Jeszcze trzy lata temu Polacy zdecydowanie wyrażali entuzjazm w związku z obecnością naszego kraju w Unii Europejskiej. Jak jednak wynika z badania IBRiS dla „Rzeczpospolitej”, maleje odsetek naszych rodaków dostrzegających w członkostwie Polski we wspólnocie więcej pozytywów niż negatywów.
Politycy obecnej koalicji rządzącej zdążyli już odtrąbić sukces, jakim jest odblokowanie dla Polski środków z KPO, które jednak negocjowane były jeszcze za rządów Prawa i Sprawiedliwości. Komisja Europejska już za czasów Zjednoczonej Prawicy niejednokrotnie zapowiadała odblokowanie pieniędzy, po czym… zmieniała reguły w trakcie gry, można domniemywać, że nierzadko pod presją lewicowo-liberalnej większości w PE.
Pieniądze zamrożone były za rządów PiS, a ich odblokowanie „dzień po wyborach” zapowiedział w kampanii przyszły premier Donald Tusk. Ostatecznie zajęło mu to więcej czasu, ale słowa dotrzymał. Perspektywa napłynięcia nad Wisłę znacznych środków z Brukseli nie spowodowała jednak, że Polacy stali się euroentuzjastami. Wręcz przeciwnie, członkostwo w UE oceniają coraz bardziej na chłodno
— czytamy na łamach dziennika „Rzeczpospolita”. Gazeta opisuje wyniki sondażu IBRiS, w którym respondentów zapytano o to, czy nasza obecność w UE ma więcej zalet, czy wad. Odpowiedź może zaskakiwać, bowiem Polacy postrzegali zawsze obecność w UE zdecydowanie pozytywnie.
Więcej zalet czy wad?
W odpowiedzi na pytanie: „co przeważa – zalety czy wady członkostwa Polski w EU?”, zalety wskazało 53,5 proc. ankietowanych, a wady – 16,7 proc. Zdaniem 24,7 proc. wady i zalety się równoważą
— podkreśla „Rz”, zwracając uwagę, że optymizm topnieje w porównaniu z poprzednim badaniem, przeprowadzonym w listopadzie 2020 r., kiedy to 64,4 proc. ankietowanych wskazywało na zalety, 17,1 proc. - wady, natomiast odpowiedź równoważenie się zalet i wad wybrało zaledwie 15,8 proc. respondentów.
I choć niemal nie zmienił się odsetek eurosceptyków, czyli osób, dla których nasze członkostwo w UE ma więcej wad niż zalet, to ubyło euroentuzjastów o prawie 11 pkt proc., nieco mniej, bo 9 pkt proc. przybyło w grupie Polaków, dla których wady i zalety równoważą się.
Największy wzrost niezadowolenia z obecności Polski w Unii Europejskiej można dostrzec wśród mieszkańców wsi.
Patrząc na to zjawisko szerzej, dla wielu Polaków, zwłaszcza starszych, świat ostatnich dwóch dekad jest coraz bardziej obcy, a Unię Europejską uznają za jeden z jego elementów. Po drugie, coraz mocniej ujawniają się koszty bycia częścią świata zachodniego
— ocenia w rozmowie z „Rzeczpospolitą” prof. Rafał Chwedoruk, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego.
Czynnikiem, który powoduje erozję w przeświadczeniu, że UE to tylko zalety, wydaje się być Zielony Ład zakładający m.in. pozbycie się samochodów z napędem spalinowym
— mówi z kolei szef sondażowni IBRiS Marcin Duma.
Otwarte granice - tak, narzucanie unijnych praw - nie
Ankietowanych zapytano o największe wady i zalety członkostwa Polski w Unii Europejskiej.
[Jako wady - przyp. red.] Najczęściej wskazali narzucanie przez UE prawa, którego Polska musi przestrzegać. Z tą odpowiedzą zgodziło się 33,8 proc. badanych, którzy na kolejnych miejscach wskazali: nierówne traktowanie krajów (30,5 proc.), migrację (12,5 proc.) i Polskę jako tanią siłę roboczą (4,6 proc.)
— czytamy w „Rz”.
Z kolei za największe zalety obecności we Wspólnocie ankietowani uznali: otwarte granice między państwami (45,2 proc.), unijne fundusze dla Polski (20,6 proc.), wzrost bezpieczeństwa naszego kraju (18,9 proc.) i możliwość kształcenia za granicą (3,7 proc.).
— podkreślono.
Unia Europejska odeszła od zasad i wartości, które przyświecały jej Ojcom Założycielom, na co wielokrotnie zwracali uwagę także w rozmowie z portalem wPolityce.pl i Telewizją wPolsce eksperci, np. prof. Zbigniew Krysiak. Poniżej krytyki zdaje się też zwalczanie konserwatywnych rządów lub grożenie im, zanim jeszcze rozpoczną pracę (tak było m.in. w przypadku obecnej premier Włoch Giorgii Meloni).
CZYTAJ TAKŻE:
Polacy zapewne w ostatnim czasie dostrzegają hipokryzję, jeśli chodzi o „praworządność” odmienianą w KE i PE przez wszystkie możliwe przypadki, po czym po kolejnych mało demokratycznych i niezbyt praworządnych poczynaniach Koalicji 13 Grudnia Ursula von der Leyen ogłasza, że praworządność jest uratowana i zapowiada odmrożenie środków z KPO.
aja/Rp.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/687314-ciekawy-sondaz-w-polsce-maleje-odsetek-euroentuzjastow