłkarskim – panie Donaldzie, jeden zero dla „Solidarności”
— ciągnął dalej Duda.
Gorzkie dwudziestolecie
Piotr Duda zauważył, że w kontekście dwudziestolecia Polski w UE, na nasz kraj spaść mogą nieszczęścia, związane z chęcią ograniczania rozwoju polskiej gospodarki i powrotu do modelu pracownika z początku lat 90.
Fit for 55, kolejna dramatyczna dyrektywa i rozporządzenia unijne, który przygotował niejaki Timmermans, który co prawda odszedł do cienia, ale dalej chce niszczyć gospodarki, szczególnie takie, jak polska dlatego, że rośniemy w siłę
— mówił.
1 maja minęło 20 lat od wejścia Polski do UE. Czyja to jest zasługa, że Polska się tak rozwinęła? Przede wszystkim nas, Polaków, was, bo ciężko pracowaliście prze 20 lat nie tylko po to, by mieć Strefę Schengen, ale by gosp. domowe rosły w siłę i żebyśmy mieli więcej pieniędzy. Co z tego, że będziemy mieli otwarte granice, jeśli nie będziemy mieli pieniędzy, żeby tam jeździć?!
— dodał.
Szef „Solidarności” zaznaczył, że nigdy nie możemy dać sobie wmówić, że Polska powinna w jakiś sposób ograniczać swój potencjał ekonomiczny.
Teraz, gdy po 20 latach mamy więcej pieniędzy w portfelu to muszą nam dowalić Zielony Ład tylko dlatego, żebyśmy spadli do poziomu polskiego pracownika z początku lat 90. Wtedy byliśmy dobrzy – był jeden kierunek, Niemcy i szparagi. Nie, to się skończyło i to się już nie wróci!
— powiedział.
Dziś jesteśmy po to, by się policzyć. Jest cudownie, jest pięknie i wiemy po co tu przyjeżdżamy
— podkreślił Piotr Duda.
Przemówienie przewodniczącego Piotra Dudy
Lider NSZZ „Solidarność” jako pierwszy zabrał głos przed Sejmem.
Szczęść Boże Polsko! Wraca wiara w ludzi! Bóg zapłać, że jesteście dzisiaj z nami
— powiedział.
Mam krótkie pytanie do Was: z pogłosem u mnie wszystko w porządku? Można kontynuować?
— nawiązał żartobliwie do wystąpienia ministra Kierwińskiego.
Precz z Zielonym Ładem! To hasło, które niesie się po Polsce nie od dzisiaj, ale od kilku miesięcy jest ono na ustach milionów Polaków. 9 lutego „S” RI podjęła decyzję o trzydziestodniowym strajku generalnym i pokazali, że można. Wtedy i dzisiaj nie mogło zabraknąć także „S” pracowniczej!
— zapewnił Duda.
Zielony Ład nie ma nic wspólnego z ładem i porządkiem. To jest porządek przygotowany w Brukseli i my się na to nie godzimy. Precz z Zielonym Ładem!
— dodał.
Przyszliśmy tu by wykrzyczeć nasze hasła wybrańcom narodu, którzy powinni tu obradować w Sejmie, ale jak zawsze stchórzyli! Pan marszałek Hołownia się głupio tłumaczy, że muszą przez weekend popracować. Jakie popracować? Oni pamiętają 2012 r. żeśmy tu ich przetrzymali przez weekend, tylko walizki im fruwały z drugiej trony z powrotem. To jedno, wielkie tchórzostwo! Powinni tu być i słuchać obywateli! Nie jest to dziś dobry dzień dla polskiej demokracji i dialogu społecznego
— ocenił Piotr Duda.
Hymn narodowy
Demonstrujący rolnicy i organizacje związkowe po przybyciu przed Sejm RP odśpiewali wspólnie Mazurka Dąbrowskiego.
Czoło demonstracji już pod Sejmem
Pierwsi demonstrujący dziś w marszu przeciwko Zielonemu Ładowi dotarli pod budynek Sejmu RP, gdzie zaplanowane są przemówienia.
„Zielony Ład niszczy Polskę!”
Europosłanka PiS Jadwiga Wiśniewska stwierdziła, że idzie w marszu protestujących rolników, by wyrazić swój sprzeciw wobec destrukcyjnych skutków Zielonego Ładu dla całej gospodarki narodowej.
Stop Zielonemu Ładowi, który niszczy nie tylko rolnictwo, ale gospodarkę, przemysł, budownictwo. Niszy Polskę!
— powiedziała.
Idziemy żeby Zielony Ład wyrzucić do kosza. Jest destrukcyjny nie tylko dla rolnictwa, ale i dla przemysłu, budownictwa. Upominamy się o to, abyśmy mieli jak największe obszary wolności
— dodała Wiśniewska.
Demonstranci na pl. Trzech Krzyży
Protestujący są już na Placu Trzech Krzyży, z którego wiedzie droga na ul. Wiejską, pod samą siedzibę Sejmu RP, która jest docelowym punktem zbornym demonstrantów.
Według rzecznika „Solidarności” Adriana Wawrzyniaka, do protestujących rolników ma wyjść marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
Petycja do von der Leyen
Manifestujący dotarli przed siedzibę Przedstawicielstwa KE w Warszawie na skrzyżowaniu Świętokrzyskiej i Jasnej. Pełniący obowiązki dyrektora placówki Bartłomiej Balcerzyk odebrał od protestujących petycję ws. „Zielonego Ładu”.
Przed godz. 14 czoło marszu przeszło już ul. Świętokrzyską, Marszałkowską i dotarło do ronda de Gaulle’a. W Warszawie zmienia się pogoda, zaczyna kropić deszcz.
Wśród manifestujących można zobaczyć byłego premiera Mateusza Morawieckiego i byłego szefa MEN Dariusza Piontkowskiego. Jest też rzecznik PiS Rafał Bochenek. Ośmiu policjantów odgradza dojście do budynku TVP przy placu Powstańców Warszawy.
Reprezentanci NSZZ „Solidarność” i NSZZ „Solidarność” RI Piotr Duda i Tomasz Obszański weszli do siedziby Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Warszawie, gdzie chcą złożyć petycję skierowaną do szefowej Komisji Europejskiej ws. Zielonego Ładu.
Zielony Ład to problem, który dotyczy wszystkich pracowników w Polsce. Nie tylko rolników. Chcemy wreszcie, by szefowa KE, podeszła do tego w sposób odpowiedzialny, bo było wiele pism, które wysyłaliśmy, chociażby w sprawie ETS, stąd taka petycja
— powiedział szef NSZZ „Solidarność” podczas wręczania dokumentu unijnemu urzędnikowi.
Wypowiedzi Beaty Szydło i Jarosława Kaczyńskiego
Głos podczas marszu na proteście rolników zabrała była premier, a obecnie europosłanka PiS w PE Beata Szydło.
Europa potrzebuje solidarności, Polska potrzebuje solidarności. Będziemy bronić suwerennych państw, będziemy bronić polskiej gospodarki, polskiego rolnictwa. Będziemy bronić was wszystkich przed tymi ideologiami, które mają zniszczyć Europę i Polskę
— zaznaczyła.
Lider Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński komplementował pracę Beaty Szydło zauważając, że UE niestety idzie „w dokładnie drugą stronę”.
To są bardzo wiarygodne słowa, bo pani premier Beata Szydło rozpoczęła i to z wielkim sukcesem tą trudną drogę jako premier, później także jako wicepremier. Teraz kontynuuje ją w PE. Naprawdę warto tego słuchać. To jest coś, co Polskę naprawdę może uczynić bogatym, szczęśliwym krajem. A to, co nam proponują, to jest droga dokładnie w drugą stronę
— powiedział prezes PiS.
„Niepodległość = Polexit”
W proteście rolników w stolicy bierze również udział związany ze środowiskami narodowymi Robert Bąkiewicz. Na zamiesczonym przez niego samego zdjęciu w mediach społecznościowych widać, jak niesie wielki transparent z napisem „Niepodległość = Polexit”.
Czoło marszu dotarło na pl. Defilad
Czoło marszu NSZZ „Solidarność” dotarło na pl. Defilad w centrum Warszawy. Placu Zamkowego wyszli ostatni protestujący, którzy dołączyli do manifestacji.
Wśród uczestników marszu są politycy Prawa i Sprawiedliwości Jarosławem Kaczyńskim na czele. Obecni są politycy PiS Mateusz Morawiecki, Przemysław Czarnek, Mariusz Kamiński, Maciej Wąsik, Beata Szydło, Piotr Gliński i Tobiasz Bocheński.
Na manifestację przyszedł też poseł Konfederacji Grzegorz Braun.
Uczestnicy manifestacji NSZZ „Solidarność” oraz NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność” skandują „Precz z Zielonym Ładem”.
Protestujący mają ze sobą polskie flagi i transparenty: „Precz z Zielonym Ładem”. Sadownicy z Grójca wiozą kilkumetrową figurę śmierci z kosą, częstują też uczestników jabłkami.
Zobaczyć można hasła: „Lokaje Niemiec i Rosji - Ręce precz od prezydenta RP”, „Niepodległość = polexit” „Teraz Usłyszysz Same Kłamstwa”.
Z balkonu na Krakowskim Przedmieściu manifestujących pozdrowił poseł Kukiz‘15 Marek Jakubiak.
Obecni są związkowcy ze śląskiej Solidarności. Są też m.in. przedstawiciele „S” kolejarzy i „S Poczty Polskiej, „S” Mazowsze, Regionu Świętokrzyskiego, a także „S” z Podkarpacia. Widać przedstawicieli klubów Gazety Polskiej z różnych miast, m.in. z Gdyni, Aleksandrowa Łódzkiego.
Ostatni protestujący ok. godz. 13 wyszli z placu Zamkowego.
Uczestnicy manifestacji planują dotrzeć przed Sejmem, gdzie zaplanowane są przemówienia.
Politycy PiS na marszu
Politycy PiS na czele z prezesem Jarosławem Kaczyńskim także pojawili się, by wesprzeć postulaty rolników i sprzeciwić się polityce Zielonego Ładu.
Precz z Zielonym Ładem❗️ Wspieramy społeczny marsz Solidarności jako obywatele 👍 Jest nas tysiące…✌️ Pokonamy to ZŁO❗️ P.S. Rząd w Akcji Ewakuacja💪
— napisał na platformie X Rafał Bochenek.
Bocheński z rolnikami
Były kandydat na prezydenta Warszawy Tobiasz Bocheński również znalazł się wśród protestujących rolników.
Wokół pełno patriotów. Wszyscy zebraliśmy się po to, żeby protestować przeciwko Zielonemu Ładowi, polityce Tuska i temu, co robi Bruksela z polską gospodarką i polską niepodległością
— zaznaczył.
Rozmów z Siekierskim nie będzie
Nie wybieramy się na spotkanie z ministrem rolnictwa, ponieważ jeżeli wyjdziemy z Sejmu, nie będziemy mogli do niego wrócić; to nie jest dla nas dobre wyjście, to koń trojański
— powiedział PAP jeden z przedstawicieli protestujących rolników w Sejmie Mariusz Borowiak.
Wczoraj grupa 11 rolników ze Związku Rolniczego „Orka” rozpoczęła protest w Sejmie. Jak powiedział dziś jeden z przedstawicieli protestujących, do Warszawy przyjechali tylko po to, żeby porozmawiać z premierem Donaldem Tuskiem o Zielonym Ładzie.
Nie zajęlibyśmy dużo czasu, 15 minut, i tyle by nam wystarczyło
— zapewnił.
Rolnicy od czwartku zapowiadają, że nie opuszczą Sejmu, dopóki nie spotka się z nimi premier. „Kiedy osiągniemy to, po co tu przyszliśmy, to zakończymy strajk” - zapewnił Borowiak.
Poinformował, że rolnicy nie wybierają się na zaproponowane im spotkanie z Czesławem Siekierskim w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi, ponieważ - jak mówią - jeżeli opuszczą budynek Sejmu, nie będą mogli do niego wrócić.
Nie możemy stąd wyjść, bo mamy cofnięte przepustki. To nie jest dla nas dobre wyjście z sytuacji, to koń trojański. Nie skorzystamy z tego, ale jeżeli będziemy mieli możliwość rozmowy tutaj, tak jak wczoraj, to my chcemy ze wszystkimi rozmawiać
— mówił Borowiak.
Powiedział również, że protestujący zaproponowali wszystkim klubom parlamentarnym, aby w ramach solidarności z rolnikami spędzili noc w Sejmie.
Jeżeli do środy premier nie znajdzie czasu, żeby się z nami spotkać, to powiedzieliśmy wszystkim opcjom politycznym, które przychodzą i robią sobie z nami zdjęcia, mówią, że nas wspierają i rozumieją, że po skończonej pracy w Sejmie zapraszamy ich na podłogę, krzesła i śpiwory - tak jak my spędzaliśmy tę noc
— podkreślił.
Wczoraj marszałek Sejmu Szymon Hołownia mówił, że na spotkanie rolników na dzień dzisiejszy zaprosił minister rolnictwa Czesław Siekierski.
Biuro prasowe resortu rolnictwa przekazało PAP, że nie ma informacji o planowanych spotkaniach ministra z protestującymi rolnikami.
Jak dodał Borowiak, chodzi o to, aby politycy pokazali przed kamerami, że faktycznie popierają rolników.
Skoro wszystkie opcje polityczne chcą dobrze dla rolnictwa, to mówimy: sprawdzam
— stwierdził.
Przekazał także, że wczoraj zaproponowano protestującym pokoje poselskie, gdzie mogliby się wykąpać i spędzić noc w łóżku.
Nie skorzystaliśmy, bo już dzisiaj byśmy tutaj nie weszli. Nagrodą za to, że wyjdziemy, byłoby spotkanie z ministrem Siekierskim w zupełnie innym budynku i nie moglibyśmy kontynuować strajku
— wyjaśnił.
Przekazał jednocześnie, że z tego samego powodu strajkujący nie wybierają się na dzisiejszą manifestację w Warszawie organizowaną przez NSZZ „Solidarność” oraz NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność”. Borowiak dodał, że strajk Związku Rolniczego „Orka” w Sejmie nie był konsultowany z organizatorami manifestacji.
Były minister rolnictwa Robert Telus (PiS), pytany przez PAP o jego uczestnictwo w manifestacji, zapowiedział, że weźmie w niej udział.
Idę na protest, bo oprócz tego, że jestem posłem i politykiem to jestem rolnikiem. Chcę razem z rolnikami pokazać, że to, co robi UE, ten Zielony Ład jest szkodliwy nie tylko polskich rolników, ale dla wszystkich obywateli
— tłumaczył.
Europejski Zielony Ład wprowadza wiele wytycznych, m.in. dla rolnictwa. Mają umożliwić osiągnięcie w Europie neutralności klimatycznej do 2050 r. Chodzi m.in. o wprowadzenie bardziej ekologicznej i mniej emisyjnej produkcji oraz redukcji użycia nawozów i środków ochrony roślin o połowę.
„Pusty Sejm ogrodzony barierkami”
Reporter Telewizji wPolsce Maciej Zemła rozmawiał z uczestniczącym w manifestacji posłem Suwerennej Polski Dariuszem Mateckim.
Suwerenna Polska od początku ostrzegała przed pakietami klimatycznymi i na tym opierała się właściwie baza naszego programu. (…) Minister Ziobro w każdym punkcie miał rację, od ponad 10 lat przed tym ostrzegał. Rolników próbuje się w Polsce zrujnować, dlatego protestują
— powiedział Matecki.
Poseł Suwerennej Polski dodał, że organizacja demonstracji jest dużym sukcesem, a pusty Sejm ogrodzony barierkami urasta do rangi symbolu.
Jest bardzo wiele ludzi. Niestety, Szymon Hołownia i Donald Tusk zdecydowali, że nie ma dziś posiedzenia Sejmu, chociaż było zaplanowane! Ludzie nie mogą się spotkać z posłami PO, z marszałkiem, co por prostu stchórzyli. Przełożyli posiedzenie Sejmu na 15 maja i ludzie idą tak naprawdę pod pusty Sejm. Pusty Sejm z barierkami jest symboliczny
— powiedział Dariusz Matecki.
Pochód ruszył
Po godz. 12 z placu Zamkowego w Warszawie ruszyła organizowana przez NSZZ „Solidarność” manifestacja przeciwko Zielonemu Ładowi. W jej trakcie związkowcy mają zbierać podpisy pod petycją o referendum w tej sprawie.
Manifestacja odbywa się pod hasłem: „Precz z Zielonym Ładem”, a jej organizatorami są NSZZ „Solidarność” oraz NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność”. Protestujący mają ze sobą polskie flagi i transparenty: „Precz z Zielonym Ładem”, „Niech Bruksela żre robaki, my wolimy schabowego i ziemniaki”. Sadownicy z Grójca wiozą kilkumetrową figurę śmierci z kosą. Zobaczyć można też hasła: „Wszyscy jesteśmy rolnikami”, „Tak dla CPK”.
Wśród uczestników marszu są także politycy Prawa i Sprawiedliwości, z liderem ugrupowania Jarosławem Kaczyńskim na czele. Kaczyński zaznaczył wcześniej, że politycy PiS w proteście będą uczestniczyć nie jako formacja polityczna, a jako obywatele. Na manifestację przyszedł też poseł Konfederacji Grzegorz Braun. Na marszu obecni są też m.in. Mariusz Kamiński, Maciej Wąsik, Beata Szydło i Rafał Bocheński.
Wśród uczestników wyróżniają się związkowcy ze śląskiej Solidarności. Są też przedstawiciele „S” kolejarzy i „S Poczty Polskiej, a także „S” z Podkarpacia.
Ruszył pochód rolników i związkowców z Solidarności przeciwko Zielonemu Ładowi. Na platformie kostucha o rysach, jeśli wierzyć organizatorom, szefowej Komisji Europejskiej, Ursuli von der Leyen. Sadownicy rozdają jabłka, które, jak mówią, coraz mniej opłaca się produkować
— napisał dziennikarz Tomasz Fenske z TOK FM.
Sejm Hołowni cenzuruje dziennikarzy
Dziennikarka Tygodnika Solidarność Anita Gargas nie została wpuszczona do budynku Sejmu z powodu… koszulki z napisem „Precz z Zielonym Ładem”. Pracownicy Kancelarii mieli zarzucić Gargas, że jest „nieprzyzwoicie ubrana”.
Rozdawanie jabłek
Protestujący dziś w Warszawie rolnicy rozdają jabłka.
Utrudnienia
Prezes Ordo Iuris mec. Jerzy Kwaśniewski zaznaczył w mediach społecznościowych, że ze względu na wycofanie niektórych linii komunikacyjnych w stolicy, dojazd na manifestację rolników jest utrudniony.
Chcielibyście dojechać tramwajem na protest przeciwko #ZielonyŁad? Miasto zablokowało linie. Uśmiechnięta Polska
— napisał na platformie X Jerzy Kwaśniewski.
Obawa przed prowokacjami
Reporter Telewizji wPolsce Maciej Zemła rozmawiał z jednym z protestujących na pl. Zamkowym w Warszawie rolników.
Uważam, że kwestia Zielonego Ładu jest bardzo ważna, ale to jest dosłownie przysłowiowy „mały pikuś”. Tu chodzi o kwestię UE i dopóki UE będzie istniała, niezależnie czy prawica czy narodowcy wygrają wybory do PE czy nie, to będzie Polskę zawsze gnębiła. Za tym przemawia logika, która wskazuje na to, że jeżeli państwo sąsiedzkie rośnie w siłę, to jest niekorzystne dla państwa sąsiedniego. Problemów będzie coraz więcej i uważam, że partia, która odważy się i powie: „Non possumus” jeśli chodzi o UE, bo UE się nie zmieni, to ta partia przejmie rządy w Polsce niebawem, prędzej niż myślimy
— powiedział.
Demonstrant wyjawił, czy spodziewa się policyjnych prowokacji bądź innych tego rodzaju zajść.
”Solidarność” z pewnością nie będzie prowokowała nikogo, a tym bardziej, by była jakaś przysłowiowa „zadyma”. Boję się tylko, że może to nastąpić, jeżeli policja wykona jakiś nieprzychylny nam gest, to może rozpętać lawinę i tego się boję
— zdradził.
Przygotowania do manifestacji
W mediach społecznościowych pojawiają się nagrania, które dokumentujące przyjazd protestujących rolników do stolicy.
Na ulicach Warszawy ma się pojawić ok. 200 tys. protestujących rolników.
Pokażemy jedność i Solidarność. Nie tylko rolnicy, ale górnicy, hutnicy, ślusarze, pielęgniarki itd. Wszyscy, którzy już czują, że są pokrzywdzeni tzw. polityką klimatyczną UE są w Warszawie. Rozpoczynamy zebranie podpisów pod referendum obywatelskim, w których chcemy, by Polacy wypowiedzieli się czy chcą przyjęcia Zielonego Ładu UE
— powiedział przewodniczący NSZZ „Solidarność” Piotr Duda.
Widać też przygotowania Kancelarii Sejmu do „przyjęcia” pod gmachem Izby protestujących rolników. Wbrew licznym zapewnieniom marszałka Hołowni, barierki wróciły.
Plan przemarszu
W związku z planowanym przemarszem zamknięty jest przejazd Traktem Królewskim do ronda de Gaulle’a oraz ul. Świętokrzyską. Zmieniły się trasy autobusów
— poinformował Zarząd Transportu Miejskiego. Wyłączony jest też ruch na al. Solidarności w rejonie pl. Zamkowego.
Na placu Zamkowym gromadzą się uczestnicy przemarszu związkowców. Stamtąd zamierzają przejść przed gmach Sejmu przy ul. Wiejskiej ulicami: Krakowskie Przedmieście, Nowy Świat, Świętokrzyską, Marszałkowska, przez rondo Dmowskiego, Alejami Jerozolimskimi, przez rondo de Gaulle’a, Nowy Świat i przez plac Trzech Krzyży do Wiejskiej. Zakończenie zgromadzenia o godzinie 22.
pn/PAP/Telewizja wPolsce/SuperExpress/Youtube
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/691309-relacja-wielki-protest-rolnikow-w-warszawie