Relacja Michała Wypija z zeznań przed komisją śledczą ds. wyborów korespondencyjnych posłużyła jej szefowi Dariuszowi Jońskiemu (KO) do tego, by w prowokacyjny sposób obrazić posła PiS Mariusza Kamińskiego! „Czy był pan wtedy trzeźwy?” - pytał Joński. „Jest pan świnią” - odparł były szef MSWiA i opuścił wówczas salę. Portal wPolityce.pl skonfrontował to z relacją innego uczestnika spotkania, opisywanego przez Wypija. „Mogę potwierdzić, że uczestniczyłem w tym spotkaniu i w żaden sposób nie odniosłem wrażenia, jakoby minister Kamiński był nietrzeźwy. Co więcej, nie było żadnej furii” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl lider OdNowy RP, poseł klubu PiS Marcin Ociepa. „W żaden sposób nie odniosłem wrażenia, że ktokolwiek nas zastrasza” - dodaje.
Prowokacja Jońskiego. Posłużyły do tego zeznania Wypija
Poseł PiS Mariusz Kamiński na kilkanaście minut opuścił posiedzenie sejmowej komisji śledczej ds. wyborów korespondencyjnych po tym, jak szef komisji Dariusz Joński (KO) zapytał, czy na jednym ze spotkań poświęconym wyborom korespondencyjnym w 2020 r. Kamiński… był trzeźwy (sic!).
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Joński przekroczył granice! Kamiński po bezczelnym pytaniu: „Jest pan świnią”. Dlaczego poseł opuścił salę? „Ten człowiek mnie znieważa”
Joński, uzasadniając to skandaliczne pytanie, powołał się na zeznania innego świadka byłego posła Porozumienia Michała Wypija. Wypij zeznał wcześniej, że na jednym ze spotkań ws. wyborów korespondencyjnych w willi premiera Mateusza Morawieckiego w Warszawie Kamiński „wpadł w furię”, kiedy posłowie Porozumienia zgłaszali wątpliwości co możliwości zorganizowania wyborów.
CZYTAJ TAKŻE: Wypij przed komisją uderza w Kamińskiego. Żaryn: Jak minister wyjdzie na wolność, obali te wasze fałszywe oskarżenia
Relacja ze spotkania. Ociepa mówi nam, jak było naprawdę!
Michał Wypij opowiadał, że ze strony Porozumienia byli tam też Jadwiga Emilewicz i Marcin Ociepa. Portal wPolityce.pl zapytał więc tego ostatniego o relację z tamtego spotkania. Marcin Ociepa, poseł klubu PiS, lider OdNowy RP i były wiceszef MON tak opowiedział nam o rzekomej „furii” ministra Mariusza Kamińskiego.
Mogę potwierdzić, że uczestniczyłem w tym spotkaniu i w żaden sposób nie odniosłem wrażenia, jakoby minister Kamiński był nietrzeźwy. Co więcej, nie było żadnej „furii”. Rzeczywiście jest tak, że spotkanie dotyczyło sprawy arcypoważnej, to znaczy przeprowadzenia w terminie konstytucyjnym wyborów prezydenckich. To przecież sprawa o charakterze ustrojowym i obowiązkiem każdego polityka jest umożliwić wyborcom, obywatelom Rzeczypospolitej, wybór swojego prezydenta i nie dziwiły mnie także emocje na tym spotkaniu, ale one miały charakter merytoryczny
— relacjonuje Marcin Ociepa w rozmowie z naszym portalem.
W żaden sposób nie odniosłem wrażenia, że ktokolwiek nas zastrasza. Na pewno Mariusz Kamiński był jednym z rozmówców, którzy rzeczywiście emocjonalnie argumentowali za konstytucyjnym terminem wyborów. Mogę tylko powiedzieć, że mój sprzeciw, który zresztą podtrzymuję do dnia dzisiejszego, nie dotyczył samych wyborów korespondencyjnych jako takich, tylko tego, że po prostu były niemożliwe do przeprowadzenia w tamtym terminie. Natomiast, mimo że byłem wtedy adwersarzem ministra Kamińskiego, to nie widziałem w jego zachowaniu niczego niestosownego
— podkreśla lider OdNowy RP.
Czy Michał Wypij podkoloryzował (ujmując najdelikatniej) relację z tamtego spotkania?
Nie chcę oceniać wypowiedzi Michała Wypija. Być może mamy inną wrażliwość i odporność na twarde rozmowy polityczne.
— odpowiedział Marcin Ociepa na pytanie portalu wPolityce.pl.
CZYTAJ TAKŻE:
Not. ak
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/689530-tylko-u-nas-ociepa-nie-bylo-zadnej-furii-kaminskiego