Jest jeszcze czas na poprawianie paktu migracyjnego; postulaty Polski zostaną uwzględnione – powiedział w czwartek na konferencji prasowej w Parlamencie Europejskim w Brukseli eurodeputowany Platformy Obywatelskiej Andrzej Halicki. Czy to kolejne mydlenie oczu? Koalicja Obywatelska i Donald Tusk zapewniali niedawno, że są przeciwni mechanizmowi relokacji, a tymczasem pakt migracyjny został przegłosowany.
Parlament Europejski w głosowaniu w środę zatwierdził pakt migracyjny przy sprzeciwie m.in. polskich europosłów z PO, PSL i PiS. Reforma zakłada udzielanie wsparcia krajom pod presją migracyjną, relokacja ma jednak pozostać dobrowolna. Regulacje muszą jeszcze zostać przyjęte przez Radę Unii Europejskiej.
Zmiany w pakcie migracyjnym?
Polska delegacja PO/PSL w całości głosowała przeciwko tym rozwiązaniom i nikt z członków naszej delegacji, wbrew fejkowym informacjom Mateusza Morawieckiego, nie głosował za. Zwracam uwagę, że to Mateusz Morawiecki podpisał nawet część z tych dokumentów i zgadzał się na nie. My będziemy dalej poprawiać nawet lepiej brzmiące dzisiaj zapisy, ale w dalszym ciągu nie satysfakcjonuje nas niekonkretny, niedopracowany fundusz solidarnościowy
– mówił Halicki.
Wyjaśniał, że Polska będzie dążyć do uwzględnienia dużo dłuższej perspektywy czasowej niż ubiegły rok przy określaniu ewentualnych kwot relokacji migrantów, przypominając, że w Polsce mieszka duża liczba Ukraińców, którzy uciekli przed agresją Rosji.
Nie mam wątpliwości, że to zostanie uwzględnione na poziomie rządów
– dodał europoseł PO.
Powiedział też, że prace nad paktem migracyjnym będą się jeszcze toczyć „w najbliższym czasie”.
29 kwietnia odbędzie się posiedzenie ministrów państw UE, którzy zajmą się tą kwestią. Halicki wskazał, że w przyszłej kadencji Parlamentu Europejskiego ten temat powróci.
Dopytywany przez dziennikarzy, czy jednak nie jest już zamknięty, odparł: „Będzie jeszcze miejsce na poprawianie. Mamy sygnały ze strony kilku innych państw, że niektóre mechanizmy powinny być dookreślone”.
Atak na rząd PiS
Zastrzegł jednocześnie, że – jego zdaniem – trzeba pracować konstruktywnie.
Nie jest metodą nieobecność, tak jak to robili poprzednicy – myślę o rządzie Mateusza Morawieckiego przede wszystkim, albo taka totalna krytyka, że się organizuje konferencję w Warszawie, mówi się „odrzucamy”, a później nikt się nawet nie odzywa na poziomie Rady Europejskiej. To prowadzi donikąd. Mateusz Morawiecki zablokował możliwość korzystania ze środków unijnych, ale też niczego w gruncie rzeczy nie zagwarantował – ani polskim rolnikom, ani polskiej gospodarce, ani bezpieczeństwu obywateli w sprawach migracyjnych
– powiedział Halicki, atakując obłudnie poprzednią władzę. To właśnie rząd PiS sprzeciwiał się stanowczo m.in. mechanizmowi relokacji.
Tymczasem pakt migracyjny został przyjęty przez PE, mimo zapewnień Koalicji Obywatelskiej, że dba o bezpieczeństwo Polski.
Złudne obietnice i kłamstwa
KO obiecywała do niedawna: „Rząd Donalda Tuska zablokuje pakt migracyjny”, „ochronimy Polskę przez mechanizmem relokacji”. Kolejne zapewnienia ludzi Tuska nie zostały spełnione. Wskazują na to również komentatorzy.
Najpierw obiecali, że zablokują pakt migracyjny. Skłamali. Teraz obiecują, że ochronią nas przed relokacją. Kłamią.
Donald Tusk w 2015 roku jako przewodniczący Rady Europejskiej przepychał obowiązek relokacji.
Wzywam wszystkich przywódców UE do podwojenia wysiłków, jeśli chodzi o solidarność z członkami, którzy stoją w obliczu tej bezprecedensowej fali migracyjnej. Przyjęcie większej liczby uchodźców nie jest jedynym, ale ważnym gestem prawdziwej solidarności. Sprawiedliwa dystrybucja co najmniej 100 tys. uchodźców między państwa UE jest czymś, co musimy dziś zrobić
– próbował wówczas przekonywać.
Natomiast w tym roku usiłował wmawiać, że sprzeciwia się paktowi migracyjnemu i zaprzeczał, aby kiedyś popierał takie rozwiązania.
Cały czas stałem na stanowisku, że głównym zadaniem instytucji europejskich i państw narodowych jest ochrona terytorium i kontrola granicy
– mówił premier 10 kwietnia.
Ja od lat, jeszcze będąc też w roli szefa Rady Europejskiej byłem zdecydowanie przeciwny tej tzw. przymusowej solidarności
– powiedział szef polskiego rządu 3 stycznia, zaprzeczając swoim słowom z 2015 r.
Komentarze
Na rozbieżność w wypowiedziach Tuska wskazują dziennikarze i politycy.
„Dystrybucja co najmniej 100 tysięcy uchodźców między kraje UE jest czymś, co musimy zrobić” (2015 r.). „Jestem za przymusową relokacją? To kłamstwo, które już na szczęście nigdy nie zagości w do niedawna mediach publicznych” (2024 r.). Za kogo Donald Tusk ma wyborców i media?
To Tusk jest politycznym autorem idei przymusowej relokacji nielegalnych migrantów. Jako szef RE wręcz straszył Polskę, że poniesie konsekwencje jeśli się do niego nie dostosuje. Dzisiaj udaje przeciwnika paktu. To kolejna fałszywa poza z jego strony (jak z paliwem za 5,19). To tylko zmyłka, by KO nie została zmieciona w wyborach do PE
Czy zapewnienia Halickiego można rzeczywiście brać na poważnie? Możliwe, że to tylko ułuda, że ludzie Tuska spełnią obietnice w kwestii bezpieczeństwa Polski.
CZYTAJ WIĘCEJ:
PAP/X/wPolityce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/688248-kolejne-klamstwa-po-postulaty-polski-zostana-uwzglednione