Bartłomiej Sienkiewicz rezygnuje z teki ministra kultury i dziedzictwa narodowego, by stanąć do wyścigu o mandat posła do Parlamentu Europejskiego. A jaki jest jego dorobek w kierowanym przez niego resorcie? Okazuje się, że niezwykle mizerny.

Przyglądając się dokonaniom Sienkiewicza można odnieść wrażenie, że jego jedynym (i niestety wykonanym) zadaniem było zdemolowanie mediów publicznych.

Wystarczy zwrócić uwagę na liczbę instytucji kultury powołanych przez ustępującego szefa MKiDN.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

— Zdemolował media publiczne i odchodzi z resortu. Bartłomiej Sienkiewicz: „Złożyłem na ręce premiera Donalda Tuska rezygnację”

— Burza w sieci po rezygnacji Sienkiewicza! Ewakuacja do PE? „Wielki dewastator”; „Pułkownik Rympałek”; „Polacy nie zapomną”

— Sienkiewicz chce mandatu do PE. Warchoł przypomina niszczenie TVP: Niech się pułkownik bogaci. Odszkodowania pójdą w miliony

Tylko jedna instytucja

Na „dorobek” Sienkiewicza wskazał były minister kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotr Gliński.

To nie jest dowcip: pierwsza i jedyna jak dotąd instytucja kultury, którą powołał wybierający się na Cmentarzysko Słoni ppłk Sienkiewicz jest Instytut Różnorodności Językowej Rzeczypospolitej. Serio. Cokolwiek to jest, jak nic kojarzy się z Wielkim Językoznawcą…

— napisał poseł PiS.

gah/X