Zielony Ład w „najgorszych elementach dotyczących rolnictwa” zostaje przekreślony. Stawiamy interes polskiego rolnika na pierwszym miejscu – oświadczył w środę szef Ministerstwa Obrony Narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. Czy to kolejna próba Koalicji 13 Grudnia przypisania sobie czyichś starań o odstąpienie od pewnych przepisów? Unijnej inicjatywie już wcześniej sprzeciwiał się komisarz Janusz Wojciechowski, który wywalczył odstępstwa dla rolnictwa.
W całym kraju w środę odbywają się protesty rolników, które powodują utrudnienia na drogach, głównie dojazdach do większych miast i trasach szybkiego ruchu. Policja podała, że zapowiedziano 580 protestów. Ogólnopolski strajk zwołany został przez Radę Krajową NSZZ Rolników Indywidulanych „Solidarność”. Rzecznik związku Adrian Wawrzyniak powiedział PAP, że rolnicy sprzeciwiają się Zielonemu Ładowi, importowi produktów rolno-spożywczych z Ukrainy, ograniczaniu hodowli zwierząt w Polsce i „dramatycznej sytuacji” w rolnictwie. Chcą wypłaty rekompensat i wsparcia rolników.
Kosiniak-Kamysz o Zielonym Ładzie
Wicepremier zaznaczył, że w sprawie protestów rolników rządowi udało się już załatwić kilka rzeczy.
Zielony Ład w najgorszych elementach dotyczących rolnictwa zostaje przekreślony. Nie będzie odłogowania, nie będzie ograniczeń stosowania nawozów. To wszystko, co promował rząd PiS i komisarz (ds. rolnictwa Janusz) Wojciechowski, wyrzucamy do kosza
– mówił szef Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Jak przekazał, trwają również rozmowy bilateralne ze stroną ukraińską.
Oczekujemy od naszych ukraińskich przyjaciół partnerstwa i solidarności, a nie traktowania tego, jak do tej pory
– powiedział Kosiniak-Kamysz.
Zaznaczył, że Polska przekazuje Ukrainie pomoc humanitarną i militarną, w związku z tym, „oczekujemy od władz w Kijowie zrozumienia spraw gospodarczych”.
Nie zgadzamy się na nierówną konkurencję, nie zgadzamy się na budowanie oligarchii na Ukrainie
– podkreślił.
Wicepremier stwierdził również, że konieczne jest odejście od Krajowego Planu Strategicznego.
Naprawiamy bałagan w rolnictwie, który zostawili nam nasi poprzednicy. Chęć naprawy jest wielka, ale to było osiem lat zaniedbań
– dodał.
Kosiniak-Kamysz zauważył, że protesty rolników trwają w całej Europie.
To jest efekt działań Janusza Wojciechowskiego i jego Zielonego Ładu
– zaatakował Kosiniak-Kamysz, manipulując faktami.
Stawiamy interes polskiego rolnika na pierwszym miejscu
– dodał.
Rolnicy przeciwko unijnej polityce
Protesty rolników trwają w Polsce i innych krajach UE od kilku tygodni. Domagają się oni m.in. odstąpienia od przepisów Europejskiego Zielonego Ładu i uszczelnienia granic przed napływem produktów rolno-spożywczych spoza państw UE.
Za kwestię Zielonego Ładu odpowiadał początkowo Frans Timmermans, wiceprzewodniczący wykonawczy Komisji ds. Europejskiego Zielonego Ładu (2019-2023). Obecnie zaś za unijne przepisy klimatyczne odpowiada m.in. Maroš Šefčovič, wiceprzewodniczący wykonawczym ds. Europejskiego Zielonego Ładu, stosunków międzyinstytucjonalnych i prognozowania. Odpowiedzialność za rozwiązania uderzające w rolników, w tym ograniczenie środków ochrony roślin, spoczywa zaś na komisarz ds. zdrowia i bezpieczeństwa żywności Stelli Kyriakides z Europejskiej Partii Ludowej.
Natomiast komisarz Wojciechowski jeszcze niedawno sprzeciwiał się przepisom wprowadzanym przez KE. Udało mu się wywalczyć zmiany m.in. w zakresie ugorowania. Początkowo propozycja ugorowania miała dotyczyć aż 10 proc. powierzchni, a on doprowadził do zmniejszenia do 4 procent.
CZYTAJ TAKŻE:
PAP/wPolityce.pl/bjg
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/685798-zielony-lad-przekreslony-rzad-tuska-przypisuje-sobie-sukces