Wspólna polityka rolna poddawana jest destrukcji – ocenił we wtorek Jan Krzysztof Ardanowski, przewodniczący Rady ds. Rolnictwa i Obszarów Wiejskich przy Prezydencie RP. Jego zdaniem chodzi o to, by „pod szyldem zmian klimatycznych” zniszczyć rolnictwo rodzinne i europejskie.
We wtorek odbyło się posiedzenie trzech rad działających w ramach Narodowej Rady Rozwoju przy Prezydencie RP - Rady ds. Rolnictwa i Obszarów Wiejskich, Rady ds. Środowiska, Energii i Zasobów Naturalnych oraz Rady ds. Rodziny, Edukacji i Wychowania. Biorący w nim udział europoseł Jacek Saryusz-Wolski poinformował, że na dzisiejszym posiedzeniu połączonym trzech Rad zainicjowanym przez prezydenta i z jego udziałem „analizowaliśmy, jak zmiany w polityce UE „zaplanowane i wymuszane” na krajach członkowskich, wpłyną na poszczególne obszary również w naszym kraju”.
Jan Krzysztof Ardanowski, przewodniczący Rady ds. Rolnictwa i Obszarów Wiejskich przy Prezydencie RP zaznaczył, że wspólna polityka rolna, która - jego zdaniem - przyniosła wielkie sukcesy przez kilkadziesiąt lat funkcjonowania i zapewniła Europie bezpieczeństwo żywnościowe, „na naszych oczach poddawana jest destrukcji”. Jego zdaniem, robi się to w „pokrętny sposób”, z lęku przed gniewem rolników, „w związku z tym zmiany dotyczące rolnictwa w sposób ukryty są prezentowane w innych politykach, w innych dokumentach”. Jako przykład podał tematykę zdrowia publicznego, gdzie jest „cały obszar poświęcony zwierzętom, które są w sposób szczególny w rolnictwie wykorzystywane”. Dodał, że to dotyczy również systemu handlu emisjami czy terenów chronionych.
Według Ardanowskiego, chodzi o to, by „pod szyldem zmian klimatycznych i negatywnego oddziaływania (…) rolnictwa na klimat, zdemontować, zniszczyć rolnictwo rodzinne, rolnictwo europejskie”. Natomiast to, co znajdzie się na naszych stołach, pochodzić będzie z produkcji spoza UE. Zwrócił uwagę na umowę z krajami Mercosuru (czyli Brazylii, Argentynie, Paragwaju i Urugwaju - PAP), z Nową Zelandią, z innymi regionami ważnymi na świecie w zakresie produkcji rolniczej.
Na temat polityki edukacyjnej głos zabrał prof. Andrzej Waśko, przewodniczący Rady ds. Rodziny, Edukacji i Wychowania, dla którego przeniesienie kompetencji dotyczących edukacji z poziomu rządów krajowych na poziom unijny jest „doskonałym przykładem rewolucji”, która ma prowadzić „do przekształcenia świadomości młodego pokolenia”.
Do kwestii przejęcia przez UE kompetencji nad leśnictwem odniósł się z kolei Paweł Sałek, szef Rady ds. Środowiska, Energii i Zasobów Naturalnych.
W ujęciu polskim i europejskim należy postawić znak równości pomiędzy obszarami takimi jak ochrona przyrody, środowisko i leśnictwo (…) Nie ma możliwości chronienia gatunków roślin, grzybów i zwierząt bez polskich lasów
— podkreślił Sałek
Przypomniał o rezolucji Parlamentu Europejskiego z listopada ubiegłego roku, gdzie dział środowisko i nowe działy, różnorodność biologiczna, polityka klimatyczna, ma być przeniesiona do tak zwanych kompetencji wyłącznych, przypisanych instytucjom unijnym.
Punkt widzenia Lasów Państwowych
Zwrócił uwagę, że jest to istotne z punktu widzenia Lasów Państwowych, które w Polsce gospodarują na powierzchni jednej trzeciej kraju.
Jacek Saryusz-Wolski podsumowując konferencję podkreślił, że bilans 20 lat Polski w UE jest pozytywny, ale żeby nadal tak było, „musimy się przeciwstawić tym patologiom i złym kierunkom, które w tej chwili są proponowane”.
My tak naprawdę bronimy Unii Europejskiej takiej, jaka ona jest, takiej, jaka ona miała być, takiej, do jakiej żeśmy wchodzili
— dodał europoseł.
Kolejne posiedzenie połączonych Rad, na którym eksperci przedstawią swoje rekomendacje Prezydentowi RP, ma się odbyć w maju.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/690315-ardanowski-wspolna-polityka-rolna-poddawana-jest-destrukcji