Szef MS Adam Bodnar poinformował, że toczą się jego rozmowy z Kancelarią Prezydenta w sprawie nowelizacji ustawy o KRS, która po przyjęciu przez Sejm trafiła do Senatu. „To jest ostatni etap, gdy można z prezydentem coś skonsultować i nie narazić się na ryzyko weta” - dodał Bodnar.
W poniedziałek wieczorem Bodnar był pytany w TVN24 o ewentualne rozmowy Ministerstwa Sprawiedliwości z Pałacem Prezydenckim w sprawie nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, przyjętej przez Sejm w kwietniu. Na najbliższym posiedzeniu nowelizacją ma się zająć Senat. Według doniesień portalu money.pl możliwe są pewne ustępstwa ze strony MS, tak, by prezydent Andrzej Duda nie zawetował nowych przepisów.
Tak, potwierdzam. Nie nazwałbym tego negocjacjami, ale proszę zauważyć, że prezydent nieraz mówił, że jeśli będą przedstawiane jakieś fundamentalne ustawy dotyczące sądownictwa (…), to żeby z nim to wcześniej skonsultować
— odpowiedział Bodnar.
Jak zaznaczył „uważam, że jest to ten ostatni etap, kiedy można jeszcze coś z panem prezydentem skonsultować i nie narazić się na ryzyko weta, bo Senat mógłby się nad tym (ewentualnymi poprawkami do ustawy - PAP) zastanowić”.
Spotkałem się z prezydencką minister Małgorzatą Paprocką; 3 maja w czasie uroczystości w Pałacu Prezydenckim też przez chwilę rozmawialiśmy na ten temat. Faktycznie takie rozmowy się toczą i liczę na to, że prezydent uzna, że ustawa o KRS i uleczenie tego organu jest ważne z punktu widzenia funkcjonowania państwa polskiego i przywracania praworządności
— poinformował szef MS.
Rządową nowelizację ustawy o KRS Sejm przyjął 12 kwietnia. Ustawa zakłada m.in., że 15 sędziów-członków KRS ma być wybieranych w wyborach bezpośrednich i w głosowaniu tajnym przez wszystkich sędziów w Polsce, a nie - jak jest po zmianie przepisów z grudnia 2017 r. - przez Sejm. Po wyborze nowych członków KRS obecni sędziowie-członkowie mieliby stracić mandaty. Zgodnie z nowelizacją - prawo do kandydowania na członka KRS miałoby nie przysługiwać sędziom, którzy nimi zostali na podstawie wniosku KRS do prezydenta po zmianie przepisów dotyczących KRS w 2017 r.
Punkt sporu
W ocenie Bodnara „najważniejszym punktem sporu jest kwestia tego, czy sędziowie którzy mogliby być kandydatami do KRS to powinni być tylko sędziowie powołani przed 2018 rokiem”.
Kwestia jest taka, czy jeśli ktoś dostał nominację od neo-KRS i ma ten status - mówiąc popularnie - neo-sędziego, to czy on powinien uczestniczyć w powstawaniu tej odnowionej KRS. Prezydent mówi, że nie można różnicować w żaden sposób sędziów. Ja w projekcie mówię, że jeśli mamy odnowić ten organ, to musimy na czymś się oprzeć
— powiedział minister.
Wydaje mi się, że nastawienie jest takie, żeby w ogóle zrezygnować z jakiegokolwiek różnicowania sędziów. (…) W tych rozmowach też zwracam uwagę, że ustawa w tym kształcie jest pewnym gestem w stosunku do Kancelarii Prezydenta, bo my się na tym etapie nie zajmujemy weryfikacją, czy statusem sędziów powołanych po 2018 roku
— zaznaczył Bodnar.
Prezydent Andrzej Duda w ostatnich tygodniach krytycznie oceniał zaproponowane przez MS zmiany przepisów. Zapowiedział też, że ustawa o KRS nie zyska jego akceptacji m.in. dlatego, że różnicuje tzw. starych sędziów od tych z rekomendacji obecnej KRS.
Sędziowie otrzymali nominację od prezydenta RP, złożyli ślubowania i wszyscy mają równy status
— stwierdził w „DGP” Duda.
Dodał też, że może dyskutować o zmianach w prawie, pod warunkiem, że rząd, w szczególności minister sprawiedliwości, będą przestrzegać prawa.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/690925-co-z-ustawa-o-krs-bodnar-rozmowy-z-kancelaria-prezydenta