Koalicja 13 grudnia ma już gotowy wniosek o postawienie przed Trybunałem Stanu prezesa NBP. Jednym ze „100 konkretów” KO i Tuska było ekspresowe pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej Adama Glapińskiego. „Takie postawienie prezesa NBP przed Trybunałem Stanu zanegowałoby funkcjonowanie naczelnego organu państwa jakim jest Trybunał Konstytucyjny” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl sędzia Trybunału Stanu Piotr Łukasz Andrzejewski, przypominając, że nie można przeprowadzić takiego działania legalnie.
CZYTAJ WIĘCEJ: Wniosek o Trybunał Stanu dla prezesa NBP liczy 68 stron. Ujawniono treść! „Osiem głównych zarzutów o różnej sile oddziaływania”
wPolityce.pl: Koalicja rządząca ma już gotowy wniosek o postawienie prezesa NBP Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu. Skąd ten pośpiech?
Sędzia Piotr Łukasz Andrzejewski: Wniosek o postawienie prezesa NBP Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu był zapowiadany programowo przez koalicję 13 grudnia i Donalda Tusk jeszcze w trakcie kampanii wyborczej. Nie jest to więc niespodzianka.
Czy możliwe jest pociągnięcie prezesa NBP do odpowiedniości konstytucyjnej na podstawie przepisów, które na początku roku zakwestionował TK? Chodzi nie tylko o automatyczne zawieszenie szefa banku centralnego, ale też brak kwalifikowanej większości trzech piątych podczas głosowania w Sejmie.
Takie postawienie prezesa NBP przed Trybunałem Stanu zanegowałoby funkcjonowanie naczelnego organu państwa, jakim jest Trybunał Konstytucyjny. Stwierdził on bowiem, że ustawa o Trybunale Stanu w zakresie zezwalającym na postawienie prezesa NBP przed sejmową komisją odpowiedzialności konstytucyjnej zwykłą większością głosów, a potem za jej akceptacją, uchwałą większościową Sejmu przy obecności przynajmniej połowy posłów, jest niezgodna z konstytucją. Czyli, że ten przepis w Polsce nie obowiązuje.
Koalicja rządząca chce zatem wykorzystać kwestionowane co do ich zgodności z konstytucją przepisy, by zrealizować polityczne cele?
Jeżeli łamanie konstytucji i podstawowych zasad funkcjonowania prawa będzie dalej w zakresie autorytarnych i siłowych rozwiązań, które proponuje w ramach zamachu stanu obecna większość w Sejmie, to będziemy mieli do czynienia z bardzo czytelną sytuacją. Nie możemy mieć w takiej sytuacji żadnych złudzeń co do tego, że to gwałt na obowiązującym systemie prawa i konstytucji. Planowana droga pozbawiania prezesa NBP zajmowanego stanowiska, bez spełnienia drogi ustawowej, korygującej zgodnie z orzeczeniem TK ustawę o TS, może być uznana za nadużycie władzy i zasad państwa prawa przez pozostającą u władzy koalicję. Skutkiem odwołania prezesa NBP przed upływem jego kadencji, byłoby zagrożenie bezpieczeństwa państwa i wykonywania budżetu na rynkach finansowych. Mogłoby się to łączyć z lawinowym wzrostem zadłużenia państwa Polskiego.
Sądzi Pan, że to będzie stanowić jakąś przeszkodę dla obecnej koalicji rządzącej?
Gdyby taka uchwała w Sejmie zapadła, to musi być skierowana do rozpoznania przez komisję odpowiedzialności konstytucyjnej. Prawdopodobna spolegliwość komisji konstytucyjnej wpisałaby się w odbywający się gwałt większości parlamentarnej na zasadach funkcjonowania państwa prawa.
Czego oczekiwałby pan w tej sytuacji od komisji konstytucyjnej?
Oczekiwałbym zawieszenia postępowania do czasu potwierdzenia zapadłej uchwały w drodze ustawowej.
Czy ewentualne decyzje Trybunału Stanu o odpowiedzialności konstytucyjnej prezesa NBP, oparte na kwestionowanych przepisach, będą miały moc prawną?
W moim przekonaniu, tak podejmowane decyzje i rozstrzygnięcia nie powinny podlegać egzekucji ze względu na konwalidację.
Co to oznacza?
To uprawomocnienie finalnym, prawidłowo podjętym rozstrzygnięciem, niedopełnionych czynności je poprzedzających. Kondalidacja nie dotyczy naruszeń konstytucji.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał Robert Knap
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/685919-andrzejewski-to-gwalt-na-systemie-prawa-i-konstytucji