„To z winy Platformy Obywatelskiej KPO nie wpłynęło do Polski przez półtora roku. To ich kije wkładane w szprychy i błagania do von der Leyen, żeby nie wypłacać KPO doprowadziły do tego, że możemy nie skorzystać z części KPO” - powiedział były premier Mateusz Morawiecki w rozmowie z RMF FM.

„Zespół ds. rozliczeń PiS”, na czele którego stoi adwokat i poseł Roman Giertych słynący z niechęci do PiS-u i ubolewania do rozpowszechniania w mediach społecznościowych dość dziwacznych i karkołomnych teorii w miniony czwartek skierował do prokuratury zawiadomienie o „możliwości popełnienia przestępstwa przez b. premiera Mateusza Morawieckiego i b. ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę”. To Morawieckiego i Ziobrę zespół Giertycha oskarża o… blokowanie środków z Krajowego Planu Odbudowy dla Polski.

Morawiecki przypomina o ustawie z 2022 r.

Tę informację skomentował w rozmowie z RMF FM były premier Mateusz Morawiecki.

Może to zdziwi słuchaczy, ale ja mam wniosek przeciwny. To z winy PO pieniądze z KPO nie wpłynęły do Polski przez 1,5 roku

— powiedział polityk PiS.

To my na przełomie maja i czerwca 2022 r. przyjęliśmy ustawę, na podstawie której mamy teraz szansę na KPO. A te pieniądze, które już wpłynęły w ramach choćby RePower EU, wpłynęły dzięki nam

— dodał.

Mateusz Morawiecki miał tu na myśli nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym. Już w czerwcu 2022 r. przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zapowiadała możliwość odblokowania środków dla Polski.

CZYTAJ WIĘCEJ: Rzecznik PiS: Nowelizacja ustawy ws. SN wypełnia „kamienie milowe”. Jak ocenia postawę opozycji? „Brak lojalności wobec państwa i obywateli”

„Oskarżam drugą stronę”

Komisja Europejska wielokrotnie zmieniała zasady w trakcie gry, najpierw ogłaszając, że środki z KPO dla Polski są coraz bliżej lub że właściwie za chwilę zostaną odblokowane. Później nagle okazywało się, że… nic z tego.

Często działo się tak pod presją lewicowo-liberalnej większości w Parlamencie Europejskim. W tym również, niestety, polskich europosłów ówczesnej opozycji, a obecnej koalicji rządzącej.

To ich rezolucje i wkładanie kija w szprychy i błagania do von der Leyen, żeby nie wypłacać KPO, doprowadziły do tego, że możemy nie skorzystać ze wszystkich środków z KPO. To wielki błąd Platformy Obywatelskiej

— podkreślił były premier.

Ja oskarżam drugą stronę o to, że to ich działania doprowadziły do spowolnienia wykorzystania KPO i do zaprzepaszczenia części KPO z programu odbudowy

— dodał.

„Niech jak najwięcej tych zawiadomień składają”

Na czwartkowej konferencji prasowej mecenas Giertych mówił o blokadzie środków z Krajowego Planu Odbudowy jako „jednym z największych przestępstw pisowskich”. Hmm, pytanie, od kiedy Ursula von der Leyen i liberalno-lewicowi posłowie do PE są członkami PiS?

Czy Mateusz Morawiecki obawia się śledztwa w prokuraturze?

Niech jak najwięcej tych zawiadomień składają. Ja już mam 7 czy 8 postępowań prokuratorskich, w wielu jestem świadkiem. Teraz słyszę, że za chwileczkę będę podejrzanym

– skomentował zawiadomienie złożone przez zespół Giertycha.

CZYTAJ TAKŻE:

-Morawiecki: „Gdybym mógł, to cofnąłbym czas. Popieram powrót do kompromisu aborcyjnego”. Mówił też o koalicji z Konfederacją!

-TYLKO U NAS. Inna większość w Sejmie? Mateusz Morawiecki: To możliwe z częścią Trzeciej Drogi oraz z Konfederacją

-Zespół Giertycha idzie do prokuratury. Zarzucają Morawieckiemu i Ziobrze… blokowanie wypłaty środków z KPO. A kto blokował je naprawdę?

jj/RMF 24