Michał Kołodziejczak postanowił wykorzystać protest rolników do… zaatakowania jednego z nich. Dostał mocną odpowiedź od polityków Zjednoczonej Prawicy.

Wiceminister rolnictwa postanowił oskarżyć w mediach społecznościowych jednego z uczestników protestu rolników, który ma miejsce w Sejmie.

Jeden z liderów protestu w Sejmie dzierżawi ziemię z KOWR i… nielegalnie ją poddzierżawia - to prawnie zabronione działanie jednak dużo pokazuje i świadczy o wiarygodności tego „protestu”. Tak jak mówiłem: dla rolników lepiej byłoby, żeby takich protestów nie było. To niszczy dobry, długo wypracowywany wizerunek polskiego rolnika

– napisał.

Kołodziejczakowi odpowiedziała Anna Gembicka z PiS. Posłanka pisze o szukaniu haków na rolników, którzy sprzeciwiają się polityce rządu Tuska.

Czyli teraz każdy rolnik, który odważy się protestować przeciwko „uśmiechniętej Polsce” zostanie sprawdzony we wszystkich agencjach rolnych, żeby poszukać na niego haków. A Kołodziejczak będzie na X pisał kto dzierżawi ziemię, ile jej dzierżawi, jakie płatności bezp. dostał w ARiMR itd. Standardy jak z ulubionego kraju pana Kołodziejczaka

– czytamy.

Do sprawy odniósł się również Sebastian Kaleta z Suwerennej Polski.

Kołodziejczak, który zdradził polską wieś teraz wysyła rolnikom sygnał, że jeśli zdecydują się protestować przeciwko władzy, to władza ta od razu przegrzebie rządowe rejestry by dyskredytować protestujących. Co myślisz o tym @JacekSloma? Rolnicy się przestraszą?

– pytał Kaleta.

Reakcja Kołodziejczaka

Do słów Kalety odniósł się Kołodziejczak.

Krzycz, krzycz, na nic ci się to zda. Im głośniej tym bardziej boli? Wiedziałem…

– napisał.

W odpowiedzi Kaleta zwrócił uwagę Kołodziejczaka, że polska wieś widzi jego działania. Polityk Suwerennej Polski pisze też o „tuskowych srebrnikach”.

Sprzedał się pan za tuskowe srebrniki. Wieś już wie. Cała Polska też to widzi. Zostało panu podlizywanie się Tuskowi w taki sposób. Wystarczyło kilka miesięcy by stał się pan klakierem Tuska nasyłanym na ludzi, których chciał pan reprezentować. Ta nerwowa reakcja świadczy, że chyba zaczyna pan rozumieć w co się wkopał, lecz brnie, bo nie ma wyjścia

– czytamy.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Rolnicy odrzucili propozycję marszałka Hołowni! „Zostaniemy w Sejmie dopóki nie spotka się z nami premier Donald Tusk”

mly/X