Lasy Państwowe poinformowały, że prowadzą kontrolę dotyczącą dzierżawy gruntów przez rodzinę posła PiS Roberta Telusa w okolicach Opoczna. Już dopatrzono się rzekomych nieprawidłowości. „To jest kolejna nagonka polityczna tylko dlatego, że walczę o sprawy rolnicze, że jestem rolnikiem” - skomentował tę sprawę na antenie Telewizji wPolsce Robert Telus, poseł PiS.

Pierwsze wyniki naszej kontroli wskazują na nieprawidłowości związane z hodowlą koni prowadzoną przez rodzinę posła Roberta Telusa na gruntach dzierżawionych od @LPanstwowe

— podały na platformie X Lasy Państwowe.

3 martwe konie, samowola budowlana i wykorzystanie gruntu niezgodne z przeznaczeniem - to wstępne ustalenia wewnętrznej kontroli w Nadleśnictwie Opoczno

— dodano.

„To jest kolejny polityczny atak”

Robert Telus odniósł się do tej sprawy na antenie Telewizji wPolsce.

Są takie nagonki na mnie, bo wiemy, że ja twardo mówię o sprawach rolniczych. Na mnie i na moją rodzinę, nie wiem czy Państwo to słyszeliście już w mediach, dzierżawię od Lasów Państwowych od wielu, wielu lat grunty, moja rodzina również dzierżawi. Wczoraj dowiedziałem się, że była jakaś kontrola i że Lasy Państwowe po wielu latach znalazły jakiegoś nieprawidłowości

— mówił Telus.

Poseł PiS zaznaczył, że pierwsza wiadomość o tej sprawie powinna pójść do niego i jego rodzinny, a nie być wypuszczana do mediów.

To pokazuje, że to jest kolejna nagonka polityczna tylko dlatego, że walczę o sprawy rolnicze, że jestem rolnikiem. To jest kolejny polityczny atak i tych ataków na rolników musimy spodziewać się więcej

— powiedział.

My walczymy o nasze polskie sprawy. Bezpieczeństwo żywnościowe dotyczy wszystkich, nie tylko rolników

— zaznaczył.

tkwl/Telewizja wPolsce

CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Telus: Panie Donaldzie, jestem przekonany, że nie wystraszy pan polskiego rolnika. Będzie walczył o nasze narodowe sprawy